Cd. Czyli wszystko o nowej panience:
Pochodzenie: Jimi Toy Factory, Jieyang w prowincji Guandong, CHRL.
Nazwa fabryczna: Big Mengli
Wysokość: 28 cm
Artykulacja: 22 punkty
Artykulacja mogłaby być lepsza, choćby w pasie i w biodrach. Ale za taką cenę nie można wybrzydzać.
Panienka ma już imię - Yona. I wcale nie od popularnej bohaterki mangi, ale od wyspy Yonaguni.
Yona dostała już troszkę ciuszków. Najpierw pokaże się Wam w spodenkach i bluzeczce, żeby zaprezentować umiejętności. Zdjęcia wszystkie bez stosowania podpórek, na trawie.
Potem poszła się przebrać i zwiedzić ogród.
Najpierw spodobały się jej pomidorki i była rozczarowana, że jeszcze nie można ich zrywać.
Zaproponowałam w zamian truskawki.
Śliczne, dojrzałe , można jeść do woli , więc się rozsiadła na schodach.
I jak to bywa, soczek kap, kap. Trzeba się przebrać. Tym razem w sukieneczkę z fartuszkiem. Przy okazji znalazłyśmy odpowiednie kolczyki.
Yona postanowiła, jeszcze raz pójść do ogródka, tym razem po kwiatki..
Potem wypiła na tarasie herbatkę.
Zabrała swoje kwiatki i wróciła , pełna wrażeń, do domu.
Sukienka żółta i fioletowa pochodzi od myszki Angeliny Baleriny.
Jak sobie przypomnę to oczekiwanie i te zwłoki, które przyszły - zdjęcia zostawię dla potomności:)
OdpowiedzUsuńLalunia bardzo udana i śliczny dziobek.Jednak imię będzie mi się kojarzyło z sympatyczną bohaterką anime :)
Najpierw ja tak nazwałam, a potem znalazłam informację, że jest taka bohaterka :)
UsuńLedwo przyjechała i już się rządzi ;)
OdpowiedzUsuńJest bardzo milutka i nie mamy nic przeciwko temu "rządzeniu się" :)
UsuńBardzo zwinna dziewczyna, oj chyba sztuki walki też nie są jej obce.:)
OdpowiedzUsuńOby była, bo mi tu jeszcze jakiś Szaolin założy ;)
UsuńSympatyczna panienka i w sumie całkiem niezłą ma tę artykulację :)
OdpowiedzUsuńNa tym aliexpressie jest mnóstwo fajnych rzeczy, tylko trzeba mieć duży portfel ;)
UsuńAleż z niej urocza panienka! No i ta artykulacja, wydaje się super! Aleś ją wystroiła! I sukienki, i buciki, i kwiatki i truskawki... czuję, że będzie u Ciebie rządzić :)))
OdpowiedzUsuńJest bardzo ładna i fotogeniczna, tylko ostatni moje łapki nie mogą otrzymać igły i będzie problem z nowymi ubrankami. A tu przydałyby się nie tylko ubranka, aż się prosi o fajną dioramkę do robienia zdjęć.
UsuńAleż sympatyczna dziewczyna z niej. I jakie ma fajne ciuszki. A jak super pozuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Teresko.
Szkoda tylko, ze teraz nie mogę szyć. Bluzeczki nawet nie obrębiłam, bo igła mi z palców wypadała. A tyle mam ładnych materiałów. Marzy mi się jeszcze taka dziewuszka, tylko mniejsza. Nie w sensie dzidziuś tylko gabarytowo, taka 18-20 cm i drobniejsza. Pozdrawiam.
Usuńżywe sreberko Ci się trafiło!!!
OdpowiedzUsuńTo prawda, teraz to bym chciała, żeby wszystkie lalki mogły mieć takie ciałka. :)
UsuńBardzo mi się podoba w tej żółtej sukience. Jakie to ciekawskie stworzenie. ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że miałam jakieś pasujące ciuszki, bo moje ręce odmówiły posłuszeństwa, ledwie uścibiłam te spodenki, ale bluzeczki już nie dałam rady obrębić, bo igła mi z palców wylatywała. :(
UsuńNo i śliczna jest po prostu. Najbardziej mi się podoba w tej żółtej sukienusi. Nawiasem mówiąc, bardzo jest rezolutna i ciekawa świata. Musiałaś mieć sporo radochy przebierając ją i biegając z nią po ogrodzie :) Ja bym się cieszyła jak dziecko!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię robić zdjęcia i mam sporo gadżetów, ale pogoda jest nieciekawa. Chwilę słońce, to znów zacina deszcz, trudno wyjść do ogrodu na większą sesję.
UsuńNaprawdę jest przesłodka! :)
OdpowiedzUsuń