Gdzie szukać ślicznych lalek na dzisiejsze święto? Oczywiście w naszej Gromadzie.
Na jakie święto? A to przecież Dzień Lalki Etnicznej!
Oczywiście lalki etniczne to nie tylko polskie i przeróżnych ludowianek mam wiele. Choćby te portugalskie - Lucinda i Antonio.
Czy te urocze szkockie laleczki.
Ale ja największy sentyment mam do naszych. Tego Góraliczka - Klimka, dostałam od szwagierki i choć nie jest Góralem podhalańskim tylko beskidzkim, to z samego Zakopanego go przywiozła z 50 lat temu. Ale do Zakopanego trafił oczywiście z kieleckiej Gromady. Tak jak Kurp Wojtek.
I prześliczna Opocznianka, projektu pani Anny Narzymskiej- Prauss.
Tych laleczek ludowych Spółdzielnia Gromada wysłała w świat mnóstwo i bardzo żałuję, że wcześniej nie zwróciłam na nie baczniejszej uwagi, ale teraz będę się za nimi mocno rozglądać, bo mają trzy wielkie zalety. Są polskie, są małe i są śliczne. :)
Jaka piękna różnorodność lalek u Ciebie...:)
OdpowiedzUsuńTakie mydło i powidło. Założyłam sobie, że będę zdobywać po jednym egzemplarzu każdego rodzaju. Każdego rodzaju jest prawie prawie, tylko z tym ograniczeniem do jednego egzemplarza nie wyszło ;)
UsuńOj tam... Lale same się wpraszają, ja się śmieję, że mają jakiś magnes i się przyciągają.
UsuńAleż wspaniałe! Mali Szkoci wpadli mi w oko. :)
OdpowiedzUsuńTo pewnie ten urok spódniczki w kratkę ;)
UsuńPiękne są te polskie lalki:))))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńOgromnie lubię te laleczki. Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńCudne! Zwłaszcza Opocznianka:) ja z regionalnych mam tylko Kaszubkę i góralkę żywiecką z DeAgostini, ale gdzie im tam do laleczek z Gromady.
OdpowiedzUsuńTasha
Te stare lalki mają wiele uroku. :) Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńSą świetne <3
OdpowiedzUsuńostatnia i mnie zauroczyła!!!
OdpowiedzUsuńjeśli tylko spotkam - w mig
zgarnę dla Ciebie, o Sówko ♥
Wszystkie są świetne, ale ostatnia jest przeurocza. :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że są czarujące :-)
OdpowiedzUsuń