17 stycznia obchodzimy Dzień Lalki Antycznej.
O pojmowaniu antyku rozpisywałam się już w ubiegłym roku. I
doszłam do wniosku, że nie ma o co kruszyć kopii. Przyjmijmy, że słowo antyczny
będziemy sobie tłumaczyć jak Anglicy – dawny. Ponieważ jednak chciałabym
postawić granicę, to dla mnie obiekt dawny będzie znaczył przynajmniej
stuletni.
I tu rysuje się pierwszy problem. Ja w tym przedziale
czasowym posiadam niekompletną Frozen Charlotte i Anioła Norymberskiego z
główką parianki.
Reszta pozostaje w sferze wishlisty i mojego starego
kalendarza.
Oto kilka lalek z tego wydawnictwa:
Firma powstała na początku lat 40tych XIX w. jako spółka
Luisa Desire Belton i Pierre-François Jumeau, w Paryżu. W 1844 r.
zaprezentowali oni swoje lalki na wystawie i dostali wyróżnienie. Spółka
przetrwała krótko, bo już w 1846 r. P. Jumeau sam prowadzi firmę. Trzeba przyznać,
że odnosi kolejne sukcesy: 1849r.
brązowy medal na wystawie w Paryżu, 1851 r. złoty w Londynie.
Do lat
60tych firma produkuje i sprzedaje własne lalki biquitowe, a także importowane
woskowe. W 1867 r. do firmy dołącza syn Pierra, Emil, a lalki zdobywają srebrny
medal i specjalne wyróżnienie za główki lalek.
W 1873 r. znowu złoty medal na
wystawie we Wiedniu. W tym czasie firma opiera się tylko o produkcję własną z
fabryki w Montreuil.
Lalki Jumeau trudno jest identyfikować,
mimo charakterystycznego malunku
twarzy, ponieważ wiele firm go podrabiało.
Pierwsze
sygnatury ukazały się dopiero w 1870 r. Lalki są sygnowane na plecach i na główce.
Lalka w pudełku z wklejką
Do roku 1877 firma produkowała przede wszystkim lalki typu
fashion. To właśnie dzięki wspaniałym ubrankom lalki odnosiły wielkie sukcesy.
W 1877 r. Emil
wypuścił na rynek pierwsze lalki typu Be’be’, które dzięki szklanym oczom i
pięknym ubiorom podbiły światowy rynek.
Cennik |
Znów posypały się nagrody 1878 na
wystawie światowej – złoty medal, 1879 w Sydney i 1888 w Melbourne.
Lalki Jumeau mają porcelanowe główki, a ich ciałka są kompozytowe z całkiem ciekawą artykulacją.
Do połowy
lat 90tych sprzedawano 3 mln lalek rocznie! Kryzys zaczął się w późnych latach 90tych,
kiedy to o wiele tańsze niemieckie lalki zaczęły wypierać lalki Jumeau z rynku.
W XX w. firma Jumeau stała się częścią francuskiego konglomeratu Société
Française de Fabrication de Bébés et Jouets , który używał nadal znaku towarowego Bébé Jumeau przez cały XX
wiek.
Lalki Jumeau pojawiają się na aukcjach, a ceny zaczynają się
od 2 tyś. euro.
Współcześnie wykonywane są też, z większym lub mniejszym
podobieństwem, ich reprodukcje. Ceny wahają się od kilkudziesięciu do kilkuset
euro.
Repro Emily Hart |
repro mniej chyba udane |
Wydano sporo książek na temat lalek firmy Jumeau.
Taka lalka, to jedno z moich najskrytszych marzeń.
rzeczywiście - antycznie i ślicznie!
OdpowiedzUsuńżyczę Ci trafienia którejś z panienek,
lub choćby porcelanowego pogłowia :)))
Nawet sama główka, nawet malutka, byłaby wspaniałym darem od losu. :)
UsuńWspaniałe! I te stroje!
OdpowiedzUsuńŻyczę z całego serca zdobycia wymarzonej! Buziaki😘
Dzięki, oby się spełniło. :)
UsuńYour blog was absolutely fantastic!
OdpowiedzUsuńGreat deal of great information & this can be useful some or maybe the other way.
Keep updating your blog,anticipating to get more detailed contents.
หนังไทย
Thank You for a nice comment. :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są te lalki naprawdę takie z duszą ;-)
OdpowiedzUsuńi pewnie dlatego wielu o nich marzy :)
UsuńPodziwiam Twoją wiedzę na temat lalek:))sama pewnie chętnie bym którąś przygarnęła:)))Pozdrawiam serdecznie i spełnienia Twojego marzenia życzę:))
OdpowiedzUsuńWiedza czerpana w większości z Internetu. Czasem trzeba tylko pomęczyć się przy tłumaczeniach. Pozdrawiam cieplutko. :)
UsuńSpełnienia marzenia :D i to jak najszybciej :D
OdpowiedzUsuńDzięki, mam nadzieję, że się spełnią, może nie od razu, ale kiedyś... Poczekam :)
UsuńDo starych lalek podchodzę zwykle z umiarkowanym zainteresowaniem, ale te mnie zachwyciły! Są absolutnie cudowne. A ta w różowej koronkowej sukni to po prostu arcydzieło! Zresztą te ze szklanymi oczami również. Przepiękne.
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że Ci się taka marzy. Życzę, aby jakaś do Ciebie trafiła jak najszybciej! :)
Nic dziwnego, kiedyś zachwycały cały świat. Czasami nawet niemożliwe staje się możliwe :)
UsuńZadziwiająca artykulacja! Laleczki są naprawdę wspaniałe, ale przyznam że nie miałam o nich pojęcia! Z całego serca życzę Ci zdobycia takiej ślicznotki!
OdpowiedzUsuńCzasem nam się zdaje, że to w naszych czasach dokonano wszelkich wynalazków. Byłam zdumiona artykułowaną lalką ze starożytnego Rzymu dziwnie przypominającą Barbie. Teraz oglądając artykulację lalek Jumeau pewnie wielu się zdziwi, że powstały w XIX wieku.
UsuńJa naprawdę się zdziwiłam!
UsuńPrawdziwe perełki i trzeba przyznać, że urodziwe :) Może kiedyś uda Ci się taką trafić, powodzenia!
OdpowiedzUsuńOby czekała na mnie na jakimś zakurzonym strychu :)
UsuńBébé Jumeau.. Bébé BRU .. te lalki zajmują zwykle najwyższe miejsca wishlisty większości kolekcjonerów.. ale marzenia czasem się spełniają, i to w najmniej oczekiwanym momencie, więc to co dziś wydaje się nieosiągalne za jakiś czas może będzie perełką w kolekcji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, i mimo, że sama już od dawna nie bloguję, do Ciebie zaglądam z przyjemnością
Dziękuję Weroniko. Bardzo mi miło odkryć, że zaglądasz. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
UsuńI pozwól, że wyrażę żal, że zrezygnowałaś z blogowania, bardzo lubiłam Twój blog. Pozdrowionka :)
Szczerze Ci życzę choćby kawałeczka Jumeau !!! :) Wspaniale że pokazałaś ich artykulację - żal, że teraz jest tak mało artykułowanych lalek większych gabarytów .... :/
OdpowiedzUsuńNiech Cię nie zwiodą zdjęcia. Większość lalek Jumeau było całkiem niewielkich 20 - 30 cm. Mam ciałko do repro, ma 17 cm, bez głowy. Oczywiście większe też były.
UsuńKochana, z całego serduszka życzę Ci spełnienia lalkowego marzenia! Lalki są przepiękne, przez Twój lalkowy kalendarz zgłębiłam trochę wiedzę o lalkach antycznych i wyczytałam ostatnio, że właśnie lalki francuskie były o wiele piękniejsze niż niemieckie! Jak wyglądały jak te to nie dziwię się tej opinii!!
OdpowiedzUsuńMnie lalki tak wciągnęły, że ciągle szperam po Internecie w poszukiwaniu ciekawostek o nich. Lalki francuskie to istne dzieła sztuki, ale i niemieckim niewiele brakowało, za to jak piszą znawcy były o wiele tańsze. A jak wiesz ekonomia to potęga.I dzisiaj chińskie lalki wypierają z rynku te oryginalne, bo są tanie.
UsuńNajbardziej to mi się podobają ich stroje.
OdpowiedzUsuń