Ciągle pytał czy broda nie jest krzywo, czy wąsy się nie odklejają? Czy dzieci go nie rozpoznają?
A tu trzeba kilka zaprzyjaźnionych domów oblecieć. Najpierw do Maggie oczywiście.
Potem przyłączył się do nich mały orszak
Nawet maluchy celuloidowe chciały być Mikołajkami.
Na koniec Barbie chciała odpocząć przy nowym kominku.
Niestety na zdjęciach albo widać płonący kominek, albo całą resztę.
A jak Wam się udały Mikołajki?
Życzę duuużo fajnych prezentów od Mikołaja :D
OdpowiedzUsuńKominek wymiata :P
A mówiłam, że też będę miała? Chciałam trochę inny wzór, ale już nie było. Też Ci życzę dużo prezentów, no chyba, że byłaś niegrzeczna. ;)
UsuńSkąd Wy macie te kominki? Szukam i znaleźć nie mogę :( Widzialam już ich na grupie i nie wiedziałam, że są Twoi.
OdpowiedzUsuńCudna para :)
Kominek ma Metka i Ewa z Porcelanowych lal. I ja też już mam. Nie wiem z jakiego sklepu, ale w Elblągu siostrunia mi kupiła. :)
UsuńFajna ta Twoja mikołajowa para:) Moje Mikołajki też pełne Mikołajów, tyle że czekoladowych:)
OdpowiedzUsuńNo proszę jak smacznie. :)
UsuńSuper sesja! :) Zdjęcie z kominkiem jak z filmu, widać co trzeba. ;)
OdpowiedzUsuńMi się Pani Mikołajowa bardzo podoba.
Sukienka podobno jest od mamy z Heart Family, ale dorwałam gdzieś w lumpku.
UsuńWspaniała sesja, a suknia Pani Mikołajowej przecudna.:) Kominek też śliczniutki.:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę z kominka, przyjechał do mnie z Elbląga. :)
UsuńSuper Mikołaj i Pani Mikołajowa! Wszystko świetnie wygląda.
OdpowiedzUsuńFajnie, że kominek udało się kupić. A Ken- Mikołaj coś Ci podrzuci maleńkiego :)
UsuńMiło mi, że Ci się przebrania podobały :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie i klimatycznie <3
OdpowiedzUsuńA ja tak skupiłam się mikołajowo na moim dziecięciu, że zapomniałam o wszystkim innym :)
Gdzie można zdobyć taki fajny kominek??? :)
Pozdrowienia :)
Dopytałam, sklep nazywa się Centrum Wyprzedaży. Mój i Metki są z Elbląga. Podobno były jeszcze w Carrefour i w Leclerc, tylko dużo droższe.
UsuńKominek świetna sprawa! Tak pięknie imituje płomień ogniska, że gdy go wyłączam, to mam wrażenie, że się oparzę :) Rozmyślam nad dioramką, aby z chłopakami jakąś fajną sesję zrobić przy tym kominku :) U Ciebie jak zwykle jest wszystko jak należy! Ken przebrany za Mikołaja, odwiedza Maggie i innych :) Czar świąt! :) Widzę, że sporo osób szuka tych kominków, więc jeśli komuś przyda się taka informacja, to ja swój kupiłam na targowisku. Stoisko takiej serdecznej Pani jest głównie zaopatrzone w znicze, kartki świąteczne, wstążki itd. Więc trzeba poszukać gdzieś na lokalnych bazarkach, sklepach - na pewno jest to coraz bardziej popularny towar do nabycia :) Wszystkiego Mikołajkowego, najlepszego życzy Ci Sówko Strefa :)
OdpowiedzUsuńNo widzisz, w wielu miejscach można zdobyć, jak się okazuje. Tylko ceny są różne. Kominek jest super, szkoda tylko, że moim aparatem trudno dobre zdjęcie mu zrobić.
UsuńMyślałam też, żeby zainstalować w Baszcie, ale on lepiej pasuje do lalek 1/6. co nie jest problemem, zwłaszcza, ze moja gromadka ciągle rośnie, choć przecież ich nie zbieram! Pozdrowionka od Maggie i Obrony. :)
Cudna para Mikołajów!
OdpowiedzUsuńSesja wspaniale oddaje klimat świąteczny.
Cieszę się, że znalazły Twoje uznanie. U mnie za sprawą bombek sezon się wydłużył. Bombki zbieram od dawna, ale teraz dołączyłam do grupy na fb i kolekcja ożyła. :)
UsuńMyślę że Mikołajki były udane:)))kominek uroczy:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńO tak bardzo udane, dostałam dziś wspaniały prezent, byłam na kontroli i wygląda na to, że choroba dała sobie ze mną spokój :)
UsuńWe Francji jest Saint Nicolas i rozdaje mandarynki:) Spotkaliśmy jednego w Belgii w pubie i dostałam właśnie mandarynkę:D
OdpowiedzUsuńŚwietna sesja! Ken rzeczywiście się przejął i zadbał o szczegóły stroju fachowo:)
Buziaki!:))
Mnie się marzy taka figurka - lalka św. Mikołaja, jak w Holandii czy Belgii, w biskupim stroju, z pastorałem. A nie Mikołaj - krasnoludek wyrośnięty z Coca-Coli. Pozdrowionka :)
UsuńZdjęcia z kominkiem (te ciemne) mają niesamowity klimat. A Ken-Mikołaj z wąsem i brodą do w ogóle wymiata i rządzi. Super z niego chłopak, że tak się przejął swoją rolą.
OdpowiedzUsuńA Tobie gratuluję pomysłu i wykonania :)
Pamiętam jak się przebierałam za Mikołaja w czerwony szlafrok mojej mamy. Mając do dyspozycji czerwony szlafrok po jakimś misiu, postanowiłam tak przebrać Kena.
UsuńPozdrowionka :)
Kolorowo, świątecznie, pięknie! Jestem pod wrażeniem zebranych gadżetów i ubranek! Śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuń