Wyznając zasadę, że lalkowych butów i ciuszków nigdy za wiele, zawsze przygarniam te lalkowe dobra.
Moje lalki mają o wiele więcej ubrań niż ja, a butów to na pewno. Barbie i im podobne maja cztery kartony po butach. Duże i małe, innego rodzaju, 4 walizki. I co z tego wynika?
Ano to, że są ciuszki i buty, które na nikogo nie pasują i są gołe i bose lalki. A ja przynoszę coraz to "nowe" skarby.
To łup z poprzedniego tygodnia. Plus taki różowy komplecik chyba jeszcze z lat 60tych.
Niestety wełniane futerko już się nieco kruszy. Drugi problem w tym, że jestem uczulona na wełnę i ubranko spocznie w pudełku jako zabytek. Nie mogę go założyć na lalkę.
Lalkom typu Barbie przybyło 12 par butków.
Najfajniejsze jest to, że dwie ostatnie pary pasują na Sindy.
I tak dzięki wietrzeniu szafy u kogoś, moja szafa się nie domyka. Ale lalki wołają - Jeszcze!
Niezłe zdobycze:))))lalki zadowolone:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńZwłaszcza Sindy, bo kilka lat była bosa ;)
UsuńTak! kobietom i lalkom ubiory i buty zawsze potrzebne!!!
OdpowiedzUsuńZawsze mnie cieszy zdobycie fajnych ciuszków. :)
UsuńUbraniowe zakupy zawsze w cenie☺️
OdpowiedzUsuńZwłaszcza jak ktoś szyć nie lubi ;)
UsuńŚwietne zakupy. Na pewno Twoje lalki na tym skorzystały.
OdpowiedzUsuńUdało się ubrać i obuć kilka :)
UsuńUna suerte encontrar tanta ropa, seguro que así podrás cambiar de vez en cuando a tus muñecas y lucirán preciosas. Feliz Año nuevo, besos
OdpowiedzUsuńTengo tantas muñecas que cada par de zapatos y cada pieza de ropa serán útiles. Feliz Ano nuevo!
UsuńStrefa ma deficyt w butach, ale my potrzebujemy "chłopiaste" trepy, najlepiej z traktorami. Takie militarne hahahaha Ale skupujemy co się da, jak tylko gdzieś widzimy (co jest rzadkością). Kenowatych butów mamy od groma! Problemy mamy ze zdobyciem ładnych, actiomanowych itd. Więc melduję, że skupowanie, chomikowanie butów czy innych ciuszków - i nam nie obce :) Często oglądam Amerykańskich kolekcjonerów, z jednym koresponduję mailowo i jestem zawsze zdziwiona, bo w USA w byle markecie można kupić zestaw takich akcesorii na zwykłym kartoniku. Przepiękne glany, trapery, trampki, sportowe buciki itd. No zazdroszczę im bardzo... I może komuś wywietrzyłaś szafy (bardzo dobry uczynek!) - to i tak fajnie, od przybytki główka nie boli :) Ściskam!
OdpowiedzUsuńTeż im tego zazdroszczę. U mnie w chłopskich butach też deficyty, a dziewczyńskich braki dla płasko i szeroko stopych. Sindy od lat chodziły boso, ale co to znaczy dwie pary butów na trzy lalki. Usiłuje sama robić, ale mi za bardzo nie wychodzi. Teraz czekam na długopis 3D, może uda się parę spraw rozwiązać.
UsuńBardzo mi się podoba futrzany, różowy komplecik :-)
OdpowiedzUsuńFajny, ale jest z wełny.
UsuńNiepasujące ubranka przecież zawsze możesz przerobić na pasujące ;-)
OdpowiedzUsuńNo nie zawsze, choć czasem można.Ja nie jestem w tym dobra.
UsuńMoje lalki też mają więcej ciuchów i butów niż ja. Ale lalek mają mniej ;)
OdpowiedzUsuńU mnie jakby się uparł to każda lalka może mieć lalkę albo przynajmniej misia.;)
UsuńJa też się zawsze cieszę, jak uda mi się upolować jakieś ciuszki. I nigdy ich dość nie mam. Ale niestety też jest sporo takich, które na nikogo nie pasują.
OdpowiedzUsuń