Pewni ciekawi jesteście jak przebiega
wielka, jesienna podróż Maggie i Charlesa.
Jak
wrócą, to opowieściom nie będzie końca. Na razie muszą Wam wystarczyć kartki z
odwiedzanych przez nich miejsc.
Pierwsza kartka nadeszła z Paryża, bo
to odpowiednie miejsce na rozpoczęcie romantycznej , wiktoriańskiej podróży.
Jak widzicie Maggie nie rusza się bez słynnego przewodnika Baedekera.
Rzym – Wieczne Miasto. Jak można by je
ominąć? Nie sposób. Tyle tu atrakcji. Starożytne ruiny świątyń, Forum Romanum, posągi,
fontanny, bazylika św. Piotra i oczywiście Koloseum.
Potem Wenecja. Cóż może być
romantyczniejszego niż spacer w gondoli po kanałach i lagunie. Popołudniowa kawa
na placu św. Marka. Potem pałac Dożów, most Rialto i most Westchnień. Galerie i
sklepy z pamiątkami.
Z Wenecji pojechali do Wiednia. Stolicy
walca. Nad pięknym modrym Dunajem zwiedzili Hofburg i pałac Schönbrunn,
wspaniałe parki i ogrody, operę i Dom Muzyki. Nie zapominajmy, że Wiedeń to
także stolica secesji. I mnóstwo antykwariatów.
Aby wyruszyć na wschód,
udali się na dworzec, gdzie już czekał na nich Orient Express. Jak widzicie,
pudło na kapelusze się znalazło, a na walizkach przybyło kilka naklejek
hotelowych.
Morderstwa w Orient
Expressie nie było, za to bezpiecznie dojechali do Stambułu, dawniej
Konstantynopola. Maggie koniecznie chciała odwiedzić Topkapi, a Charles słynną
Hagia Sophia. Nie obyło się też bez wyprawy
na suk, kawy po turecki i słynnego rachatłukum.
Ostatni przystanek –
Egipt. Maggie zachwycona była kolekcją złotych wyrobów w kairskim Muzeum
Starożytności.
Charles kupił sobie
specjalnie hełm tropikalny na wyprawę do piramid.
Wszystkie zdjęcia są
kolażami z wykorzystaniem zdjęć i pocztówek z Internetu. Ja niestety nie miałam
tyle szczęścia co Maggie. Byłam tylko w Wenecji, a przez Wiedeń przejeżdżałam o
6 rano i Dunaj wcale modry nie był :)
Piękna podróż! Świetnie, że mogli tan być! u nas też bywa pięknie! trzeba umieć to tylko dostrzec.
OdpowiedzUsuńObiecuję, że zimą pojadą do Zakopanego :)
Usuń(teraz to miała być taka wiktoriańska podróż)
Zrobiłas im fantastyczną wyprawę, świetnie to wszystko wygląda :-D No i jest pudło na kapelusze! :-))))) Oglądając i czytając takie wpisy od razu się robi weselej na duszy :-D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba. Pudło na kapelusze, jako bazę ma zakrętkę od mleka czekoladowego, wielkie, bo kapelusz Maggie ma duży. Tak na prawdę to by sie nie zmieścił i tak.
UsuńWow, they have a great journey! Great work with the postcards!
OdpowiedzUsuńThank You. I'm glad , that postal cards pleased .
UsuńAleż fantastyczna relacja z podróży, barrrrrdzo mi się podoba :) genialny pomysł i wykonanie. Pudło na kapelusze jest super.
OdpowiedzUsuńDzięki za słowa uznania. :)
UsuńWSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO z okazji imienin :)))))))))
OdpowiedzUsuńSuper przedstawiałaś kartki z podróży wiecznie "młodej pary",
a kartka z Wenecji wymiata :))) no i pudło na kapelusze oczywiście :))))
Dziękuję za życzenia. Z Wenecji udało mi się znaleźć fajne zdjęcie, w które główki dobrze się wkomponowały.
UsuńMój ojczym parę lat pracował w Wiedniu i twierdził, że Dunaj modry nie bywa nawet w pełnym słońcu :-) Wspaniała podróż, ale tempo zwiedzania, jakie sobie Maggie i Charles założyli - zabójcze ;-)
OdpowiedzUsuńWiesz jak to u Brytyjczyków "w osiemdziesiąt dni dookoła świata". ;)
UsuńW Austrii byłam przejazdem podczas wycieczki do Hiszpanii i zwiedzaliśmy Salzburg, na Wiedeń nie starczyło czasu.
Kapitalny pomysł z tą podróżą i pokazaniem takich zdjęć! Bombowa wycieczka!
OdpowiedzUsuńMaggie cieszy się, że podobają się pocztówki od niej.
UsuńZazdroszczę .Piękna podróż.Pozdrawiam Anita z Pucka
OdpowiedzUsuńTaka podróż marzeń.
UsuńMarzy mi się podróż ,gdziekolwiek .
OdpowiedzUsuńI mnie Uleńko, wymarzyłam sobie choć kilka dni jakichś wczasów, a spędziłam je w szpitalu. Cóż życie.
UsuńŁał jakie wojaże, prawie jak tego krasnala z filmu Amelia :D Też bym swoją lalkę gdzieś wysłała ... oczywiście pod warunkiem, że pojechałabym razem z nią :D Tymczasem gratuluję przygód i romantycznych uniesień w różnych zakątkach globu! :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, że nie mogłam jej towarzyszyć.
UsuńPrzepiękne pocztówki. Jak im zazdraszczam tej romantycznej podróży!
OdpowiedzUsuńDzięki, ja też.
UsuńCudowne kartki! Skojarzyło mi się z wyprawami krasnala w filmie,, Amelia'' :) para cudna, nic dziwnego, że podróże udane :D
OdpowiedzUsuńDzięki :) Filmu nie oglądałam niestety.
Usuńwiecznie młoda para w osiem fotek dookoła Europy :D
OdpowiedzUsuńFajnie to ujęłaś :)
UsuńBardzo fajne pocztówki, musiałaś się napracować :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że lubię robić te kolaże.
UsuńEch, zazdroszczę Maggie takich wspaniałych podróży!
OdpowiedzUsuńJa też :)
Usuń