Miał być dziś post o moich nowych ciuszkach. Moje lalki nie mogą się doczekać sesji, ale pogoda zwariowała. Słońca brak, chmury, wichury i ulewy. Tak z grubsza przedstawia się pogoda ostatnich dwóch dni.
No to sięgnęłam do zapasowych zdjęć zrobionych jeszcze tydzień temu. Bardzo lubię miniaturowy świat. Kocham robić miniaturki. Czasem coś wychodzi super, czasem nic nie wychodzi. Wielokrotnie robiłam już kwiaty. Zawsze jednak od razu widać, że są sztuczne. Dlatego bardzo lubię, gdy w salonie Maggie mogę postawić prawdziwe kwiaty. A jest w przyrodzie wcale nie mało pięknych miniaturowych okazów.
Dziś zaprezentuję Wam wiosenne bukiety w miniaturowych wazonikach.
Oto cały wiosenny zbiór z mojego ogrodu.
A teraz poszczególne kwiatki w wazonach i na zbliżeniach. Prawda, że urocze?
Fiołek trójbarwny
Fiołek wonny
Gęsiówka kaukaska
Cebulica syberyjska
Puszkinia cebulicowata
A na koniec zdjęcie zrobione w sierpniu ubiegłego roku, róża i lawenda. Ta róża jest naprawdę taka miniaturowa.
Ja bardzo lubię taki miniaturowe kwiatuszki:)))Twoje bukieciki są śliczne:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu, od dziecka zawsze przynosiłam do domu mini bukieciki. Tam, gdzie inni widzieli tylko chwasty, ja odkrywałam piękno przyrody. Przetacznik, kurzyślad polny, fiołek trójbarwny, znasz je z pola. :) Pozdrawiam serdecznie.
Usuńkwiaty sa piękne i ponoc nie tylko by wabic owady:D
OdpowiedzUsuńale i ludzi
słodko to wygląda w tych dzbanuszkach
Miło mi, że Ci się podobają.
UsuńWonderful small flowers and perfect for the vases :-). Your garden must be beautiful!
OdpowiedzUsuńNicely for me to read it. To the garden I am inviting on the second blog - szarasowa.blogspot.com
Usuńzachwycające niezależnie od skali ♥
OdpowiedzUsuńmaleńka róża trochę przypomina mi
ulubione maki - ale ta wspaniała
barwa nasłonecznionej maliny - mniam!
Ma jeszcze tę zaletę, że łatwo ją w takim stanie zasuszyć. U Maggie stoi do dziś, od lata. :)
UsuńMnie zachwyciła puszkinia ... <3
OdpowiedzUsuńchociaż reszta też jest prześliczna :D
Puszkinie mam w dwóch odmianach, całkiem białą i tę właśnie niebiesko żyłkowaną. Niestety już przekwitły.
UsuńŚliczniutkie! Genialnie pasują rozmiarem do wazoników.
OdpowiedzUsuńMieszkam na wsi, mam ogród, zdobywanie mini kwiatków jest dla mnie dosyć proste. Jak nie zapomnę, to do kolejnych postów będę wrzucała sezonowe miniaturki kwiatowe.
UsuńCo za drobinki, ta różyczka jest niesamowita. Kwiatki kwiatkami, ale ja się porcelaną zachwycam. :)
OdpowiedzUsuńUzbierało mi się troszkę wazoników, zawsze na nie poluję. :)
UsuńCos pieknego <3 Natura to najwieksza artystka ksztaltow, kolorow i wielkosci <3 Prawie czuje ten zapach :)
OdpowiedzUsuńzapomnialam napisac ze wazoniki cuuuudne <3
UsuńTo prawda, tylko natura jest doskonała. Wazoników jest więcej, ale jak potrzebne, to akurat znaleźć szybko nie można ;)
UsuńMuy bonitos jarrones, las flores preciosas y si son de tu jardín tienes una suerte poder disfrutar tanta belleza.Besos:-)
OdpowiedzUsuńMe alegro de que te gusta. Abrazos. ☺
UsuńKażdy kwiat to dar natury! Wszystkie zachwycają i nie umiałabym wybrać, który najpiękniejszy! Pokazałaś obłędną wprost kolekcję wazoników z prawdziwymi bukietami! Lalki na pewno są ogromnie zadowolone!
OdpowiedzUsuńLubie prawdziwe kwiaty, są mniej trwałe od tych sztucznych, ale za to pachną. Nawet te malutkie. Sporo nazbierałam wazoników, bo je bardzo lubię. Kiedyś pokażę wszystkie.
UsuńZ sentymentalną radością obejrzałam Twoje roślinne Byty.
OdpowiedzUsuńWSZYSTKIE miałyśmy na działce.
Na jej środku stworzyłyśmy skalniak, TYLKO dla miniatur, pod wymiar moich lalek ;-)
Jakie słodkie maleńkie kwiatuszki. :)
OdpowiedzUsuń