Obserwatorzy
środa, 21 marca 2018
LISEK CHYTRUSEK I INNI
Zbierając materiały o polskich spółdzielniach zabawkarskich, natknęłam się na zdjęcia zestawów kukiełek z lat sześćdziesiątych. Takie zestawy były w każdym przedszkolu i szkole za czasów PRL.
Kukiełki były wykonane z papier mache, tkanin, patyków i drutu.
W pudełku mieściły się także dekoracja teatralne w postaci kartonika z wydrukowanym tłem. Do naszych czasów dotrwały smętne resztki. Zestawy te produkowała krakowska Spółdzielnia Pracy "Wiedza", pod nazwą "Tyci-Tyci Kukiełki".
Jakiś czas temu udało mi się uratować kilka kukiełek przed wrzuceniem do pieca. Prawie wszystkie były w złym stanie i pochodziły z różnych zestawów.
Pięć z nich dotychczas odrestaurowałam, ale tylko trzy mam na zdjęciach.
W necie udało mi się wyszperać kilka zdjęć kukiełek i całych zestawów do poszczególnych bajek .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jakie cudeńka! Normalnie skarby. Fantastycznie je odnowiłaś, jak dobrze, że do Ciebie trafiły. :)
OdpowiedzUsuńChyba widziałam jeden zestaw w rzeszowskim Muzeum Dobranocek, ale nie jestem pewna. Byłam tam wieki temu, muszę się znów wybrać.
Przyznam się, że resztę wsadziłam do szuflady i zapomniałam. :)
UsuńTakich zupełnie nie pamiętam, widać nie dotrwały do moich czasów.
OdpowiedzUsuńCałkiem możliwe. :)
UsuńŁał :D
OdpowiedzUsuńTeż ich jakoś nie pamiętam :(
A chodziłaś do przedszkola?
Usuńnajbardziej utkwiły mi w pamięci
OdpowiedzUsuńpacynki na palce jako "aktorzy"
w zestawie z książką - sama takie
czytałam i raz kupiłam Córce :)
W naszym przedszkolu wszelkiego rodzaju lalek do teatrzyków było mnóstwo, zwłaszcza, pacynek z SH, bo kosztowały grosze i każda nauczycielka kupowała . :)
Usuńdla mnie wtedy i i dzis- okropność ,ale w latach 60siatych to była własnie taka moda, na rozne takie "przegięcia" artystyczne
OdpowiedzUsuńtylko meble z tej epoki lubię,
A ja mam sentyment do tych niezbyt wyrafinowanych kukiełek. :)
UsuńZa to dzisiaj są modne i dostępne wszelkie "przegięcia" oprócz artystycznych. Może dlatego coraz więcej elektromłotów .
UsuńNie widziałam na żywo, ale Twoje to prawdziwe rarytasy lalkowe!
OdpowiedzUsuńSama nie wiem, jak przetrwały do naszych czasów, zwłaszcza w szkole i przedszkolu. :)
UsuńPodziwiam Cię za wiedzę na tematy lalkowe oraz za liczbę Cudeniek, które trzymasz w swoich progach! Wszystkie lalki, pacynki i kukiełki muszą być ogromnie zadowolone, że trafiły pod Twój dach :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie ♥
Z tą wiedzą, to przesada. Zwyczajnie jak mnie coś zainteresuje to szukam wiadomości. Internet jest ich pełen, choć trzeba czasem się naszukać. Pozdrowionka :)
UsuńWspaniała wiedza i zainteresowania.Uwielbiam teatrzyki lalkowe. Gdy byłam mała to pamiętam że telewizja puszczała w czasie chyba ferii teatrzyki lalkowe. Uwielbiałam je oglądać.Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńWitam na moim blogu i cieszę się, że kogoś jeszcze zainteresowałam. Też pamiętam te teatrzyki, zwłaszcza taką serię z Kubusiem i Agnieszką. Pozdrawiam :)
UsuńDobrze że są takie ratowniczki starych rzeczy:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńMiło mi Reniu, też Cię pozdrawiam serdecznie. :)
UsuńUna gran recuperación, te han quedado como nuevos, es un alivio que no acabaran en el cubo de la basura ,felicidades,besos:-)
OdpowiedzUsuńGracias por su visita. Estoy contento de salvado cada muñeca, me gustaría no había conseguido marcar más. Que tenga un buen fin de semana.
UsuńChodziłam do przedszkola, choć wiele bym dała, by mogło mnie to represyjne paskudztwo ominąć - ale takich cudów nie widziałam.
OdpowiedzUsuńByć może miejskie dzieci psuły zabawki szybciej ;) A może panie miały głęboko w szafie schowane i nie chciało im się teatrzyków robić. :(
UsuńCuda! Aż czuć ducha tamtych czasów.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i miły komentarz. :)
Usuńkukiełki, które do ciebie trafiły znalazły godną emeryturkę! podarowałaś im nowe życie!
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie wszystkie udało mi się ocalić przed zamiłowaniem, pań sprzątających, do porządków.
UsuńPamiętam z przedszkola takie cuda :) pamiętam przedstawienia teatralne które odbywały się o ile pamiętam dość regularnie :)może przedszkole do którego chodziłam było jakieś takie bardziej :)
OdpowiedzUsuńTak czy owak wspomnienia są bardzo fajne :)
Twoje kukiełki są cudne, ale w imieniu reszty jeszcze nieodnowionej proszę o uwagę dla nich i pomoc rekonwalescencyjną ....one tez chca się pokazać w pełnej krasie :)
Ciągle odkładam wiele renowacji do emerytury, ale to już niedługo. :)
UsuńNie pamiętam takich kukiełek :(:(
OdpowiedzUsuńWspaniale że udało Ci się je uratować :)
Żałuję tylko, że nie więcej. Panie sprzątaczki wiele wyrzuciły, bo były popsute. :(
UsuńNależałby Ci się medal, za to co robisz! Ratowanie pamięci takich starych zabawek! Razem z kolegą prowadzimy "śledztwo" w sprawie starych figurek z czasów PRL i odkryliśmy osobę, która zajmowała się ich produkcją. Czekamy na zgodę na wywiad, a już inne serie figurek czekają na odkrycie. Bo kolejne pokolenie na pewno się czymś takim nie zajmie. I całkowita pamięć o tym zniknie. To by było przykre. Tym bardziej doceniam to co robisz!!!! :) Te kukiełki mają w sobie magię tamtych lat. Ja się urodziłam na początku lat 80tych i od razu patrząc na zdjęcia tych kukiełek, normalnie bym się nimi pobawiła :) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńE tam, zaraz medal. Lubię to więc żadna zasługa. Gratuluję, że udało się Wam nawiązać kontakt, wiem, że nie jest to proste. Próbowałam, z mizernym skutkiem ,nawiązać kontakt z dyrekcją Spółdzielni zabawkarskiej w Kwidzynie. Nie odpowiedzieli. Pani, która obiecała pomoc, też milczy :(
UsuńPozdrowionka. :)
Śliczne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, Również pozdrawiam. :)
UsuńLalki są piękne! To prawda, to ważne, że są one przechowywane w kolekcji. W przeciwnym razie takie zabawki są zapomniane, bo zniszczony tak wiele:-).
OdpowiedzUsuńI są warte zapisania! Uwielbiam zestawy, na które masz!
Thank You for a nice comment. Happy Easter!
UsuńAle świetne kukiełki!
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie posiadam dwie kukielki z lat chyba 60-tych, czy mogła by mi Pani pomoc w wycenie lub ewentualnie skierować do osoby która wycenie. Pozdrawiam Anna Kaczmarek (508724314)
OdpowiedzUsuńZona wlasnie zapytala, czy tata sie ze mna bawil i przypomnialo mi sie, ze z wujkiem robili dla mnie teatrzyk, Lisek Chytrusek, byl taki zestaw w domu, oczywiscie do dzisiejszych czasow nic prawie nie zostalo, ale bylo fajne, scenarusz tez byl...
OdpowiedzUsuń