To jest Daria, młodsza siostra Florki. Czy pamiętacie
Florkę i mnóstwo zamieszania z jej identyfikacją?
Wszystko przez to , ze dosyć
dziwacznie napisane „L” wzięłam za „F”, a „o” za „e”. I zamiast Llorens wyszło
mi Flerens.
I pewnie Florka nie doczekałaby się identyfikacji gdybym nie
przygarnęła Darii. Nie przepadam za lalkami typu niemowlak, ale wiadomo, w
moich zbiorach i one muszą mieć swoje przedstawicielki. Daria dotrwała do
soboty i kupiłam ją za 2 złote. Jest o niebo ładniejsza od Baby Born, do której
przymierzam się jak pies do jeża, mimo, że jest to kultowa lalka.
Firma Miguel Juan LLorens powstała w Hiszpanii stosunkowo
niedawno, bo w 1995 r.
Słynie z pięknych, bardzo starannie wykonanych lalek,
które goszczą także na naszym rynku.
Są dosyć drogie niestety. Lalki przedstawiają niemowlęta i
dzieci w młodszym wieku .
zdjęcie promocyjne |
Daria
była niestety golutka, a w dodatku ma palmy po pisaku .
Lalki
od Llorensa maja charakterystyczne rzęsy koloru „świński blond” co wygląda trochę
nienaturalnie.
Dostała białą sukienkę z gipiury .
Florka zaraz zaopiekowała się siostrą i
wspólnie dokazywały na suszarce z braku trzepaka.
Daria zaprzyjaźniła się też z
ogrodowym jeżem.
Gratulacje !!! Wspaniałe laleczki , ja też mam bardzo mieszane uczucia związane z Baby Born . Mam tylko BB miniaturkę , bo duży BB ma pyszczek wredno-głupawy trochę ... jakoś tak....
OdpowiedzUsuńMyślałam tez o miniaturce BB.
UsuńUroczy bobas :-) I dużo ładniejszy od BB, szczególnie w tej sukienusi. Fajnie tak po dłuższym czasie zidentyfikować swoją lalkę.
OdpowiedzUsuńCieszę się z każdej identyfikacji. Moim zdaniem kolekcjonowanie czegokolwiek łączy się z gromadzeniem wiedzy o tym przedmiocie. Można mieć sto drogich obrazów i nic nie wiedzieć o ich twórcach, ja takiego kogoś nie nazywam kolekcjonerem. Dlatego śmieszą mnie wpisy niektórych osób, które uważają się za kolekcjonerów, bo kupiły sobie jedną czy dwie bardzo drogie lalki - kolekcjonerskie! A nie potrafią nic o nich powiedzieć, po za ceną.
UsuńHa ha ha - czuje pod tekst ;)
UsuńBaby Born.. cóż, oprócz fenomenu jakim było to, że była to jedna z pierwszych siusiających i jedzących lal, to nie wyróżnia się niczym szczególnym..Sama miałam taką, ale napoiłam ją Persilem i zrobiły jej się jasno różowe oczy- wygląda teraz naprawdę przerażająco ;D Lalunie piękne, Daria ma prześliczną buźkę :) dużo bardziej wdzięczną niż BB
OdpowiedzUsuńO kurczę, wrzuć zdjęcie tych oczu na bloga, może być na Halloween.
UsuńNie wiedziałam, że Persil ma taka moc. :)
Haha ja też ;) ale chyba te chemikalia tak podziałały.. Wrzucę zdjęcie przy okazji jakiegoś postu :)
UsuńLalka całkiem milutka.Nie przepadam za bobasami a sama mam ich kilka ,nie mogę przejść obojętnie obok i nie kupić jak jest okazja. Początkowo były same porcelanki ,potem kupiłam celuloidową tak na pamiątkę z dzieciństwa.Obecnie jest wszystko co mi się trafiło ciekawego.Jeszcze trochę i zacznę urządzać pokój dla lalek.Zadecyduję ostatecznie co zostaje a co pójdzie w świat. Rzęsy możesz pomalować delikatnie czarnym tuszem do rzęs .Tak robię i się sprawdza.Ostatnio udało mi się wygrać na aukcji dużego bobasa ale jest strasznie popisany, aż boję się jak dojdzie przesyłka. Sukieneczka jest śliczna.Skromna ale elegancka.
OdpowiedzUsuńPodobno Benzacne i po napisach. Rzęsy chyba jednak zostawię, to taki znak rozpoznawczy marki .
UsuńUrocza laleczka. :)
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńFajniutka :) Brakuje mi w zbiorkach Hiszpańskich przedstawicielki od nich - może kiedyś się trafi:)
OdpowiedzUsuńZ pewnością, widziałam już ze trzy, ale nie kupowałam. Wszystko starsze typy.
UsuńFajne maluchy, choć niestety nie "mój" rozmiar lalkowy. Takie bezpretensjonalne i ładniutkie, nie przekombinowane, kojarzą mi się z moimi lalkami z dzieciństwa, które, kiedy już porzuciłam zabawę autkami i koparkami, woziłam w starym, DDRowskim dziecięcym wózku na spacer do parku - oczywiście, pchać musiała moja babcia, bo ja nie dawałam rady :-)
OdpowiedzUsuńDDRowski wózek, to brzmi ciekawie. Co do maluchów to w Twoim rozmiarze jest ich mnóstwo, fajne są od Simby., mam króliczka.
UsuńBardzo sympatyczne maluchy (choć to też nie moja bajka)
OdpowiedzUsuńjakoś maluchy nie przekonują mnie :( mimo, że mam porcelanowe, to nawet ich nie wystawiałam no bo jakoś tak nie czuję :( ?
Pozdrawiam serdecznie :)
Ja tak mam z niektórymi lalkami, ciągle są stawiane na koniec kolejki.
UsuńBardzo ładne bobaski :) w ogóle zauważyłam ostatnio, że Hiszpanie produkują fajne lalki.. te Twoje ale również Paola Reina.
OdpowiedzUsuńRzęsy Florki może i są nienaturalne ale przez to wyjątkowe :)
Pozdrawiam ciepło!!
Pewnie nie tylko Hiszpanie, ale europejskich producentów wypiera tania chińszczyzna. To wielka szkoda, bo czasem ekonomia bezlitośnie uśmierca firmy z wiekową tradycją.
UsuńUroczy tłuściutki bobasek, a sukieneczka bardzo gustowna.Rzęsy są całkiem O.K. Małe dzieci mają często jasne, a nie kruczoczarne. ;)
OdpowiedzUsuńDaria dziękuje za pochwały.
Usuń