Obserwatorzy

środa, 30 października 2019

NAWIEDZONY DOM NA WZGÓRZU


         Blade światło księżyca odbija się w oknach. Drżące liście rzucają fantastyczne cienie. Nad naszymi głowami bezszelestnie szybują nietoperze. Sowy pohukują złowieszczo. Jeszcze krok, jeszcze dwa. Włosy się jeżą, gdy w świetle latarki wyłania się z mroku biała postać. "Cukierek, albo psikus!" Głos nienaturalnie piskliwy oznajmia, że nie bardzo wiadomo kto tu się ma bać.  Przecież to najbardziej nawiedzony dom w okolicy .    



             A Wy? Czy już przygotowaliście pułapki na ciasteczkowe potwory i cukierkożerców? Molly i Pani Smith cieszą się bardzo, bo w tym roku z pewnością odwiedzi ich dzieciarnia z Baszty Szarej Sowy. Przygotowały pełen kosz smakołyków. Owoce, ciasteczka, cukierki i lizaki.


         Molly zadbała, żeby wystrój był odpowiednio przerażający. Dlatego spamu zdjęciowego dziś będzie mnóstwo.






                            Sporo ma różnych nietoperzy.

 
                 Oczywiście nieodzowne na Halloween dynie.






        Najbardziej przerażający szkielet bliźniąt syjamskich.






                      I czająca się za rogiem czarownica.



                                Duchy oraz inne niespodzianki .


            Kiedy to usłyszała moja Julka, zapowiedziała, że ona też pójdzie. Na moje wątpliwości, że się tam raczej nie zmieści odparła, że wypije sok z tej buteleczki co Alicja i na pewno się zimniejszy. W końcu musi pokazać wszystkim swój nowy halloweenowy kostium. :)


                       HAPPY HALLOWEEN!




30 komentarzy:

  1. Nie obchodzę halloween i nie przepadam za tym świętem, ale pierwszy raz w życiu jestem na tak.:) Twoja koncepcja całkowicie mnie rozbroiła, fantastyczne wykonanie Sówko, a ilość miniaturek sprawia, że prawie muszę zbierać szczękę z podłogi. Fajną, radosną sukienkę ma Julka. Przesłodka dziewczyna, tylko kochać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Julka jest jedną z moich najulubieńszych lalek, ciuszek znalazłam w SH, tylko musiałam dół przerobić, bo nogawki były za krótkie. Miniaturki zbierane dłuuugo, no i część pożyczyłam od Metki. :)Ja Halloween nie obchodzę, ale to taki wdzięczny temat do dekoracji i fotografowania. :)

      Usuń
  2. Happy Halloween :)
    Takiego jakiegoś nietoperka to mi właśnie brakowało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nietoperki ze starych halloweenowych opasek dla dzieci :)

      Usuń
  3. Też nie obchodzę Halloween, to czysta komercja. Jednak pomysł i wykonanie bardzo podziwiam. Szkielet syjamski zwala z nóg.
    Pozdrawiam serdecznie,
    Tasha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Tasha. Miałam dwa popsute szkielety, więc zrobiłam z nich jeden, takiego kostusia syjamskich bliźniąt to chyba nikt nie ma :)

      Usuń
  4. Dekoracje cudowne! Napatrzeć się nie mogę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, miło mi, że się podobają. Szkoda, że nie udało mi się upolować kota dla Ciebie. Tak jakoś się dzieje, że jak nie szukasz to są, a jak szukasz, to znikają. Ale nadal będę szukać, to może na przyszły rok będzie. :)

      Usuń
    2. Dokładnie tak jest... Ja też się rozglądam, ale nie widzę nic ciekawego. Zastanawiam się nad spróbowaniem zrobienia sobie kota techniką filcowania na sucho. ;)

      Usuń
  5. Dom należycie przystrojony! Nadziwić się nie mogę tym wszystkim nietoperzom, duszkom i dyńkom, ale najbardziej to ta sowa złowieszczo pohukująca mi się podoba. Szkielet istotnie przerażający, nawet w takiej miniaturowej skali. Skąd go "wykopałaś" bo genialny jest :)Julka wygląda przesłodko, na ubranku ma najbardziej uroczego duszka, jakiego kiedykolwiek widziałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te halloweenowe dodatki to zbieram od lat. Szkielet jest sklejony z dwóch niekompletnych, ze słomek do napojów. Duszki i nietoperze z dziecinnych opasek na głowę, dynie niektóre sama robiłam znowu. Znowu, bo zeszłoroczne tak dobrze schowałam razem z pająkami, że za nic znaleźć nie mogę ;)

      Usuń
  6. :-) totalmente ambientada tu casa de muñecas y tu linda muñeca.Besos

    OdpowiedzUsuń
  7. syjamskie kości i piszczele
    nawet w dzień to zbyt wiele!

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkielet zroślak rządzi! W tym roku pokonało mnie przeziębienie i nawet zdjęć nie zrobiłam, za to z pluszową tarantulą na głowie będę oglądać horrory a co!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdrówka życzę. Horrorów nie będę oglądać, bo sama to się boję, no chyba, że w biały dzień. ;)

      Usuń
  9. Ależ pięknie przyozdobiony dom na Halloween! Takich dekoracji to tylko pozazdrościć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę podkradłam od Ciebie. A nie wiesz gdzie posiałam moje dynie i pająki? :)

      Usuń
  10. Super! Kościotrupki wymiatają. :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ile tu wspaniałych detali! Ile gadżetów fikuśnych! Mają się dobrze te Twoje lalki, bo dbasz o nie baaaardzo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Olu. Bardzo lubię wymyślać różne dekoracje :)Już myślę o mikołajkach i Bożym Narodzeniu. :)

      Usuń
  12. Jestem zachwycona całą scenerią! Tyle detali, tak pięknie wszystko dopracowane...

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale piękny szkielet bliźniąt <3 Podziwiałam lokalne dekoracje, ale głupio mi było fotografować cudze domy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby trochę głupio, ale szkoda nie utrwalić, choć z daleka. :)

      Usuń