Obserwatorzy

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lotta. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lotta. Pokaż wszystkie posty

sobota, 4 października 2014

TRZY PANNY W SŁOŃCU




            Kiedy przygotowywałam się do sesji zdjęciowej dla mojego drugiego bloga, (Graciarnia Szarej Sowy) zaszły pewne nieprzewidziane okoliczności. Do walizki w połowie zapełnionej koronkowymi serwetkami wprowadzili się nieproszeni goście.
         Trzy małe porcelanowe panny. 


         Ach jak tu przytulnie zawołała  Gizela, moszcząc się w prawym rogu walizki. 

         I jak mięciutko, zawtórowała jej Lotta, zajmując miejsce w lewym.

         Czy i dla mnie znajdzie się trochę miejsca? zapytała Eugenia. I natychmiast zajęła cały środek. Eugenia jest od Promenade. Kosztowała całe 5 złotych i wyglądała jak prosto z pudełka. Niestety nie miała swojej oryginalnej podusi, podkradła więc różowe serducho królikowi. 

         Hej! Panny wynocha! Ta walizka nie jest dla was! wrzasnęłam. Ale one nic, a nic sobie z tego nie robiły.

         Wręcz przeciwnie rozgościły się na dobre.

         Słoneczko przygrzewało, a laluchy wystawiały buzie do słońca.
         Lotta i Gizela to porcelanki NN, żadnej sygnatury. Obydwie w dobrym stanie i kompletnych ubrankach, które wystarczyło uprać.

         Niestety, kiedy chciałam umyć buzię Lotty, szmatką z mydłem i wodą, cala malatura zeszła. Musiałam zrobić nowy makijaż. 

         Z Gizelą miałam więcej szczęścia, makijaż był trwały.
         Teraz trzy pannice okupują walizkę. Stosowałam groźby i przekupstwo. 


W końcu się wyniosły i mogłam zrobić sesję moich szmacianych skarbów.