A to je
Iga.
Iga to
Kapustaka. Dziś Iga zabierze Was tym wspaniałym wozem na Kaszuby.
Najpierw
zobaczycie Stolece czyli stolicę Kaszub Kościerzynę.
|
Miniatura kościoła Świętej Trójcy |
|
Fragment pomnika Remusa |
|
Miniatura kamieniczek przy Rynku Staromiejskim |
|
Miniatura kościoła Zmartwychwstańców |
To tylko
przedsmak przygód Igi, która wybrała się do Kaszubskiego Parku Etnograficznego.
Położonego nad przepięknym jeziorem Gołuń we wsi Wdzydze Kiszewskie. Założonego
w 1906 r. przez Teodorę i Izydora Gulgowskiech.
W parku
zgromadzono zabytkowe budowle wiejskie z terenu Kaszub i Kociewia. W tym dwa
kościoły, dwa wiatraki, dwie karczmy (czynne, tanie i pyszne pierogi), kilka dworków szlacheckich,
szkołę, chaty, stodoły, chlewiki i budynki rzemieślnicze: kuźnię, tartak, zakład
kołodzieja, stolarza oraz wiele narzędzi i sprzętów od XVIII do XX w.
|
Próbowała mielić na żarnach. |
|
Zaprzyjaźniła się z Damroką. |
|
Sprawdziła, czy w młynku jest kawa. |
|
Przędła na kołowrotku. |
Iga
wszędzie starała się wśliznąć i pokazać Wam wszystko, co uważała za ciekawe.
|
Wygrzewała się na zapiecku. |
|
W szkole uczyła się pisać piórem. |
|
A w takiej ławce, to ja osobiście siedziałam w I Klasie. |
|
Koniom siano włożyła za drabinki |
|
Sprawdziła, czy siodło wygodne |
|
A w końcu i tak władowała się na bryczkę |
Ja ze
swojej strony zapowiadam następny post, który będzie dotyczył zabawek znajdujących się w skansenie.
Na koniec chce Wam pokazać cudny piec kuchenny, kaflowy, w
jednym z domów. Tak mnie urzekł, że chętnie bym w tej chacie zamieszkała na
stałe.
Swoją drogą wnętrza takich starych chałup i dworków byłyby niezłym
wyzwaniem dla koleżanek miniaturzystek.
Kapucha się napodróżowała. Moje lalki tego nie znają ;) Jeśli nadal jesteś zainteresowana moimi Raggedy, pisz proszę na priv: delvanakk@gmail.com
OdpowiedzUsuńOdpowiedź masz na maila.
Usuńciekawa wędrówka a i Iga wciskała się jako ta przysłowiowa igiełka w stogi siana
OdpowiedzUsuńWlazła w dosłownie każdy kątek.
UsuńUbóstwiam skanseny:), a Kapusta miała fajną wycieczkę:))
OdpowiedzUsuńJa też i po każdej wizycie jestem chora z zazdrości, bo wszystkie te skarby zabrałabym do domu.
UsuńUwielbiam Kaszuby i też niedawno byłam w miejscach, które zwiedziłyście! Widać, że Kapustce podobała się wycieczka.
OdpowiedzUsuńKaszuby są piękne, uwielbiam jeziora, mięciutki piasek, lasy i grzyby. We Wdzydzach pierwszy raz byłam w 1973 r., w skansenie było kilka chałup zaledwie, teraz to 22 hektary. Jest co podziwiać.
UsuńIga ma cudną pyzatą buźkę ;) piękne zdjęcia, widać, że wycieczka się udała!
OdpowiedzUsuńLubie Kapustki, a ta jest świetna , bo rozmiar torebkowy.
UsuńTaki piec jeszcze kilka lat temu miała moja ciotka ale że zamarzyła jej się nowoczesność (nie krytykuję!) to teraz stoi tam kuchenka ;)
OdpowiedzUsuńJaka szkoda. Ciągle mi się marzy kaflowy piec, kuchenki są takie bezduszne.
UsuńUrocze te miniatury zabytków. Ależ Iga miała cudną wyprawę. Zazdroszczę jej. :)
OdpowiedzUsuńWyprawa była wspaniała i dopisała pogoda, było co oglądać i fotografować.
UsuńBardzo lubię takie wędrowanie i Kapustka chyba też :):)
OdpowiedzUsuńMarzyłam kiedyś o etnografii ale jakoś nie wyszło :/
Mnie się udało, a potem wszystko poplątało, mam za sobą rok etnografii na UAM w Poznaniu.
UsuńI mnie się tam bardzo podobało:)
OdpowiedzUsuńDzięki , że nas namówiłaś.
UsuńW takiej ławce - z atramentem -szkolnej ja też siedziałam /pamiętam/ :)
OdpowiedzUsuńBardzo udana wyprawa :D
Pozdrawiam serdecznie :)
Odnalazłam tam wiele przedmiotów zapamiętanych z dzieciństwa.
UsuńPróbowałam przeczytać tekst z pierwszego obrazka, to nie lada wyczyn :-D Dziękuję za oprowadzenie po Wdzydzach, Idze brakuje tylko stroju ludowego! ;-)
OdpowiedzUsuńPod zdjęciem jest link i można posłuchać jak to brzmi. Idze bardzo spodobał się strój Damroki, może w długie zimowe wieczory coś uszyjemy.
UsuńNie zauważyłam tego linku. Ta kultura jest mi zupełnie obca, strasznie to ciekawe!
UsuńZazdroszczę Kapustce. Jakże mi tego brakuje - zwiedzania pięknych, starych miasteczek, skansenów, zamków... Moi synowie są już na tyle duzi, że ich to interesuje, ale najmłodsze dziecię wciąż w wieku fascynacji placem zabaw i piaskownicą, szybko się nudzi i dalsze wyprawy trzeba póki co odłożyć na nieokreśloną przyszłość.
OdpowiedzUsuńW skansenie jest wiele rozrywek dla dzieci, stare ludowe zabawki, którymi można się pobawić, w szkole można usiąść w ławce i pisać gęsim piórem,
Usuńmożna drukować na tkaninie stempelki, rysować, robić kwiatki z papieru, a jak się znudzi pójść na plażę, piasku pod dostatkiem i woda czysta.
Dear Szara, Iga looks wonderful and I like all the things she shows us very much.
OdpowiedzUsuńWhat a beautiful place to visit and to learn from.
Hugs Mieke
Hi Mieke! If You arrive to Poland drive necessarily Wdzydze, you will find fine things from past, you like it . Have a nice weekend.
UsuńMieszkam tam ;) We Wdzydzach swojego czasu pracowałam w skansenie ;) Wycieczka udana :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń