Obserwatorzy

piątek, 31 stycznia 2020

OKNO NA ULICĘ

              Okno w mojej kuchni wychodzi na ulicę.  Widzę z niego część ogrodu, podjazd i bramę. No i tych którzy przejeżdżają, przechodzą. Dziś zatrzymał się czarny samochód naszej listonoszki. Przecieram oczy ze zdumienia.       
             Pani wyciąga dużą czarną paczkę! Dla mnie? Nic nie zamawiałam. Mąż mi o czymś nie powiedział? 
         Paczka jest dla mnie! Niespodzianka! Żartuję z panią listonoszką (po odczytaniu nadawcy), że chyba w paczce nie ma kota. 
             Paczka jest od Dorotki (Pies w swetrze) i kot oczywiście jest w środku!

Tu kot już na dachu



        Dostałam od Dorotki następną lalkę, DDR owska panna należała do jej siostry


                   Serwis do herbatki podobno też DDR


              I sporo materiałów do robienia miniaturowych mebli i nie tylko.
Oraz bardzo sympatyczny, długi list w tej pięknej karteczce.
Dorotko zrobiłaś mi ogromna niespodziankę, serdecznie dziękuję.
          Kot już się zadomowił i nawet Mruczek focha nie zrobił z powodu jego przybycia, chyba się zaprzyjaźnią.  Choć na razie zdają się nie zauważać.



             Kot dostał imię Dot. Chyba najlepiej się czuje w pokoju Dziadka, bo tam jest kominek.


 

22 komentarze:

  1. Bardzo sympatyczny prezent.
    Kotek uroczy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniała niespodzianka, super prezenty dostałaś Tereniu.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. A powiedz tak uczciwie: gdzie ja niby miałam ten zbiór wszystkiego posłać? Dla większości ludzi to bezwartościowe rupiecie, a dla Kolekcjonera o złotych rękach, takiego jak Ty, to właśnie radość :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A swoją drogą myślałam, że mnie pogonisz za te wszystkie skrawki i szmatki... ;)

      Usuń
    2. Ze skrawków będą w przyszłości eleganckie meble, a może i buty ;) Jeszcze raz dziękuję. Bardzo ciekawa jestem tych zapodzianych laleczek, jak znajdziesz to wrzuć fotki ma maila :)

      Usuń
  4. Piękny podarek, z serca płynący ♥
    Wspaniałe skarby znalazłaś w paczce i na pewno przydadzą się Twoim lalkom.
    Uściski, Tereniu :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też mam okna na ulicę i jakoś żaden listonosz z niespodzianką do mnie nie chce przyjść buu... :(
    Fajne takie niespodzianki <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej, jaki słodki prezent! Śliczności.
    Takie wpisy przywracają mi wiarę w ludzi. Widzę, że oprócz rywalizacji, znieczulicy i czasem niestety - zawiści - potrafimy się też lubić i obdarowywać :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miła niespodzianka Cię spotkała:)Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, Dorotka poprawiła mi humor. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  8. wspaniałe podarki od Dorotki!!

    OdpowiedzUsuń