"Skumbrie w tomacie, skumbrie w tomacie..."
Chcieliście zimy, no to ją macie!
"Skumbrie w tomacie, pstrąg."
I chwytajcie (w obiektywie), bo kto wie, jak długo zagości.
I ja też szybciutko chwyciłam za aparat, ale jak zwykle słoneczko mi uciekło.
Jeszcze nie bardzo wychodzę na dwór, bo ledwo po zapaleniu oskrzeli i jestem dosyć słaba. Niektóre zdjęcia trzeba było "podkolorować".
Bohaterkami dzisiejszego, zimowego postu są mała Sindy , gwiazdkowy prezent oraz moja Lisia. Małe drewniane saneczki są z odzysku. Były świąteczną ozdobą z przyklejonym na wierzchu stroikiem.
Świetna, zimowa sesja i śliczne laleczki.
OdpowiedzUsuńŻyczę odzyskania sił po chorobie, kochana.
Pięknie dziękuję. Pozdrowionka :)
UsuńPiękne zdjęcia! Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. :)
UsuńPięknie laleczkom w zimowej scenerii:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńZimowa sceneria chyba jeszcze trochę zostanie z nami. Pozdrawiam cieplutko. :)
Usuńurocza parka harcująca w śniegu!
OdpowiedzUsuńrychłego powrotu do zdrowia, Sowo ♥
Dziękuję i pozdrawiam cieplutko ♥
UsuńZdrówka i jeszcze raz zdrówka :D
OdpowiedzUsuńa takiego śniegu to Wrocław może Ci pozazdrościć :P
Chociaż czegoś ;)
UsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
Obie wygladaja przeuroczo:)
OdpowiedzUsuńCiągle mam problemy z zimowymi ciuszkami dla maleństw. :)Lisia żeby wyjść na sanki ograbiła krasnala(spodnie), Evi(kurteczkę) i Maggie (różowy lis).:)
UsuńNa wyprzedaży kupiłam 3 sztuki saneczek, w tym jedne na prezent dla Lalkującej, ale co tam. Wzięłam Stacie, Shelly i ... w las. Niestety tamtego dnia śnieg był tak mokry, że sanki zapadły się w całości. Poszły, jak w bagno ;-)
OdpowiedzUsuńPogoda nas nie rozpieszcza. Czasem trzeba się posłużyć fotoszopem. ;)
UsuńZdrowiej jak najszybciej! :)
OdpowiedzUsuńSesja fajna, ale ja wcale za śniegiem nie tęskniłam. Skrobanie szyby w aucie to ewidentnie nie jest moje hobby. :P
Nie skrobię szyb, bo mamy garaż ;) A wolę słońce i śnieg, od deszczu i chmur. No bo jak leje, to już żadnej sesji na dworze nie zrobisz. Dziś pierwszy dzień byłam w pracy. Pozdrowionka :)
UsuńSłodkie lalunie i fajna zima. U nas też jest.
OdpowiedzUsuńNie wierzę ;)
UsuńDuuuużo zdrowia w Nowym Roku :-*
OdpowiedzUsuńLisia śliczna a saneczek wręcz zazdroszczę :)
Podobno od czwartku ma być już +10 stopni, ech...
W ubiegłym tygodniu też miało :)
UsuńDziękuję za życzenia, zdrówka nigdy dosyć.:)
W Krakowie już jest +3, więc wszystko możliwe :)
Usuńu nas właśnie wszystko się topi:((
OdpowiedzUsuńI u nas też już odwilż :(
UsuńŻyczę dużo zdrowia ;-) Laleczki śliczne świetne zdjęcia z sankami na śniegu ;-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle słodkie, zimowe zdjęcia :)))
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka życzę!