Obserwatorzy

niedziela, 9 maja 2021

GOŚĆ W DOM, A LALKOM RADOŚĆ

          Obiecałam drugi post o ubrankach dla Paolek i dotrzymuję słowa.

         Niedawno gościłam siostrę mojego męża. Akurat dostałam paczkę od Marzenki i ubrałam Paolkę i Nicoletę w nowe sukienki.  Trzy dni była śliczna pogoda, a potem, sami wiecie. Lalki w letnich sukienkach, a tu taki ziąb. Przydałoby się coś cieplejszego. Poprosiłam Krysię o spodenki. Jak się zawzięła to uszyła nie tylko jeansy dla obu , ale jeszcze sporo innych ślicznych ciuszków. 

                      Spodnie uzupełniła bluzeczkami.


 

       A żeby panienkom było cieplej uszyła jeszcze kamizelki.


 
 

                        Już siostrzyczkom znacznie cieplej.


          Ale Krysia nie zamierzała spocząć na laurach, choć przyjechała na wypoczynek. Kupiła materiał w groszki na zasłonki, ale uznała, że wystarczy jeszcze na sukienkę. Przy okazji zrobiła też opaskę, która wygląda jak wianuszek.



          Teraz jedna siostrzyczka ma dwie sukienki, a druga tylko jedną. Tak być nie może. I Krysia znowu chwyciła za igłę i nitkę. Bo musicie wiedzieć, że Krysia, tak jak Marzenka wszystko szyje ręcznie. Powstała taka oto sukienka i mały koszyczek. Opaskę zrobiłam samodzielnie, sandałki też mojej roboty.



        Nicoleta i Paolka zadają szyku w ogrodzie, ku zazdrości srok, żab i ślimaków ;)


           Oraz innych lalek, którym Krysia nie zdążyła jeszcze nic uszyć, ale obiecała. Cała zgraja lalek niecierpliwie czeka na następną wizytę. Wielkie dzięki Krysiu!

20 komentarzy:

  1. Sliczności,a ze ręcznie to podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie cudne te ciuszki! Pani Krysia ma talent i sporo cierpliwości, by szyć tak dużo tych ubranek. A dziewczynki wyglądają pięknie w każdej stylizacji.
    No tak, a moje Paolki żadnych spodni nie mają...oj, trzeba się wziąć za robotę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ona wszystko szyje w rękach, nawet zasłony czy poduszki. I potrafi tak godzinami ;)

      Usuń
    2. Tym bardziej podziwiam. Bo lalkowe ubranka małych rozmiarów można sobie poszyć, ale zasłony...

      Usuń
  3. Ależ się powiększyła garderoba Twoich lalek:)))piękne ubranka:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Lalkowych strojów nigdy dość. Jak miło, że można liczyć na wsparcie przyjaciół i rodziny w naszym lalkowaniu. Śliczne ubranka i bardzo zadowolone panienki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się z tego cieszę. A Krysia wspiera mnie w moim hobby nie tylko szyciem, ale i wynajdowaniem fajnych lalek. :)

      Usuń
  5. Też bym takiego gościa ugościła <3

    OdpowiedzUsuń
  6. No jakie piękne ubranka, tak bym chciała umieć szyć. Przeważnie, gdy pokazuję moją kolekcję osobom postronnym, słyszę pytanie "to co z nimi robisz, szyjesz dla nich?" Hmmm....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja troszkę szyję, takie najprostsze rzeczy, ale ostatnio mam problemy z dłońmi. Drętwieją mi palce i nie mogę utrzymać igły.

      Usuń
  7. Wooo que lindas, una suerte tener la visita de la hermana de tu esposo. Trabajo a tope , supongo que disfrutarías mucho y más viendo el resultado. La felicitas de mi parte. Besos

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Es bueno que te haya gustado la ropa. Ella disfrutará de cómo decirle. Abrazos.

      Usuń
  8. Śliczne ubranka, Paolki to cudne lalki, mam też dwie, ale nie mam czasu im nowych ubranek uszyć :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, koniecznie musisz znaleźć czas. Dziewczynki czekają na nowe sukienki, lato wkrótce. :)

      Usuń
  9. Taki Gość to Skarb prawdziwy! Panienki zyskały przepiękne ubranka!

    OdpowiedzUsuń