Oj, narobiło mi się zaległości! I w
lalkowaniu i w blogowaniu. A wszystko to przez choróbsko , i trochę przez
energiczność pani doktor. Przygotowana byłam na odległy termin zabiegu, a ona,
że proszę się zgłosić do szpitala jutro o ósmej. No, ale już jestem w domu i
najpierw odrabiałam zaległości w komentarzach. Dziś wzięłam się za obróbkę
zdjęć i króciutki post.
Ostatnio wzbogaciłam się o szereg
maluchów, które będę systematycznie przedstawiać. Dziś hybrydka Josie.
W pewnym SH znalazłam dwie laleczki jedną Simbetkę z dziwnie dużą głową i Bratz Baby z głową od
Simby. Doszłam do wniosku, że ktoś zamienił główki i ta duża jest od Bratz.
Niestety poszukiwania takiej lalki od MGA nie dało rezultatu. Zajrzałam do Steffie Love i znalazłam główkę na simbowym ciałku. Należała do dziewczynki z zestawu Steffi Baby world.
Jaką główkę nosiło bratzkowe ciałko? Gdzie się podziało ciałko od tej głowy? Kto to wie?
Jadąc do Elbląga zabrałam ze sobą Annę
i Josie. Na dzień przed powrotem do domu wybrałyśmy się do Bażantarni nad rzeczkę
Kumielę.
Był
straszny upał, ale w lesie nad rzeczką całkiem przyjemnie. Zapraszam do oglądania.
Jak widać dziewczyny preferują kąpiel na bezpiecznej głębokości.
Piękna ta sesja kąpiących się lalek :)))
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrówka :D
Dzięki. Ta lalkowa kąpiel przypomina mi moją własną z dzieciństwa, tylko woda była wtedy naprawdę czysta.
UsuńNo to dzieciaki miały raj! Świetnie wyglądają!
OdpowiedzUsuńNabieraj sił i twórz nowe posty!
Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję za życzenia. Dzieciaki, jak to dzieciaki lubią taplać się w wodzie.
Usuńo jakie urocze maluszki! takim to dobrze! Droga Sowo, trzymam za Ciebie kciuki! Duuużo zdrowia!
OdpowiedzUsuńDzięki Gosiu. Po 21 dowiem się co i jak.
UsuńAle im dooobrze w tej chłodnej wodzie :-)
OdpowiedzUsuńDzieciaki to lubią.
Usuńświetnie się dziewczęta relaksowały :D
OdpowiedzUsuńmnóstwo zdrowia i pogody ducha życzę!
Dziękuję za życzenia.
UsuńSliczne <3 Czy ta Bratz jest malutka czy z tych duzych ?? Pozdrowienia i zyczenia zdrowka :)
OdpowiedzUsuńBratzka ma 6,5 cm bez głowy, więc chyba miała jakieś 9 -10 cm.
UsuńA to ta z tych malusich :) Sa tez te calkiem duze ok 30 cm i zastanawialam sie wlasnie ze to jej udalo Ci sie wymienic glowe :)
UsuńBardzo lubię zdjęcia lalek nad wodą, w wodzie, pod wodą :) Sama planuję taką zrobić jak przyjedzie moja Kyori :P Śliczne zdjęcia Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńTakże życzę dużo zdrowia i powrotu do pełni sił :)
Ja lubię te refleksy słońca na wodzie, zwłaszcza wartko płynącej.
OdpowiedzUsuńDzięki za życzenia.
Dużo zdrowia! Sesja bardzo piękna, takie wakacje na prawdziwej wsi... Trochę się lepiej orientuję w MGA niż w czym innym, ale nie pamiętam takich lalek; trochę mi się ona kojarzy z mini wersją disneyowskich dzieci-księżniczek.
OdpowiedzUsuńNo może z Disneyem to przesada, ale to pewnie była Bratz Babyz Cloe, może i taka z jakiej ostatnio Inka wyczarowuje duże lale; nie da się powiedzieć na 100% bo kilka Cloe miało pomalowane paznokcie, np. https://ra250811.files.wordpress.com/2014/03/baby-bratz.jpg
UsuńChyba masz rację, porównałam ciałka z Sashą i wygląda, że taka sama wielkość.
UsuńŚwietna sesja:)
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńAle miały dobrze. Wtedy to sama chętnie weszłabym do tej rzeczki, gdyby woda nie była taka brudna. :)
OdpowiedzUsuńFakt, za czysta nie była i dno muliste.
UsuńJak przyjemna kąpiel. Swoimi zdjęciami przypomniałaś mi moje kąpiele w strumykach w dzieciństwie ... Świetne wakacje ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :-)
"Za moich czasów" woda w tej rzeczce była o wiele czyściejsza :)
UsuńJa też kąpałam się tylko w gaciach, zanim mi coś zaczęło rosnąć :)
OdpowiedzUsuńJa też kąpałam się tylko w gaciach, zanim mi coś zaczęło rosnąć :)
OdpowiedzUsuń