Poznajcie Maijani - śliczną, czekoladową mtm.
Panna przybyła do mnie oczywiście w pudle i swoich kwiecistych portkach.
Strój nie podbił mojego serca, zwłaszcza kwieciste spodenki. Niestety nie mogłam znaleźć niczego w swoich zasobach, co by do niej pasowało. Brak czasu sprawił, że musiała dosyć długo czekać na coś do ubrania. To w którym spędziła Sylwestra uznałam za zbyt ciemne.
W końcu, dziś naprędce zmajstrowałam taki strój karnawałowy.
Można go nosić także z szalem.
Ken jak zwykle asystuje wszystkim nowym dziewczynom.
Zapowiada się szalony wieczór
Gratuluję <3
OdpowiedzUsuńten mold to - Kim :P
Świetną uszłaś jej kieckę <3 też naprędce bym tak chciała :)
Cha, cha. Bardziej zrobiona niż uszyta. ;)Gorset z prostokąta, spódniczka z koła.
UsuńStrój fantastyczny:))Dobrej zabawy lalkom życzę:))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu. Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńŚliczna kreacja, na zdjęciach wygląda pięknie, srebro cudnie podkreśla jej ciemną karnację :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się szalony wieczór ... na pewno nie jeden :) hihi
Szukałam odpowiedniego materiału do jej karnacji i też doszłam do tego wniosku. :)
UsuńWspaniały prezent, a srebrna sukienka prześliczna.:)
OdpowiedzUsuńNo, Mikołaj zaszalał :)
UsuńPreciosa, un buen regalo y el vestido de noche vieja ,fantástico.Feliz año nuevo:-)
OdpowiedzUsuńFeliz año nuevo !
Usuńpiękna kreacja. Wspaniale! =)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu :)
Usuńwspaniale sobie poradziłaś!!!
OdpowiedzUsuńgratuluję pięknej modelki!!!
Dzięki Inko :)
UsuńSuper kreacja, w sam raz na szaloną imprezę sylwestrową. Ken wygląda na bardzo zadowolonego, że ma tak giętką partnerkę do tańca. Jak się nazywa ten srebrny materiał?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tasha
Nie mam pojęcia, kupiłam kiedyś kawałek w SH. Pozdrawiam :)
UsuńMam tę pannę. Jest absolutnie piękna!
OdpowiedzUsuńSukienka fantastyczna! I nie ma znaczenia, że powstała na szybcika. Efekt jest oszałamiający. Zachwyt widać też na twarzy Kena.
Nie ciekawie ten rok mi się zaczął. Ciągle nie mogę się zmobilizować, do zajęcia się lalkami. Cały karton czeka, a ja czuję jakbym miała dwie lewe ręce. :)
UsuńNooo, gratuluję! :-) Ja wciąż jej nie mam.
OdpowiedzUsuńTakie pospieszne kreacje mają wiele spontanicznego, artystycznego uroku.
Prezent był dla mnie kompletnym zaskoczeniem, liczyłam na coś starego, dostałam nowa w pudełku. Ale już raz byłam bliska kupienia tej w koczku, niestety miała zeza straszliwego. Kreacja pospieszna, bo ciągle brak mi czasu dla lalek, albo biegam i załatwiam różne sprawy, albo mój PESEL daje się we znaki. No ale cóż poradzić, kiedy PESEL zaczyna się od 5. ;)
UsuńU mnie zaczyna się od 7, a siły też już na wymarciu ;-)
UsuńZłóżmy brak formy lepiej na niskie ciśnienie i natłok obowiązków ;-D
Strój do jogi jest ładny, ale Twoja stylizacja bardziej pasuje do lalki. Jasne kolory pięknie kontrastują z jej hebanową "skórą". Może iść w tany, a z takimi stawami będzie potrafiła odtańczyć na parkiecie Dirty Dancing - ma do tego idealnego partnera :)
OdpowiedzUsuń"Majtki" w kwiatki toleruję u dzieci do 12 roku życia. Co do stawów, to mam wielkie zastrzeżenie do nieproporcjonalnie małych stóp i tego, że ich stawy chwieja się na wszystkie strony. Nawet jest problem z ubraniem bucików. Wolałabym, żeby Mattel akurat te stawy sobie darował. :)
UsuńTa panna jest śliczna! Wspaniały strój jej sprawiłaś i dobrze, że w jasnym kolorze! Pasuje jej ogromnie!
OdpowiedzUsuńPrześlicznie wygląda w nowym stroju. :)
OdpowiedzUsuńJest śliczna! :)
OdpowiedzUsuń