Obserwatorzy

niedziela, 21 października 2012

OJ FRANKA, FRANKA




         Imieniny mam raz w roku, ale prezenty mogę przyjmować cały rok.
To powiedzonko sprawdziło się dla mnie . Prezenty przybywają na raty i właśnie dostałam następna partię.
         Następna partia, to dwie lale. Pierwsza to tytułowa Frania. 


Pochodzi z Częstochowskiej Fabryki Wyrobów Celuloidowych. Ma sygnaturę CFWC 50. 


Mierzy sobie około 45 cm. Celuloid jest wyblakły, pomarańczowy kolor zachował tylko w miejscach, które były pod ubrankiem. Jedna stópka jest pęknięta, ale da się skleić. 


         Frania jest prezentem od mojej córki, która dzieli ze mną pasję lalkową, z tym, że zbiera barbiowate. Próbowałyśmy ustalić wiek Frani, ale jak każda kobieta skrzętnie go skrywa. Problem jest w tym, że fabryka wytwarzała ten sam mold zarówno przed wojną jak i w pierwszym dziesięcioleciu po jej zakończeniu.


         A tu Frania w towarzystwie Jacuni.

Drugi  prezent  to  pomponiara, już  druga  w  mojej  kolekcji.   


Ma wraz z kapeluszem 26 cm. Jest z twardego tworzywa, ma zamykane oczy i przyklejoną peruczkę. Nie jest niestety sygnowana. Oceniam ją na lata sześćdziesiąte. Dostała na imię Hilda. Hilda, która mogłaby być starszą siostrą Trudy, jest prezentem od J.D – nadwornego fotografa. 


Za cudowne prezenty lalkowe ślicznie dziękuję.

10 komentarzy:

  1. Witam
    Wszystkiego najlepszego życzę z Okazji Imienin ,
    pozdrawiam ;-))
    wszystkie prezenty cudne , śliczne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia, życzenia też mogę przyjmować cały rok. Fajnie jest mieć świadomość, że tylu ludzi dobrze mi życzy.

      Usuń
  2. Frania to świetny dowód na to, że Polacy potrafią produkować piękne zabawki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję prezentów !!!! Takiej to dobrze :)))
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Prezenty o każdej porze roku są jak najbardziej mile widziane. U mnie na giełdzie staroci jest mnóstwo celuloidowych lalek , muszę się im kiedyś lepiej przyjrzeć :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj przyglądaj się! Celuloidy na giełdach to nie lada gratka! Lilav.

      Usuń
  5. Obie staruszki są bardzo ładne. Ciekawe ile lat ma Frania. :P

    OdpowiedzUsuń
  6. frania jest śliczna:) lilav.

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratulacje kolejnych ślicznot! Frania jest cudna, a Pomponiary uwielbiam! Sama dochowałam się dużego stadka.

    OdpowiedzUsuń
  8. Szara sówko wiesz może jaka to firma? sygnowanie to trójkąt narysowany jakby jeden w drugim czyli narysowany w podwójną linią ? Mam taką starą lale z celuloidu ale za nic nie mogę rozszyfrować jakiej jest firmy ;(

    OdpowiedzUsuń