Ten post jest z serii „ktokolwiek
widział, ktokolwiek wie”, czyli lalkowe zagadki.
Wczoraj korzystając z pięknej pogody
wybraliśmy się do Gdańska zahaczając o giełdę w Pruszczu. Jeszcze w takim korku
nie stałam. Na giełdzie tłumy sprzedających i kupujących, towary od „igły do
samochodu”. Jednak upolować to, co się chce wielka sztuka.
Upolowałam niedźwiedzia i zająca. Tak naprawdę
miśkę i zajączka z Sylvanian Family po 1,50 sztuka. O Moich Sylvanianach muszę zrobić
jakiś osobny post, bardzo lubię te zwierzaczki.
To dotychczasowe, bez dwóch nowych. |
W tej samej cenie, padły moim łupem dwa
blistery z ciuszkami dla barbiowatych. Nie mam pojęcia dla których lalek były , bo nic nie mogę
znaleźć o tej sygnaturce na kartoniku, wydaje mi się, że to połączenie liter HFP. Byłabym wdzięczna za informację.
Ucieszyłam się, bo w obu były buty, które pasują na moją Petrę.
Trzeci łup to stara lalka, chyba z lat
60tych. Wysokość 30 cm.
Głowa i tyłów z celuloidu, ręce i nóżki z gumy, dosyć miękkiej. Niestety nie
miała żadnej sygnatury. Ubranko przyszyte na lalce , regionalne. Koronki nie są
stylonowe, tylko bawełniane, bardzo delikatne (teraz się moczą). Niestety
zapomniałam zrobić zdjęcie przed rozebraniem, ale bardzo jechało piwnicą. Tu
również prośba o wszelkie informacje.
Sprzedawca
powiedział, że lalka jest z Niemiec. I jeszcze jeden szczegół, oczy nie są
namalowane, to kalkomania, ale kalkomanii używano podobno już w końcu XIX w.
Oczywiście pokażę też lalkę po SPA, w następnym poście.
Fajna lalka może ,,robić,, za starszą niż jest w rzeczywistości i za chłopca bo mam wątpliwości co do tożsamości! ;)
OdpowiedzUsuńByła w stroju dziewczynki, ale mnie też bardziej na chłopca wygląda. :)
UsuńFantastyczne zdobycze! Te zwierzaczki są superkowe! Ja też mam dwa takie urwisy (małego króliczka i kotka - http://aya-w-swiecie-lalek.blogspot.com/2016/04/dzien-kassandry.html) i nie wiedziałam z jakiej serii, czy firmy pochodzą. Dzięki Tobie już wiem. Dziękuję! Będę wyszukiwać kolejnych w ciucholandach i na jakichś giełdach staroci :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńMożna też wypatrywać w ToysRus, tylko tam ceny są powalające. :)
UsuńJa niestety nie mam w swoim mieście tego sklepu, ale z ciekawością weszłam na ich stronę i oglądam sobie zabawki. Powiem szczerze, że wolę wyszukiwać w ciucholandach, właśnie ze względu na cenę. Pozdrawiam :)
UsuńLalka to Czech lub Czeszka :) tak na 90% muszę zobaczyć bet :)
OdpowiedzUsuńUrocze łupy!
Też to chciałam napisać - kubek w kubek jak moja czeska parka :) tylko ubranko zobaczyć:)
UsuńUbranka super.
Pewnie macie rację, oblukałam moją małą Czeszkę i strój jest bardzo podobny (biała bluzeczka z marszczonymi rękawkami, czerwona plisowana spódnica i czarny fartuszek). Szkoda, że nie ma sygnatury.
Usuńchłopak jak malowanie :)))
OdpowiedzUsuńa leśna gromadka już dawno
podbiła me serducho - cudo!
Babeczka miała sporo, ale ja wybrałam dwa, bo nie miały żadnych uszkodzeń.
UsuńTrudno z cała pewnością stwierdzić ,że lalka jest czeska. Zbieram własnie informacje na temat lalek czeskich. W latach 50- 60 tych Technoplast w Czechosłowacji produkował lalki z celuloidu i plastiku. cechy charakterystyczne to formowane i malowane włosy ,oczy malowane lub naklejki.Inne sprzeczne informacje to własnie te lalki produkowano w NRD dla potrzeb Firmy Tvorba Lidowa znajdującej się na Morawach gdzie od 1936 roku szyją stroje z różnych regionów Czechosłowacji.
OdpowiedzUsuńDzięki Ulu, wiedziałam, że bez sygnatury są marne szanse na identyfikację.
UsuńUlu znalazłam w necie identyczne lalki właśnie z firmy Tvorba Lidowa, to chyba ichniejsza Cepelia. Znalazłam też informację przy jednej z lalek, że jest z roku 1975, a wiem, że po 1965 zabroniono produkcji zabawek z celuloidu, no i te naturalne koronki. Prawdziwa zagadka.
UsuńGromadka zwierzaczków prześwietna! Co do pochodzenia laleczki to się nie znam...ale czy chłopak, czy dziewczyna... jak tak stoi z "dygiem" to mi pasuje bardziej na dziewczynę :))) Ubranka bombowe! I to z butami!
OdpowiedzUsuńOdkryłam, że te same lalki były ubierane w stroje zarówno chłopięce jak i dziewczęce.
UsuńSylvaniany urocze, chętnie pobawiłabym się całym zestawem :-D
OdpowiedzUsuńChłopczyk wygląda rzeczywiście zabytkowo, choć wolałabym chyba dziewczynkę (łatwiej ubrać :-)) pozdrawiam!
Sylvaniany maja super dodatki, szkoda, że takie drogie. Lalka ma strój dziewczęcy.
Usuńsliczna gromadka <3
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńZwierzaczki urocze :)
OdpowiedzUsuńMam dwie takie laleczki, trafiły do mnie gołe i całe są z celuloidu ale sygnatury tez niet :( na razie tylko umyłam i muszę im gumki powymieniać bo całe rozlatane są :)
Moja nie jest na gumki. Ręce i nogi gumowe na wcisk.
UsuńAle się obłowiłaś :D Mnie na pchlim targu nie było już dawno, a jak byłam to nic lalkowego nie znalazłam :(
OdpowiedzUsuńCieszę się z zakupów, bo prawie wszystkie SH z zabawkami zamknęli. W jednym z nielicznych od kilku tygodni bryndza.
Usuńja też lubię Sylvaniany, ale staram się zbierać tylko uzywane i przypadkowo znalezione, inaczej mozna wtopić w straszne koszta :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, ja w ToysRus tylko podziwiam. Malutkiego misia z kołyską dostałam w prezencie. Szkoda, że w SH tak trudno trafić na mebelki od Sylvanianów.
UsuńBardzo ciekawe trofea :):)
OdpowiedzUsuńByła jeszcze Finka i trochę żałuję, że jej nie wzięłam.
UsuńAle świetne te ciuszki! I lala cudna. :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńawww! Jaka okazja z Sylvanian Family. Uwielbiam te zwierzątka, ale żadnego jeszcze nie mam. W takiej cenie na bank bym nie odpuściła:)
OdpowiedzUsuńRany jakie skarby :)
OdpowiedzUsuńLalka nie w moim typie, ale sam fakt zakupu starych zapudelkowanych ubranek jest ekstra! Wie ktoś gdzie jest taki targ staroci w Wawie ?