W środę listonosz przyniósł paczkę.
Troszkę się przestraszyłam, bo była taka płaska. Jednak okazało się, ze
zawartości nic nie dolega.
Z paczki wyłoniła się Petra od Oli z
blogu Pics of Kelly.
Na początku wyglądała tak
Petra jest bardzo wiekową lalką i ma
troszkę mankamentów, o których Ola wspomniała, nieco je wyolbrzymiając. Lalka
ma zniszczone włosy, to fakt, ale nóżki to tylko jakaś myszka podskrobała jej
piety. Ale zaraz znalazły się butki prawdziwe vintage z napisem Hong Kong. Jest
tez pęknięte kolanko, ale żaden klej, który posiadam nie chce skleić. Butki
były zielone.
Postanowiłam, że Petra dostanie strój w tym kolorze. Za wzór
posłużyło mi wdzianko z lat sześćdziesiątych.
No może nie jest zupełnie takie samo,
ale widać inspirację.
Petra dostała zieloną spódnicę zwężaną
dołem i szeroką krótką bluzeczkę białą w zielone paski z ozdobnym kołnierzem.
Teraz może grać w zielone.
Nie wiem dokładnie z którego roku lalka
pochodzi, ale ma na plecach taką sygnaturę
I wszczepione rzęsy
Trochę zdjęć Petry ze spaceru.
Najpierw zwiedziła ogród, gdzie
wynajdowała najbardziej zielone miejsca.
Potem postanowiła zwiedzić trochę
dalszą okolicę i w piątek wybrała się nad jezioro, w naszych ukochanych
Klaninach.
Chciała koniecznie zobaczyć rybki i została
miss mokrego podkoszulka.
Olu serdecznie
dziękuję za lalkę. Mała Kelly i koleżanki już szykują się do drogi.
ojej! nie wiedziałam, że takie coś też zbierasz ;)
OdpowiedzUsuńCudne jak zawsze zdjęcia i plenerek przepiękny (woda) :D
Pozdrawiam serdecznie :)
W zasadzie nie, ale odkąd mam Mirę to postanowiłam, że będzie mieć przyjaciółkę w swoim wieku. Z Barbie to bym przygarnęła taką do 65 r. Bild Lilli też bym chciała, bo lubię szczególnie stare lalki. Reszta jak wiesz ląduje u mojej córki.
UsuńPekińczyk w ludzkim wydaniu :D Żartuję, wcale niepodobna, no, może trochę, ale zdecydowanie mniej włochata.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Petry z tymi ich fumami w nosie i kosym spojrzeniem i bardzo niedzisiejszą urodą. Śliczne są, pyzule.
Pekińczyk, nie pekińczyk, ale jest vintage. A ja kocham stare lalki.
UsuńElegancka z niej lalka:) A kaloszki nie dość, że ładne to jeszcze praktyczne:)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważała i okazało się, że zmoczyła nie tylko nogi. :)
UsuńPo przebraniu bardzo zyskała na urodzie, myślałaś o jakimś nakryciu głowy dla niej?
OdpowiedzUsuńMyślałam o kapeluszu, ale muszę sobie fundnąć zielony filc.
UsuńBardzo fajnie dopasowałaś jej ubranko. Mam takie same buty, ale nie wiedziałam, że są aż tak vintage.
OdpowiedzUsuńSporo widziałam podobnych butów, ale na pierwszych był napis Hong Kong.
UsuńPetry to lalki piękne na swój sposób ;-)
OdpowiedzUsuńKanony urody się zmieniają. Petra w swoich czasach była piękna.
UsuńBardzo gustownie dobrany strój i piękny plener nad jeziorem! :)
OdpowiedzUsuńDzięki, cieszę się, że znowu jesteś.
UsuńNo proszę! Jaka z niej teraz modna panienka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Petra wdzięcznie się kłania.
UsuńPetra prezentuje się świetnie, a ubranko bardzo jej pasuje- zrobiłaś z niej prawdziwą elegantkę :) wiedziałam, że u Ciebie odzyska dawny blask. Bardzo się cieszę, że przygarnęłaś ją do siebie, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńI oczywiście nie ma za co dziękować :) Mogłabym umieścić w moim następnym poście, link do tego wpisu ? :)
OdpowiedzUsuńOczywiście. Przepraszam, że panienki jeszcze nie wyruszyły w podróż, ale czeka na maleństwo od Ashoki.
UsuńMnie także marzy się kilka starych lalek typu Barbie.,nowszych mam cały karton kupowanych okazyjnie i gromadzonych przez ostatnie lata .Początkowo ,nie zwracałam na nie uwagi i być może przegapiłam jakiś ciekawszy okaz .Moje córki bawiły się tymi lalkami ,miały domki,koniki i inne akcesoria,a ja szyłam im sukienki. Diana ,Pamelki i nasze polskie Joanny mieszkają u Magdy- Manhamany .Petra jest lalką na mojej liście do zdobycia.
OdpowiedzUsuńA mnie się Joanna marzy, przede wszystkim dlatego, że polska.
UsuńŚwietna:) Jutro dowiozę maleństwo do paczki:)
OdpowiedzUsuńNo to czekam i pamiętaj o dodatkowych butkach, bo moja jest bosa.
UsuńJak ładnie teraz wygląda !!! :):)
OdpowiedzUsuńBardzo jej pasuje nowe wdzianko. Zielony to zdecydowanie jej kolor. :P
OdpowiedzUsuńPowiedziała mi w sekrecie, że lubi ten kolor.
UsuńPasuje jej ten tytuł Miss Mokrego Podkoszulka. :D
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda. Tylko ciekawe, czy nie będzie po jakimś czasie żądała nowych ciuszków. :P
Pewnie będzie.
Usuńale mi radość sprawilas tym wpisem. ja petry kocham i mam ich całą kolekcję z przestrzeni lat, jak się zmieniały: )))Śmiem twierdzić, że obok DDR Steffi i Schwabinchen to najciekawsze barbiate. Mają nietypową urodę, zresztą niemiecką hihi. Cudna! lilavati
OdpowiedzUsuń"Wkurzony pekińczyk"- dla mniej najpiękniejszy mold Petry. Zrobiłaś jej świetną kreację- super!
OdpowiedzUsuń