Obserwatorzy

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nancy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nancy. Pokaż wszystkie posty

piątek, 9 czerwca 2017

CZARNE BUTY DO ROBOTY, CZERWONE DO TAŃCA



      Dziś Światowy Dzień Lalki. Wielkie lalkowe święto. A co maja buty do świętowania?
Mają, mają! Bo jak tu świętować bez butów? Każda kobieta, także lalkowa wie, że bez butów świętować się nie da. Nie w każdych butach można iść na zabawę. A już zupełnie boso, toż to skandal. Wszak mistrz Wyspiański przestrzegał „Trza być w butach na weselu!” Co dotyczy także dyskoteki, dancingu, itp.
      I dobrze się złożyło, że mogłam w dniu święta lalek obdarować moje panny i jednego kawalera odpowiednim obuwiem.
      Najpierw szczęśliwy traf wyposażył w dodatkowe obuwie moje panienki od Famosy, Nancy i Suzette. Otrzymały butki od Sindy. Taki zestaw udało mi się zdobyć w Tesco. Kosztowały 19.90.


       Nie najtaniej, ale o buty trudno. Jak się okazuje buty mają dar przyciągania się i już następnego dnia, udało mi się zdobyć trzecią parę za jedyne 2 zł. A dodatkowo eleganckie buty dla Kena, a W ToysRus zestaw pięciu par dla Barbie za 14.50. 

 
      Dziś Ken i Regina dzięki nowemu obuwiu mogli świętować na parkiecie. Odtańczyli ognistego rockandrolla. 



      Nancy i Suzette z braku partnerów bawiły się w tzw. kółeczku, podrygując nieco sztywno, bo ich ciałkom daleko do MTM. Jednak różowe buciki wzbudzały ogólny podziw.


      Kiedy starsi bawili się na dyskotece, maluchy świętowały w domu. Przed wspaniałym prezentem. Dostały nowy, płasko kineskopowy telewizor pokaźnych rozmiarów.


 Oczywiście uczciły święto najnowszym filmem „Poszukiwacze zaginionej wioski”, bo uwielbiają Smurfy. 


      A jak świętowały Wasze lale?
      Z okazji Światowego Dnia Lalki wszystkim lalkolubom i lalkozbieraczom życzę spełnienia lalkowych marzeń i wiele radości z lalkowego hobby.☺

niedziela, 26 lutego 2017

SŁODKIE 18 CALI



                    Dziś Dzień Lalki 18”. O swojej piątce już pisałam. To Florka, Madison, Nancy, Noelle i Suzette. 


             Oprócz nich mam jeszcze lalki, które prawie prawie mieszczą się w tej kategorii.


               To Bella z 12 Śpiewających Księżniczek, tym razem prezentuje się w sukience od Inki. Bella ma 17 cali. 

 
             Oraz dwie moje nowe Miśki. Blondynka jest gwiazdkowym prezentem. Ma swój oryginalny strój, acz mocno sfatygowany, a nawet swoje buty. Na imię jej Stasia. Druga trafiła do mnie z targowiska, zupełnie goła, ale za to nie bosa. Miała swoje butki. Sukienka z przepastnych zasobów, mieszczących się w pięciu starych walizkach. Na imię ma Władzia. Obie lalki mają po 18 i ćwierć cala.


             Ponieważ Nancy i Suzette mają parcie na szkło, chciały się Wam jeszcze raz pokazać w nowych strojach. Nancy ma nowe legginsy i sukienkę z filcu, a Suzette paraduje w kompleciku od Inki. Jak widać ulubionym kolorem kuzynek jest niebieski, nawet gitara jest w niebieskozielonym kolorze.


             I jeszcze, na koniec, Noelka z nowej kurteczce ze swoimi pupilami, dwoma słodkimi lemurkami.


               Niestety pogoda znów się zepsuła i zdjęcia trzeba było zrobić przy lampie w „fotograficznym studio”, ale przy okazji możecie zobaczyć morze w fotografiach naszej JD.

poniedziałek, 18 lipca 2016

METAMORFOZY





         Poznajecie tę panienkę? To oczywiście Nancy Famosa. Moja nowa Nancy. Nowa? No niezupełnie.
         Nancy zmieniła image. Najpierw makijaż. Potem strój.
         Za Waszą radą odważyłam się zmyć, tę ohydną różową szminkę. I tu czekała na mnie niespodzianka. Śliczne usteczka. Obawiałam się, ze jakoś będę musiała je pomalować, ale nie ma potrzeby. Pod szminka były usta w kolorze naturalnym, różniącym się od reszty twarzy.


         Poszłam za ciosem i zdjęłam jej wieczorową suknię, choć brokatu na powiekach nie ruszałam. Dostała bluzeczkę z zapasów i musiałam uszyć jej getry. 

         Związałam włosy gumką i teraz Nancy wygląda zupełnie inaczej.
         Jak Wam się teraz podoba?

piątek, 15 lipca 2016

MADEMOISELLE SUZETTE





         Inka zmotywowała mnie do pokazania mojej drugiej Nancy od Famosy. To prezent od Metki, dosyć zresztą dawny. Wstyd mi, że nie pokazałam jej wcześniej. (Właściwie pokazałam ukradkiem, w prezentacji moich 18 calówek) Ale jak tu pokazywać się światu w nocnej koszuli?
         Jakoś nie mogłam się zebrać, żeby jej coś uszyć. Aż tu, w  moim Rossmannie, pokazały się ubranka Endo dla Dolls world todeys’s girl i w dodatku przecenione. Same lalki niezbyt mi się podobają, ale ciuszki i owszem. 
 
Lalka od Peterkin UK
      Niestety, jak zalazłam do sklepu to już wyboru nie było i kupiłam bluzeczkę z pataszorkiem.  Żałuję, że nie było butów, te kaloszki są obłędne, tylko nie wiadomo czy by pasował rozmiar. Kupiłam bluzkę z myślą o Noelce. Ale na nią okazała się przykusa. Żadna strata, bo to jedna  lalka, która ciuchów ma dostatek, czego o innych moich lalkach powiedzieć nie mogę.
         Panienka od Famosy dostała na imię Suzette, w odróżnieniu od kuzynki, która zatrzymała firmowe imię Nancy.


 Panienki niewiele się różnią. Suzette ma bardzo delikatny makijaż i różowe pasemka we włosach. 

Nancy biczowatą różową szminkę, niezmywalny brokat na powiekach i miodowe pasemka. Układ włosów jest ten sam, takie same oczy.

         Zastanawiałam się nawet, czy tej szminki Nancy nie zmyć. Co Wy na to?
         Suzette miała już bluzeczkę i sandałki od Natalii, co prawda troszkę za duże, ale ujdą. teraz trzeba było jakiś dół wykombinować. Spodenki, nieco luźne czy spódniczka? 

         Suzette zdecydowała się na spódniczkę. 


         A kiedy miała kompletny strój,  postanowiła odbyć spacer po ogrodzie. Ogród trochę ucierpiał przez wichury i ulewy i nie prezentuje się tak pięknie jak poprzednio, ale kilka miejsc znalazłyśmy.



czwartek, 11 czerwca 2015

„KORONKI, SUKIENKI, MGIEŁKI”





         Cytat pochodzi z wiersza „Ulotność”, niestety nie znam autora.

         Jak widzicie zwariowałam dla Noelki. Chyba tylko Maggie potrafiła tak mną zawładnąć. (Oj, chyba jest zazdrosna).


         Postanowiłam odziać Noelkę i chciałam uszyć jej sukienkę wg projektu Natalii. Nawet kupiłam materiał. A tu nagle wpadł mi w łapki śliczny topik z koronki. No prawie połowa roboty odwalona.


         Nowa kreacja powstał poprzez zszycie i odcięcie nadmiaru materiału. I w dodatku jest na podszewce. Doszyłam ramiączka z atłasowej wstążki i zrobiłam pasek z kokardką pod biustem. Pasek w kolorze balerinek. Dopełnieniem stroju jest opaska z atłasowej wstążki z tiulowym, niebieskim kwiatkiem.


         To pierwsza, ale nie ostatnia kreacja. Kupiony materiał z pewnością wykorzystam.
Planuję też uszycie nieco swobodniejszego stroju, jakichś getrów i tuniki.

         Noelka wystrojona zażyczyła sobie sesji w ogrodzie. (Będzie spam!)


         Przy okazji ze zdziwieniem stwierdziłam, że mam już pięć 18 całówek. Jednak tylko Noelka jest artykułowana. Przedstawiam Wam moją gromadkę:
Madison od Chad Valley, Suzette i Nancy od Famosa, Noelka od MGA i Florka od Llorens.