Obserwatorzy

czwartek, 26 września 2019

IDZIE ŻOŁNIERZ BOREM LASEM

         W Obronie Terytorialnej poruszenie. Antoś niespodziewanie zarządził jednodniowe ćwiczenia  w leśnej głuszy. Trzeba przećwiczyć kamuflaż. Chłopaki mocno ospali ucieszyli się nawet, że wreszcie się gdzieś ruszą. 
           Angela jednak nie bardzo była zadowolona z takiego obrotu sprawy. Planowała wyciągnąć Ralfa na weekend nad morze.  Ale Ralf obiecał jej grzyby, które bardzo lubi. 



           Ale najpierw obowiązki, a potem przyjemności. Trzeba było w lesie znaleźć kilka kryjówek, tak, żeby koledzy nie wytropili.



        Choćby taki wykrot pod korzeniami wywróconego drzewa , albo sąg brzeziny.



          Potem jak w znanej zabawie w chowanego, ciebie szukali, teraz ty szukasz.



                                  A z wysokości lepiej widać.



         Po ćwiczeniach był także czas na grzybobranie.



          Popatrz skarbie ile grzybków ci przywiozłem :)


                                       (Zauważyliście kto się załapał na zdjęcie?)


                                         Ten najmniejszy.




               A ten największy. A może raczej najwyższy.


             Może następnym razem wybierzemy się oboje?

24 komentarze:

  1. Piękny poligon i świetne grzybobranie:)))pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję pięknie Reniu i dużo zdrówka na jesień życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniała sesja i udane grzybobranie.:) Mistrz drugiego planu całkiem fajnie się załapał. Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zauważyłam go dopiero na zdjęciu. Kociska maja wyczucie, jak coś się dzieje :)

      Usuń
  4. cudna eks wróżka Gwiezdna się załapała!!!
    (jeśli kiedykolwiek będzie się chciała
    wyprowadzić - zapraszam do Szydełeczkowa)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo udany wypad do lasu. :)
    I piękne grzyby. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas właśnie zaczął się wysyp grzybów. Cieszy nas to bardzo, bo uwielbiamy zbierać i chodzić po lesie. :)

      Usuń
  6. I ćwiczenia się udały, i przyjemność z grzybobrania była...Super wypad.

    OdpowiedzUsuń
  7. Udane to grzybobranie, u nas też wysyp prawdziwków. A "pełnowymiarowa" OT chyba miała jakieś święto ostatnio, podobno nawet sztandar dostali z tej okazji. Może Maggie też wyhaftuje jakiś odpowiedni proporzec dla dzielnego oddziału?
    Tasha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam prawdziwki. :) Co do haftowania to już nie te oczy. ;)

      Usuń
  8. Ralf doskonale prezentuje się na zdjęciach. Cudne grzybki!

    OdpowiedzUsuń
  9. widzę, że w PL obrodziło w tym roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj żałuj, tyle prawdziwków dawno nie było. A w GB ludzie zbierają grzyby?

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. Oj tak! Byłam jeszcze na grzybach w tę sobotę i przywieźliśmy dwa wiadra, bo już się nam więcej nie chciało chodzić. ;)

      Usuń
  11. [Uwaga Strefa militarnie szpieguje!] Tylko pozazdrościć tak zorganizowanych żołnierzy! Którzy służbę traktują z szacunkiem. Najpierw praca, potem przyjemności! U nas na odwrót! I jeszcze niebezpieczny materiał wybuchowy gromadzimy... Jak kiedyś pierdyknie.... Ehhhh...

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie ma to jak połączyć manewry wojskowe i rekreację! Świetna sesja, ale najbardziej podoba mi się zdjęcie z kicią w tle - z tej perspektywy wygląda jak biały tygrys!

    OdpowiedzUsuń
  13. Taki gość w lesie czuje się pewnie tak jak na poligonie! Ależ nazbierał grzybów?!

    OdpowiedzUsuń