Obserwatorzy

czwartek, 26 sierpnia 2021

W KRĘGU KULTURY JAPOŃSKIEJ.

              Sporo już było na moim blogu o lalkach kokeshi. Dotąd miałam raczej bardzo współczesne albo wręcz lalki wzorowane na kokeshi.  Ale tym razem chyba udało mi się upolować prawdziwą staruszkę, a już na pewno ma z 50 lat.


       Żeby nie te kokardki, to bym pomyślała, że przedstawia chłopczyka. Nadałam jej imię - Yuriko

       Yuriko nie jest typową kokeshi, jest lalką funkcyjną. Od spodu ma wkręcany koreczek, w środku jest pusta  nie licząc patyczka. Prawdopodobnie służyła jako eleganckie opakowanie do listów - zwojów.

19 komentarzy:

  1. Bardzo jest fajna :)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna i z pewnością liczy kilka dekad. Ja mam tylko 2 Kokeszki, ale ucieszę się jak jeszcze jakaś do mnie trafi :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. ho ho! Azjaci to mieli pomysły! Piękna jest!

    OdpowiedzUsuń
  4. Całkiem ciekawa. :)
    Aż zastanawia mnie, co przeżyła przez te wszystkie lata. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby lalki mogły mówić, to byśmy się nasłuchali ciekawych opowieści :)

      Usuń
  5. To naprawdę ciekawa laleczka. I świetnie wygląda, jak na swoje lata. Gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ wspaniała! Piękny okaz w kolekcji.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam 3 japońskie, 1 Kimmi i 1 której trochę pomagałam stać się Kokeshi, ale jakoś ciągle nie ma okazji je pokazać. Muszę się nad tym pochylić.

    OdpowiedzUsuń