Wczoraj, w wieku 86 lat odeszła Shirley Temple (1928-2014). Postać znana wszystkim kolekcjonerom starych lalek. Aktorka dziecięca (1932-1950) i dyplomata (1967-1990). Znana w równym stopniu ze swoich filmowych ról słodkich dziewczynek, jak i z setek modeli lalek przedstawiających małą Shirley.
Lalki były też niezłą reklamą, a z kolei nazwisko małej aktorki sprawiało, ze miały duże powodzenie.
Powstały nawet kluby. Lalki miały przypinane do ubranek znaczki.
Zagrała w ponad 40 filmach, oto kilka pierwszych:
- The Baby Burlesques (1932) – seria króciutkich filmików
- Frolics of Youth - seria
- Stand Up and Cheer (1934)
- Mała Miss Marker (1934)
- Złotowłosy brzdąc (1935)
- Mały pułkownik (1935)
- Biedna, mała dziewczynka (1936)
- Heidi (1937)
- Mała Miss Broadway (1938)
- Mała księżniczka (1939)
Prawie od razu stała się sławna w całych Stanach. Wyrazem tej sławy były też produkowane dla niej lalki.
Najsławniejsze powstały w firmie Ideal,
ale nie brakuje tu i polskiego akcentu. W latach trzydziestych Adam Szrajer w Kielcach wypuścił lalkę będącą „sobowtórem” Shirley Temple.
Jej zdjęcie odnalazłam w artykule o Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach.
Lalki Shirley są tak sławne, ze do dziś się je produkuje (np. Dunbar Mint), zarówno nowe jak i reprodukcje tych z lat 30tych.
Oczywiście Szirlejka jest na mojej
wishliście, nie posiadam niestety żadnego egzemplarza, a nie ukrywam, że marzy
mi się.
Wszystkie zdjęcia pochodzą z Internetu.
Swietny post.
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńByła moim ideałem ,dziewczynka o anielskiej buzi.Mam w swoich zbiorach wszystkie filmy z jej udziałem.,a lalki z jej wizerunkiem są boskie.Miałam okazję tylko trzymać taką będąc z wizytą u Magdy.
OdpowiedzUsuńZ filmów widziałam Małą księżniczkę i Małego pułkownika, i chyba jakieś z tych burlesek. Była ślicznym i utalentowanym dzieckiem. Lalkę widziałam tylko na zdjęciach i w telewizji. I chyba nie ma szans, żeby trafić w SH, przynajmniej w naszym kraju. Gdyby była na allegro kosztowałaby krocie.
UsuńA beautifull post about Shirley Temple...and what a lot of dolls of her.
OdpowiedzUsuńYou wrote to me about the translator on my blog and i`ve tried to doe something about it but still nothing works.
I think this problem lays with blogger and i hope it will soon be resolved.
With love, Ciska
Thank You for nice comment. I do not know dutch. I will wait for translator and observe photos.
UsuńHave a nice week!
It is OK at last!
Usuń... to chyba nawet nie była popularność - to był szał :)
OdpowiedzUsuńDziewczynki ubierano "na Shirley'kę", czesano ..
Też marzę o takiej lalce . Moja Mama taką miała ...
Podwójny żal, gdyby zachowała miałabyś teraz Ty. Moja mama nie miała wcale lalek, tylko gałgankowe kukiełki, które sama sobie zrobiła. Kiedyś o tym napiszę post.
UsuńHi Szara, what a beautiful post about Shirley Shirley Temple, and you show us so many wonderful pictures off her lovely dolls.
OdpowiedzUsuńI also loved her films, she was such a cute little girl :)
Hugs Mieke xxx
Hi Mieke! I love her films too. Especially "Litle Princess". She will be memorable due to dolls.
UsuńKażdy kiedyś odchodzi, ale, jak widać, lalki są także nośnikiem pamięci o kimś!
OdpowiedzUsuńDzięki lalkom nigdy nie zostanie zapomniana. Chyba bardziej niż dzięki filmom.
UsuńJedna z polskich Szirlejek jest w muzeum w Toruniu. Byłam, widziałam :) Lala wygląda tak: http://3.bp.blogspot.com/-c0ftb7pefbg/UpuNSOKbKJI/AAAAAAAAAD8/ltHb-zB6dDY/s640/IMG_5474.JPG
OdpowiedzUsuńDziwne, bo ma brązowe włosy. Wszystkie Shirley są blond.
UsuńPeruka niestety jest nieoryginalna. Pani właścicielka mówiła, że oddano ją do ufryzowania i skarżyła mi się nawet, że źle ją uczesano :)
Usuńpani z Torunia chyba dorabia ideologię do lalki. To nie jest Shirley Temple. Lalka Szrajerów - i owszem może być. ale nie Shirley.
UsuńSą urocze. Wszystkie takie roześmiane. :)
OdpowiedzUsuńOna też zawsze była roześmiana.
UsuńTakiego słodziaka sama bym przygarnęła;) Takie maluchy zawsze mnie rozczulają...:)
OdpowiedzUsuńKolejka jest długa:)
UsuńPiękne lalki te "Shirley Temple". Nie widziałam że aż tyle były z niej. Ale ona była bardzo znana Amerykanska dziewczynka - aktorka. Widziałam prawie wszystkie jej stare filmy, ale dawno temu.
OdpowiedzUsuńTak, bardzo mi się podobają, szkoda, że u nas raczej nie mam szans trafić takiej w SH. Zazdroszczę tych wyprzedaży garażowych, które są w USA, tam można czasem upolować taką lalkę w niskiej cenie.
UsuńHmmm "Mała księżniczka", lubiłam film, choć po amerykańsku przekłamany, ale książka przepyszna:))
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, zebyś trafiła w końcu na lalkę Shirlejki :)))
Witam i dzięki, może... Czasem cuda się zdarzają.
UsuńA ja widziałam tylko "Śmieszkę" z 1936r. O tak, Shirley była prawdziwą gwiazdką :) :) Mam nadzieję, że uda Ci się kiedyś zdobyć Szirlejkę do swojej kolekcji :)
OdpowiedzUsuńOglądałam filmy z jej udziałem, o lalkach nic nie wiedziałam. Fajnie, że o tym napisałaś - pozdrawiam serdeczniem
OdpowiedzUsuńPiękne lalki, piękna Shirley. Pamiętam jej filmy, były urocze pomimo tego, że skoncentrowane na dziecku.
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze Shirley nie miała czarnej skóry, może Obama kazałby opuścić flagi na jej cześć,jak to zrobił przy okazji Whitney Houston, ale cóż, była tylko białą kobietą, cóż z tego, że wieloletnią ambasadorką US. Mam nadzieję, że przetrwa długo w pamięci ludzi.
Super, ale Szrajer to w Kaliszu "wypuszczał". Ot, pewnie literóweczka. A "szrajerka" z Muzeum Zabawek w Kielcach jest bardzo wątpliwej urody.
OdpowiedzUsuń