Od dawna chciałam Wam pokazać, w jaki sposób kataloguję moje lalki. Stworzyłam sobie taką kartę katalogową. Niestety jak dotąd, skatalogowałam niewielki ułamek mojej kolekcji. Ciągle brakuje mi czasu. Karta zawiera zdjęcia i podstawowe wiadomości o lalce. Katalog jest bardzo pomocny przy identyfikacji nie tylko swojego zbioru, ale także gdy chcemy pomóc w tym innym.
Dziś lalka, którą już przedstawiałam - Tomasino od Sebino.
Karta katalogowa lalki TOMASINO
Nr.
katalogowy .....
Fotografia
...
Fotografia z pudełkiem:
Imię
lalki: Tomasino
Nazwa
firmowa: Birimbo
Producent: SEBINO
Sygnatury:
Datowanie : 1977
Pochodzenie
Kraj : Włochy
Miejscowość:
Wysokość w cm 42
Rodzaj: playline
Materiał
: winyl
Artykulacja: podstawowa
Stan: dobry
Droga
nabycia: SH
Opis, uwagi: Lalka AA, anatomiczna, chłopiec, siusiający, oczy zamykane, brak dodatków (pieluszka, ceratka, smoczek).
Jak Wam się podoba taki sposób? A może ktoś z Was wymyślił inny i zechce się z nami podzielić ?
Och, podziwiam! :) Sama uwielbiam porządek we wszystkim (choć nie potrafię go do końca utrzymać), więc tym bardziej doceniam taki ogrom pracy, aby wszystko było tak jak trzeba. :)
OdpowiedzUsuńJa na razie nie kataloguję lalek, bo ich liczba nie przekracza 25 sztuk, w dodatku nie są tak wyjątkowe. :)
Lalki wyjątkowymi stają się z czasem, a 25 łatwiej skatalogować niż..., matko sama nie wiem ile mam! Ale oczywiście każdy zbiera lalki w innym celu i nie zawsze katalog jest potrzebny. :)
UsuńA to na pewno, lepiej zacząć zawczasu. Ale nie wiem, czy w tym wypadku będę mieć na tyle zacięcia. :)
UsuńSuper! Ja mam gdzieś z początku kolekcjonowania wydruki właśnie tak robione- ale z braku czasu- ach ten ciągle brakujący czas- zaniechałam. Prowadziłam też formę elektroniczną niestety wraz z padnięciem laptopa poszło się paść i się zniechęciłam.....
OdpowiedzUsuńTeż ciągle się boję utraty, bo mam tylko elektronicznie, muszę znowu zrobić zrzut.
Usuńha! ja po 300 przestałam liczyć :)
OdpowiedzUsuńpomysł przedni - wg mnie - UDANY
nie trzeba zmian (ew.okoliczności
i data pożegnania z egzemplarzem)
za katalogowanie nigdy się brałam,
choć jako również bibliotekarka mam
wszak ku temu pewne predyspozycje :)
a przecież już tyle lalek przeszło
przez moje ręce - miałabym pamiątkę!
Ja mam trudności z rozstaniem się z jakąkolwiek lalką, nawet taką, która znalazła się u mnie przez przypadek. Po za tym wiem, że jak oddam jedną , to sto na jej miejsce się zjawi, może nie warto ryzykować? Kiedyś oddałam Kelly, miałam jeną, dziś tych maluchów nie mogę się doliczyć. :)
UsuńI do not have enough dolls anymore to make a catalog, but it is a great idea! The baby is lovely :-).
OdpowiedzUsuńI fink, I have to much for catalog ;)
UsuńBardzo ciekawy pomysł! podziwiam za cierpliwośc w katalogowaniu- ja nawet porzuciłam etykietowanie na blogu...
OdpowiedzUsuńZ tą cierpliwością to nie tak do końca, bo lalek jest ponad 600 a kart katalogowych 34 :(
UsuńPomysł bardzo dobry. Nie potrzeba zmian, należy podpatrzeć i wykorzystać...
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś będzie miał ochotę, będzie mi miło. :)
UsuńPodziwiam :0 i trzymam kciuki :P
OdpowiedzUsuńTrzymaj, trzymaj, może to mnie bardziej zmobilizuje, dziś zrobiłam trzy karty. :)
UsuńNa pewno taki sposób pomoże osobom szukającym informacji o danej lalce w internecie
OdpowiedzUsuń:)
:) Pozdrowionka :)
UsuńYour blog was absolutely fantastic!
OdpowiedzUsuńGreat deal of great information & this can be useful some or maybe the other way.
Keep updating your blog,anticipating to get more detailed contents.
หนังไทย
Podziwiam za pomysł z katalogowaniem i uważam go za bardzo fajny i ciekawy a przede wszystkim ważny! Chłopaczek mnie urzekł :)))
OdpowiedzUsuńO, znowu kalendarz, to może w tym roku nie przegapię :D
OdpowiedzUsuńPodziwiam za skrupulatność!! To bardzo dobry pomysł z katalogowaniem lalek, nie mniej każdy "rasowy" kolekcjoner powinien katalogować swoje zbiory! Więc się nie dziwię, wręcz podziwiam i czuję się zmobilizowana do zrobienia tego samego!! Ściskam! :*
OdpowiedzUsuńFajny sposób. Tylko, żeby mieć jeszcze na to czas...
OdpowiedzUsuń