Nie przepadam za lalkami o miękkich korpusach, bo są ogromnie kłopotliwe przy robieniu zdjęć. Ale czasem trafi się lalka, której nie mogę zostawić. Szkoda mi, że wpadnie w "niepowołane ręce" i skończy w śmietniku. Tym razem padło na aż dwie bajkowe postaci.
Królewna Śnieżka
i Arielka
Panny w doskonałym stanie, czyściutkie, włoski ładne. Uczesałam bez problemu.
Stwierdziłam, że jak nie zaiskrzy to pójdą w świat. Obydwie księżniczki powstały przy współpracy Disneya i Vivid Imaginations Ltd. GB. W serii czterech księżniczek 16". Niestety nie wiem, który rok produkcji.
Jak dobrze, że trafiły właśnie do Ciebie. Śliczne dziewczyny znalazły dom, w którym będą szczęśliwe.
OdpowiedzUsuńJakiś czas pewnie zostaną :)
UsuńJakie obie uśmiechnięte ;-)
OdpowiedzUsuńSzczerza ząbki, szczerzą ;)
UsuńЗдравствуйте. Я немного не по этой теме.Но тут свежее место, поэтому напишу тут. Вы выставляли пост про крест. Интересна его стоимость.
OdpowiedzUsuńTo chyba jakaś pomyłka. Nie wstawiałam żadnego postu o krzyżu ostatnio, a na tym blogu w ogóle.
UsuńFajnie, że Tobie się podobają :)
OdpowiedzUsuńTak, jak już napisałam, nie przepadam za miękkimi korpusami, ale szkoda mi było , żeby zostały zniszczone.
UsuńObie sa bardzo ladne <3 Dobrze ze je wzielas bo nigdy nie wiadomo na jakiego psujka by trafily ;) A tak to beda bezpieczne u ciebie <3
OdpowiedzUsuńBuziaki
Dzięki. Lepiej niech już u mnie siedzą. :)
UsuńSama nie kolekcjonuję lalek Disneya, ale lubię je oglądać na blogach. Trafiły Ci się urocze dziewczęta, a do tego mają swoje oryginalne stroje! Obie księżniczki bardzo lubię, choć moją ukochaną postacią disneyowską jest Alicja z krainy czarów :)
OdpowiedzUsuńAlicja to bym nie pogardziła, bo nie mam żadnej :)
UsuńŁadne te laleczki
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo ładne. :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńZawsze można przesadzić łebki - jak się da i jest na co. Czyli w sumie nie "zawsze" ;)
OdpowiedzUsuń:) Właśnie nie ma na co przesadzić, zwłaszcza, że budowa tych lalek jest dosyć dziwna.
UsuńTeż tak mam, że czasami mi szkoda lalek i zabiorę do domu, choć staram się tego nie czynić za często :)))
OdpowiedzUsuńObie radosne, że trafiły do Ciebie :)))