Jak wiemy lalka nie miała służyć li
tylko próżnej zabawie dzieci. Miała być narzędziem edukacji i wychowania.
Z okazji Dnia niepodległości
postanowiłam poszperać w Internecie z ciekawości, jak to patriotyczno – lalkowe
wychowanie u nas wyglądało. I co?
„Dno serdeńko, dno.” To co znalazłam
smutno wygląda.
Najlepiej spisuje się na tym polu
Spółdzielnia Lalek Regionalnych FOLKLOR oferująca nam ślicznych ułanów, samych
bądź z dziewczyną.
Na stronie www.radiomerkury.pl znalazłam zdjęcie
ręcznie wykonanej lalki Powstańca Wielkopolskiego. Niestety lalka jest OOAKiem,
jeden unikatowy egzemplarz nie wpłynie na patriotyczne wychowanie.
Szperając głębiej znalazłam lalki „Orły
Górskiego” z limitowanej serii SP „Pomoc” dziś Krawal w Krakowie.
A na blogu
naszej kanadyjskiej koleżanki Margaret,laleczkę Sanitariuszkę z Powstania Warszawskiego.
http://polishfolkdolls.blogspot.com/p/nobility-and-historical.html
I to by było na tyle. Może Wam uda się
trafić na trop lalek patriotycznych i zechcecie je zaprezentować na Waszych
blogach.
(Mam
nadzieję, że nikt nie weźmie mi za złe wykorzystania zdjęć, wszak to w
patriotycznym celu)
Z ostatniej chwili "Powstaniec Ślaski" z Cepelii |
I jeszcze jedno odkrycie, więcej zdjęć na http://strefa-lalek.blogspot.com/
Sanitariuszkę widziałam na zdjęciach i bardzo mi się spodobała. Potencjał do tworzenia lalek patriotycznych mamy - taki husarz ze skrzydłami świetnie by wyglądał - szkoda, ze tak mało wykorzystywany:( Dobrze, ze regionalne są.
OdpowiedzUsuńBa, ale regionalne to nie to samo.
UsuńPiękne okazy tutaj pokazałaś. Ja niestety nie umiem podać przykładów takich lalek.
OdpowiedzUsuńZnalazłam jeszcze Powstańca Śląskiego.
UsuńCiekawy wpis - nie pomyślałabym, że można jakoś połączyć fakt odzyskania niepodległości z lalkami, a tu proszę! :-) Najbardziej ujęła mnie za serce lalka - piłkarz. Dziś się produkuje Barbie piłkarki, My Scene w sportowych strojach, a kiedyś taka "spółdzielcza" lalka sprawiać podobne wrażenie :-)
OdpowiedzUsuńAmerykanie pojęcie lalki patriotycznej znają od dziesiątków lat. Moglibyśmy choć jedną pożyteczną rzecz przejąć od nich, kiedy tak chłoniemy tyle bezwartościowych ich pomysłów.
UsuńByłoby piękne połączyć naukę historii z zabawą.
OdpowiedzUsuńOd małego dzieciaczki byłyby przygotowywane do poznania naszej przeszłości!
Dzięki za link do Margaret...
Margaret jest niezwykła, jej kolekcja polskich lalek to także promocja naszego kraju w Kanadzie.
UsuńMyślę, że taka promocja to i w naszym kraju by się przydała....
UsuńDziewczyna ułana ma prześliczną, niebieską sukienkę. :)
OdpowiedzUsuńJa bym dodała szarfę z kotylionem, żeby było bardziej narodowo.
UsuńPiłkarzyki! :D
OdpowiedzUsuńPodobno była cała jedenastka.
UsuńNie wiedziałam że prócz lalek regionalnych istnieją jeszcze jakieś patriotyczne egzemplarze ;) Dzięki za ciekawostkę :)
OdpowiedzUsuńNiewiele niestety.
Usuń... i znowu serce boli a powinno być inaczej ...
OdpowiedzUsuńNiestety zero promocji w tych okolicznościach nabiera wartości ujemnej... Mamy takie piękne stroje narodowe - można było zrobić np promocyjną akcję lalkową przy okazji wejścia na ekrany "Ogniem i mieczem" ... :(
O tak. Niestety nie umiemy ani robić dobrych promocji naszego kraju, ani zarabiać na tym. Beznadziejne maskotki na Euro były tego dowodem. Po za tym nie robimy ostatnio filmów dla dzieci i młodzieży w oparciu o dobrą literaturę krajową.
UsuńMnie najbardziej podobają się parki typu: dziewczyna i ułan - też je podziwiałam na stronie tej Spółdzielni i miałam chrapkę na zakup. ;)
OdpowiedzUsuńStrój ułana mnie zachwycił, ciekawe skąd biorą lalki, bo spółdzielnia tylko je odziewa.
UsuńBardzo ciekawy wpis.Wracając do jakości naszych lalek w strojach regionalnych.Cóż ,ubiór jest do przyjęcia ale lalki powinne być lepszej jakości..Oglądałam ostatnio wystawę w Cepelii, gumowe buzie lalek koszmarnie odbarwione.Jak tu promować nasz kraj,wszyscy idą na łatwiznę.
OdpowiedzUsuńMasz rację, lalki powinny być lepszej jakości, no i polskiej produkcji. Ale jedyna krajowa firma Krawal produkuje co prawda ładne lalki, ale koszmarnie drogie. Dlatego spółdzielnie chętnie sięgają po chińską tandetę.
UsuńWielka szkoda, że wraz z upadkiem komunizmu, upadły także spółdzielnie lalkarskie.
Od zawsze lubiłam figurki 30 cm o charakterze "wojskowym". Mamy mnóstwo wariantów zagranicznych typu: "Dragon In Dreams", czy Power Team Elite kończąc na Action Man. (Pisząc ogólnie!) Niestety ja tak zbieram figurki, że nie mogę się pochwalić jakimś konkretnym przykładem, mam tam fajnych "żołnierzy" - ale to Amerykanie w znacznej większości. Mam jednak taki plan na boku, żeby stworzyć figurki "custom", w odwzorowanych jota w jotę mundurów naszego wojska polskiego. Poszukuję i przeglądam mnóstwo książek historycznych z ilustracjami takich mundurów, odkładam "gotowe" ciałka i mam nadzieję, że uda mi się kiedyś stworzyć takie malutkie Wojsko Polskie :) Ale to będzie wymagało sporo czasu!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za komentarz u mnie na blogu. Jeśli sobie życzysz, kopiuj moje foty :) Mój żołnierz z polskimi flagami na ramionach, to najprawdopodobniej "podróbka" Power Team Elite, nie mogę ustalić daty produkcji (sygnaturka na figurce to tylko napis: Power Team Elite) - pudełko nie zawiera żadnej adnotacji z datą! Jedna wielka niewiadoma :(
Zapomniałam wspomnieć iż bardzo fajny jest powyższy post :)
Pozdrawiam!!!! :*
Musisz koniecznie zrealizować ten plan. To byłoby wspaniałe i patriotyczne przedsięwzięcie. Kiedyś były serie plastikowych żołnierzyków na wzór ołowianych, ale teraz i tego nie ma. Gdybyś pokazała takie wojsko na blogu może udałoby się nakłonić producentów na zrobienie prawdziwej serii Wojska Polskiego, myślę, że lalki szłyby jak świeże bułeczki. Dzięki z pozwolenie na kopiowanie fotek.
Usuńja w tym roku Święto niepodległości uczciłam uwalniamien strychu z zaboru kurzu i pajęczyn. (no i na mszy za ojczyznę byłam).W zasadzie to i tak nic w telewizji nie było- zdegustowałam się! Jedyny dzień na promocję tego co nasze i polskie- a samo badziewie dali! Haniebnie!
OdpowiedzUsuńLalki z pracowni "Folklor" zawsze gilaja mnie pozytywnie po psychice!
Czy z tego zaboru nie uwolniłaś czasem jakiejś polskiej księżniczki, przetrzymywanej tam przez pająka krzyżaka? ( U nas ksiądz mszę za Ojczyznę odprawił na sumie w niedzielę).
UsuńCiekawy post i świetne przykłady :) Sporo się naszukałaś :)
OdpowiedzUsuńNie łatwo było znaleźć, dlatego są dopiski.
Usuń