Wakacje, wakacje!
Leloo ma wakacje praktycznie cały rok, ale to jej pierwsze lato. A latem najprzyjemniej nad morzem.
Ileż tu atrakcji. Można bawić się w piasku.
Łowić rybki
Albo zbierać bursztyny i muszelki.
Można się opalać, w takim ładnym opalaczu.
Albo zagrać w piłkę.
Można też spacerować po plaży.
A jak nadmiar słonka dokuczy, odpocząć w cieniu lasu.
I wypić coś dla ochłody
Niestety zapomnieliśmy zrobić zdjęcia podczas zażywania kąpieli. Nadrobimy to następnym razem.
Życzymy wszystkim miłych i pogodnych wakacji! Czekamy na wasze wakacyjne przygody!
" zazdraszczam" :)
OdpowiedzUsuńpięknej pogody i udanych wakacji życzę
Tobie również miłych wakacji życzę:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuje Reniu, większość wakacji spędzę w ogrodzie. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńWspaniałe fotki. Leloo ma dzięki Tobie super lalkowe życie. Uwielbiam jej śliczną buźkę.
OdpowiedzUsuńMiłego odpoczynku.
To taka słodka kruszynka i bez problemu mieści się w torebce. W dodatku fajnie pozuje. Pozdrawiam serdecznie i również życzę miłych wakacji.
UsuńWspaniałe wakacje!
OdpowiedzUsuńNiestety, to tylko jednodniowy wypad.
UsuńPiękne sesja :)
OdpowiedzUsuńTego morza i piachu tylko pozazdrościć :)
Też to uwielbiam, choć wolę być nad morzem wtedy, gdy nie ma zbyt wielu ludzi.
Usuńmalutka wygląda na szczęśliwą z odbytej wyprawy. Urocze fotki :-) Zazdroszczę - tęsknię za morzem <3
OdpowiedzUsuńMieszkam blisko morza, ale na plaży bywam rzadko.
UsuńUrocze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMalutka zasłużyła na taką wspaniałą wyprawę nad morze :)))
OdpowiedzUsuńPo pierwsze powalił mnie na kolana jest strój kąpielowy - boski normalnie :)))
Tyle ma zabawek: i piłka, i wiaderko, i siatka do wybierania bursztynów i pewnie łapania rybek i ... motyli!
Świetna sesja plażowa :)))
Nie uwierzysz Olu, ale strój ukradłyśmy z breloczka, mini maskotka hipopotam. Zabawek mamy sporą kolekcję. Miło mi, ze sesja Ci się podoba. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńSuper wakacje i super foteczki!
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się, że się podoba. :)
UsuńTe bursztynki sami zebraliście?
OdpowiedzUsuńOch, ale jej zazdroszczę. Chętnie też bym się wybrała nad morze!
OdpowiedzUsuń