Otóż uświadomiono mi, że moja Akiko, Krawalka Japonka, nie żyje! A oświeciła mnie Magdalena Mroczek-Stachowiak na fb grupie. Zwróciła uwagę na sposób założenia kimona. (zdj. zamieszczone przez Magdę)
"Kobieta jest ubierana do trumny w białe kimono, a mężczyzna w garnitur lub też w kimono. Tradycyjny strój jest założony w inny sposób niż za życia, czyli: prawa strona kimona założona jest na lewą. Na co dzień kimono nosi się dokładnie odwrotnie, dlatego zawsze, jak się pomylisz w zakładaniu yukaty, wszyscy będą patrzeć na ciebie jak na nieboszczyka!" Zwyczaje pogrzebowe w Japonii.
Moja Akiko właśnie tak ma założone kimono, choć nie białe, ale tak uszyte, że inaczej się założyć nie da. Pewnie w Krawalu nic o tych zwyczajach nie wiedziano, kiedy wypuszczano tę lalkę. Cóż kimono to kimono, a jak kimono to Japonka. Sprawdziłam inne nasze Japonki też tak mają.
To przyznam się jeszcze, że oprócz mojej Akiko, mam dwie creepy laleczki.
Little Appel (bez jabłuszka niestety)
Glen syn Chucky
I pewnie parę by się jeszcze znalazło "strasznych" , ale to już z powodu urody ;)
Nie wiedziałam o tym, choć kiedyś coś tam czytałam o japońskich strojach. Bardzo ciekawe.
OdpowiedzUsuńI lalka też mi się podoba. :)
Jak to mówią, co kraj to obyczaj. ;)
UsuńNie wiedziałam o zwyczajach związanych z kimonem. Japonka Krawalka piękna.
OdpowiedzUsuńJa też nie :)
UsuńJakich to ciekawostek człowiek się dowiaduje podczas lalkowania. Też nie wiedziałam takich rzeczy :)
OdpowiedzUsuńO tak! Bardzo wiele się można dowiedzieć. Większość ludzi jest przekonana, że lalki od zawsze służyły tylko dzieciom do zabawy :)
UsuńA to Ci historia, nieboszczka przez przypadek. Istotnie niektóre japońskie zwyczaje są zaskakujące, jak na przykład - nosa nie wydmuchuj gdy Cię ktoś może przyuważyć, bo to feeee, ale przy jedzeniu mlaskaj, siorb i mów z pełną buzią - to podobno oznaka że Ci smakuje, ale o tym kimonie to nie wiedziałam :) Twoja Japonka jest przepiękna i strój, choć może niepoprawnie założony, też jest wspaniały.
OdpowiedzUsuńNo widzisz, znów się czegoś do wiedziałam, jak się ma katar to do Japonii się nie wybierać ;)
Usuńa to Ci się 'nieboszczyk' trafił :P
OdpowiedzUsuńI to taki, co wcale dotąd nie wiedział, że jest nieboszczykiem ;)
Usuńnie jestem fanką horrorów, omijam "straszne lalki"- ale Krawalka jest świetna, nawet "jeśli nie żyje"
OdpowiedzUsuńJest słodka. Gdyby to kimono nie było oryginalne, to bym pewnie uszyła inne, ale tak, to niech sobie będzie duchem :)
UsuńOch! Miałam Krawalki z tą twarzą jako dziecko <3 A ta do tego jest japońską nieboszczką <3 Kawaii onna yurei da yo!!! Domo arigato gozaimashita!!! :*
OdpowiedzUsuńA gdzie tłumaczenie? Żeby choć krzaczkami, to bym tłumaczenie znalazła. A swoją droga to teraz te Krawalki będą podwójnym rarytasikiem ;)
UsuńFajny z niej duch!!! Bardzo dziękuję!!!
UsuńI didn't know too and I think, autor those dolls too. Have a nice week.
OdpowiedzUsuńO matulu, padłam ze śmiechu. Toż to Krawalka-upiór :P
OdpowiedzUsuńA ja ją miałam w domu i nic o tym nie wiedziałam ;)
UsuńBardzo ciekawe, bardzo :)
OdpowiedzUsuńKrawalka jako relikt dawnej epoki faktycznie już w pewnym sensie nie żyje ale... doskonale się trzyma !! :)
Glen bardzo mnie zaintrygował :)
Glena mam oczywiście z SH. Akiko kupiłam na targowisku i choć kimono trochę pożarte ( czyżby jedwab nie był sztuczny?), to je zostawiłam. Co oryginał to oryginał. A tu w dodatku taka niespodzianka . ;)
UsuńWoow!
OdpowiedzUsuńWitaj Szara Sówko - tak dawno nie byliśmy w Twoich lalkowych progach i trafiamy wprost na laleczki - nieboszczyki.
Dziękujemy też za nie małą naukę. Teraz podczas zabawy będziemy pamiętać jak zakładać kimono, aby się nie okazało że też jesteśmy "umrzykami" :)
Cieszę się z odwiedzin. Założenie kimona "na umrzyka" może być ciekawe podczas balu przebierańców, o ile ktoś to zauważy. ;)
UsuńCiekawa historia, nigdy bym się nie domyśliła, że to nieboszczka. Dobrze mieć znawców tematu wśród znajomych:) ileż się można dowiedzieć ciekawych rzeczy zbierając lalki (i czytając bloga Szarej Sowy)...
OdpowiedzUsuńTasha
Trzeba przyznać, że kolekcjonerstwo poszerza horyzonty. Można powiększyć swoją wiedzę w różnych dziedzinach. :)
UsuńInteresting to be sure!
OdpowiedzUsuńThanks for Your comment :)
UsuńNie miałam o tym pojęcia! I patrz, znowu jestem mądrzejsza :)))
OdpowiedzUsuńTylko zajrzeć na zaprzyjaźnione blogi a znowu coś nowego człowiek się dowiaduje :)))
Krawalka jest super, chociaż "nie tak" ma założone ubranko :)))
Patrz, jest tyle legend miejskich o upiornych lalkach, a nikt nie zgłosił żadnej Krawalki dotychczas . ;) Pomyśleć, że te "upiorki" były w tysiącach polskich domów , tylko czemu nie straszyły? ;) Na następny Halloween muszę napisać jakieś opowiadanko z Krawalka w roli głównej . :)
UsuńNie miałam o tym pojęcia. I muszę przyznać, że mnie to rozbawiło. Proszę jak to nieznajomość zwyczajów innych krajów może czasem wyjść bokiem. ;)
OdpowiedzUsuńAle wiedza przyda się na Halloween ;)
UsuńPrzesliczna <3 Zawsze sie mozna czegos ciekawego nauczyc...nawet na przykladzie ubioru lalek :)
OdpowiedzUsuńCzasami takie ciekawostki wprost zwalają z nóg ;)
UsuńAkiko ogromnie mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńMuszę jej zmienić buciki, bo okazuje się, że mam też oryginalne. :)
Usuńa to upiorny psikus
OdpowiedzUsuńKrawalka uczyniła!
Jak nie wiedziałam, to było dobrze, a teraz zaczęło w domu straszyć ;)
UsuńZawsze z podziwem oglądam Twoją kolekcję - serdecznie pozdrawiam Szara Sowo
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała być pochowana w białym kimonie... Tylko komu to zlecić w mojej sytuacji?
OdpowiedzUsuńZawsze mi się podobała ta nasza Japonka. Super, że ją masz :-)
Zaś Glen, mógłby poczuć się u mnie... całkiem komfortowo.
nawet na przykladzie ubioru lalek :)
OdpowiedzUsuń918kiss
vscr888gourp
Good information about different Casino games online free sites will come from the official forums for the games. Use the fan websites from multiple games to try to find the Casino games online free.
OdpowiedzUsuńSA Gaming
sagaming78