Obserwatorzy

niedziela, 26 czerwca 2016

STO POTRAW Z KAPUSTY





         Tytuł nieco przewrotny. Z takiej kapusty trudno by było przygotować jakieś danie, choć Wiesia o mało nie skończyła jako przekąska dla konia.
         Na specjalne życzenie Inki zamieszczam zdjęcia nowej mini kapustki  Cassy. 


Cassy i Cabby są chyba z jednej serii dla Burger King. 


         Oprócz nich posiadam jeszcze malutką szmacianą Igę i normalnych rozmiarów Wiesię. Jak na razie to wszystkie moje kapustki.


         Jeśli chodzi o potrawy, to bardzo lubię kapustę pod każdą postacią: bigos, gołąbki, kapuśniak, zasmażana, kiszona,  surówka. Biała czy modra wszystko jedno. Kiedy robię gołąbki, na dno garnka wkładam niewykorzystane liście, dużo liści, i kiedy są gotowe to gołąbki może zjeść rodzinka, a ja wolę samą kapustę. Młodziutkie główki kapusty można ugotować i podać z  polewą z masła i tartej bułki, tak jak kalafiora. Pychota. I podobno kapusta odchudza. :)

Zdjęcia Cassy na tle z czasopisma Moje Mieszkanie. Polecam i nie jest to kryptoreklama, chętnie odwiedzam tam mieszkanka blogerek , do których zaglądam z mojej Graciarni.

22 komentarze:

  1. ojej - dzięki! przeurocze masz te swoje
    Kapustki - absolutnie do schrupania!!!
    każda mi się podoba - ale te miniówki
    chyba najbardziej :DDD

    OdpowiedzUsuń
  2. potrawy z kapusty lubię i ja! również pod każdą z postaci -
    czasem robię zupę gołąbkową, czyli ugotowane razem mięso
    drobiowe, ryż, poszatkowana kapusta i przyprawy - a gdy
    już wszystko jest smakowite - mięcho wyciągam z gara, kroję
    w drobną kosteczkę, dorzucam podsmażonej cebuli i koncentratu
    pomidorowego i gęsta pyszna gołąbkowa gotowa :DDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za przepis, wypróbuję.:)

      Usuń
    2. tylko nie żałuj tej cebuli i - smacznego :DDD
      myśmy się przez 2 dni nią zajadali a ja jeszcze
      trzeciego - dojadałam resztki (kapusta włoska)!

      Usuń
  3. Potrawy z kapusty też bardzo lubię, lalki - kapustki trochę mniej, bo te duże są dla mnie za duże, a małe mają wmoldowane ubranka, które uniemożliwiają przebieranie lalki. Ale ciemnoskórej nigdy nie widziałam, fajna jest :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, że mają wmoldowane ubranka, a i artykulacja ogranicza się do jednej ręki, ale maja bardzo sympatyczne buziaki.

      Usuń
  4. Buźki rzeczywiście mają sympatyczne! Kapustę w potrawach wszelakich zjem z apetytem pod warunkiem, że jest cienko pokrojona! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mogę jeść w całości. Sąsiadka babci, gdy kisiła kapustę, najmniejsze główki kładła w całości na dno beczki wraz z jabłuszkami. Pycha.

      Usuń
  5. Bardzo sympatyczne dziewczyny. :)
    Ja też uwielbiam kapustę? Z gołąbków najbardziej ją lubię. Mięso może zjeść ktoś inny a mi kapustę oddać. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Paniusie bardzo sympatyczne :) Sama za kapustą jakoś nie przepadam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne te kapuściane dzieci :)
    Kapustę w wszelkiej postaci lubie i ja, SLD niestety musze sie z nią rozstać :( bo mój organizm ma na jej temat całkiem odmienne zdanie buuuuuuu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zupełnie nie rozumiem tych naszych organizmów, dlaczego, to co nam najbardziej smakuje, im szkodzi?
      Nie wiem, kto to powiedział, że wszystko na co mam ochotę, jest albo niemoralne, albo nielegalne, albo tuczące.

      Usuń
  8. Zróbmy więc globalną rewolucję!
    Dosyć ograniczeń - życie jest na nie zbyt krótkie!!!!

    A tak serio - te Twoje Kapustki są śliczne, choć tak bardzo zaklęte w kamień.

    Jeśli zaś chodzi o samo warzywo: też je kocham w każdej postaci, tylko głupi żołąd i wątrób mniej niż moja kulinarna dusza... ! Właśnie opracowujemy militarny kompromis i piszemy petycję do NATO! ;-DDD

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne masz kapustki, a i ja również uwielbiam kiszoną i w gołąbkach i w ogóle:)

    OdpowiedzUsuń