Obserwatorzy

poniedziałek, 15 czerwca 2020

KOPCIUSZEK



        „Ciągle używana do ciężkiej pracy, często musiała przebywać w kuchni, pilnować garnków, grzebać się w węglach i w ogóle spełniać roboty najpośledniejsze. Zdarzało się więc, że często była zamorusana i tak obdarta jak żebraczka. Od kopcia, jaki czernił jej buzię przez ciągłe przebywanie w kuchni, siostry przezwały ją Kopciuszkiem i nazwa ta tak się z nią zrosła, że nikt inaczej nie wołał na nią, jak: Kopciuszku !” Dawno zapomniano, że ma na imię Oliwia.
 ("Kopciuszek")


         Ludzie odwracali się od niej, nie mogąc znieść widoku brudaski.


           Nawet Szara Sowa miała pewne obrzydzenie, żeby dotknąć kocmołucha, ale sprzedający wręcz wepchną pannę opuszczając cenę tak, że złamał jej opór i Kopciuszek, tj. Oliwia pojechała na Wichrowe Wzgórze.



            Była tak podobna do Julki, ulubienicy Szarej Sowy, a jednocześnie , ale co tam...
           Po zdjęciu sweterka okazało się, że Oliwia jest lalką mówiącą, ale niestety czas sprawił, że tylko chrypi i nic nie można zrozumieć. Może powodem tego też jest brud? 


          Najpierw Oliwia została solidnie umyta i całe szczęście domyła się ślicznie. Dostała nowa sukienkę i butki z zasobów Szarej Sowy. Siedziała sobie na stołeczku i schła.



    Potem włoski nakręcono, a trochę podkręcono lokówką.




  Parę ruchów szczotką i Oliwia mogła spojrzeć do lustra.


                Możecie uwierzyć, że to ta sama Oliwia?


               Teraz już mogła poznać swoją kuzynkę Julkę.





            Obie lalki pochodzą od Schildkröte. Wielkość 58 cm. Ciałka z tortulonu, główki z gumy, włosy rootowane. Oliwia ma ciałko stojące, a Julka siedzące. Różne też mają rączki. Mold ten sam, choć oczywiście włosy inne. Julka rocznik 58, zaś Oliwia lata 60te. Doskonale się uzupełniają.



23 komentarze:

  1. ... aż trudno uwierzyć, że to ta sama lalka :)
    Cudnie ją odratowałaś <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna robota! Ale dawne lalki są pancerne- jak ich mechanicznie się nie uszkodzi to praktycznie każde zabrudzenie można naprawić i lalka wygląda jak nowa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie zupełnie, te lalki maja gumowe głowy. Dobrze, że nie było pleśni, bo wtedy mogiła. Natomiast celuloid czy tortulon są odporne.

      Usuń
  3. Tak jak w bajce z Kopciuszka jest Księżniczka:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Niesamowite <3 Cudownie ja odratowalas <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  5. niesamowita przemiana!
    gratuluję samozaparcia ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To sama przyjemność doprowadzić lalkę do miłego wyglądu, choć trochę obrzydzenia w dotknięciu brudu jest zawsze. Doprałam, a raczej dobieliłam, też sweterek. Moczył się dwa dni w OXY i noc w płynie do płukania. ;)

      Usuń
    2. ja z tych mocno brzydliwych, niestety...

      Usuń
  6. Wow! Nie do uwierzenia, że to ta sama lalka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudna dziewczynka, ciekawe, czy jeszcze przemówi?
    Tasha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówi, ale po niemiecku i strasznie chrypi, nie można zrozumieć.

      Usuń
  8. Po przemianie ciężko uwierzyć że to ta sama lalka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I całe szczęście, bo gdyby była w tym stanie, to sprzedawca pewnie zażądałby stówę ;)

      Usuń
  9. Przepiękne dziewczyny.:) Kopciuszek przeszedł wspaniałą metamorfozę, dobrze jej będzie u Ciebie Sówko.:)

    OdpowiedzUsuń
  10. No proszę, i kolejny raz Kopciuszek zmienił się w piękną pannę...
    Tereniu, gratuluję wspaniałe wykonanej pracy. Efekt jest niesamowity.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jaka odmiana! Od razu ładniej wygląda! Zwróciłaś jej blask.

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam takie "odrodzeniowe" posty! Laleczka jest prześliczna i wygląda jak nowa! Intryguje mnie ta możliwość mówienia...może da się je przywrócić?
    Obie panienki mają się u Ciebie wspaniale!
    Fryzurka tej stojącej bardzo przypomina mi modne uczesanie z mojej młodości :)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow! I znowu piękne, drugie życie lalkowe... :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Prawdziwy Kopciuszek, w Twoich rękach zyskała szansę na bal. :)
    Wygląda wspaniale. A w duecie prezentują się cudnie.

    OdpowiedzUsuń