Obserwatorzy

piątek, 13 kwietnia 2018

SZYJE SIĘ, SZYJE SIĘ, SZYJE SIĘ

       

       Szyje się, szyje się, prawie samo szyje się. W trans wpadłam. Dostałam od Metki wykroje, z tej książki, którą dostała pod choinkę. Beata Guzowska "Szyjemy ubranka dla lalek". 


         Wystarczy wyciąć i zeszyć. Pasują idealnie. Można też robić własne modyfikacje.Np. z przedłużonej bluzeczki powstaje sukienka. Na Kena trzeba poszerzyć.


         No to przez dwa dni uszyłam siedem, to znaczy jedną sukienkę i sześć bluzeczek.


           Odkryłam też naklejki odzieżowe w Cheetos'ach i przyozdobiłam nimi trzy bluzeczki. Wymiar naklejek idealny dla lalek. 

 

31 komentarzy:

  1. Ależ się napracowałaś! Super ciuszki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, choć do Twoich im daleko, to cieszę się, że sama uszyłam.

      Usuń
  2. Ależ się rozpędziłaś! :) Super wyszło, bluzeczki w sam raz na wiosnę. Ta w kwiatuszki mi się bardzo podoba.
    A i Lila się doczekała własnej garderoby. Wiedziałam, że będzie jej u Ciebie dobrze. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta w kwiatki jest z fantastycznego materiału, ma same zalety. Nie siepie się, nie lecą oczka, nie trzeba podkładać. Mam zamiar uszyć z niego kilka ciuszków, tylko boję się, że będzie zbyt monotonnie

      Usuń
  3. Widzisz :) że nie taki diabeł straszny :P
    świetnie sobie dałaś radę <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ba, zeszyć to każdy potrafi. Wy szyjecie ciuszki z górnej półki. :)

      Usuń
    2. ale też od 'czegoś' zaczynałyśmy :P

      Usuń
  4. wyszło rewelacyjnie!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. No lalki szczęśliwe,tyle nowości na wiosnę:))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwłaszcza, że mój zasób ubranek ubogi, a lalek przybywa, sama nie wiem kiedy. Pozdrowionka.

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Brawo ja? Jesteście wyrozumiałe, jak to mistrzynie. :)

      Usuń
    2. (ja nie szyję, Sówko)

      Usuń
    3. Ale jesteś mistrzynią w dzierganiu :)

      Usuń
    4. żadna mistrzyni - biegła dość
      aczkolwiek w prostych wzorach :)

      Usuń
  7. Lucky dolls! The clothes look very good, you did a lot of beautiful work! The stickers are a nice touch :-).

    OdpowiedzUsuń
  8. Super się stadko odziało :) bardzo fajnie wyszły ciuszki. A jak się ma takie lalkowe pogłowie to niestety trzeba zakasać ostro rękawy aby towarzystwo nago nie biegało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A moje pogłowie, nie wiem dlaczego, ciągle się powiększa.o jak nie ma tego, co bardzo chcę, to kupuję to co jest. Okazało się, że już jedną starą Stefcię miałam, dobrze, że tamta bez artykulacji. :)
      A ciuchów potrzebują, bo wiosna. Pozdrawiam serdecznie.:)

      Usuń
  9. Świetnie wyszło, a naklejki fantastycznie pasują :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że nie od razu się zorientowałam, że to nie tatuaże i kilka wyrzuciłam , buuuu:(

      Usuń
  10. Elegancko! Takie szycie bywa uzależniające, bo możemy swojej lalce wykreować wizerunek :) Potem stoi taka lalcia na półce, spoglądamy na nią i sobie myślimy... "Yeaaaah to moja robota!" :) Miałam zrobić tutorial szycia ubranek dla Kenów itd. Ostatnio szyję dla Barbie tylko jeszcze nie zrobiłam posta na ten temat. Udało mi się uszyć kobiecy strój Ninja dla Barbie Fashionistas - dla mojego przyjaciela, który też szyje ubranka swoim lalkom. Figury lalek są bardziej skomplikowane, więcej kształtów :) Więcej roboty :) Nic więcej mi nie zostaje jak tylko życzyć Ci aby robota w rękach się paliła, aby materiał, igła i nici życzliwie z Tobą współpracowały :) Dziekuję za pomysł z naklejkami!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja chcę ten wykrój dla Ninjababy. A wykroje dla Kenów też by się przydały, zwłaszcza porządnej kurtki wojskowej. Latem z Metką urządzamy manewry OT - NATO, może nawet Ashoka się przyłączy. Pozdrowionka. :)

      Usuń
    2. A no to ja muszę w takim razie przygotować nowe wykroje dla Ciebie. Na maila wyślę Ci zdjęcie tego kostiumu Ninja. Mogę też przygotować wykroje na kurtki męskie - muszę tylko wiedzieć na jakich lalków to potrzebujecie? To już piszę maila!

      Usuń
  11. Ale świetne bluzki! Super wyszły! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniałe ubranka i takie twarzowe! Ale się postarałaś! Tyle nowych ciuchów za dwa dni! Bardzo mi się podobają wszystkie nowe stroje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wykonanie jednej bluzeczki zajmuje góra 10 minut. :)

      Usuń
  13. He, he. Przez lata szyłam dla lalek na tej samej zasadzie, choć wykroje pochodziły z głowy mej Przyjaciółki, lub własnej łepetyny. Ale efekt był zawsze satysfakcjonujący, no i lale nie świeciły na półce nagością ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie cierpię gołych lalek. Wolę ubrać w byle co, jestem chyba bardzo staroświecka. ;)

      Usuń