Wywołana do tablicy, postanowiłam
podzielić się z Wami ostatnimi „dokonaniami” w dziedzinie miniaturek dla lalek.
Pokażę też kilka SH’dowych nabytków z tej dziedziny. Witam też nowych obserwatorów, miło mi, ze dołączyliście do mnie. Cieszą mnie każde odwiedziny i Wasze komentarze.
Przy robieniu miniatur chętnie korzystam z tutoriali na
Waszych blogach i podglądam metody. W tym celu zaglądam
tu:
A oto moje ostatnie wyroby.
|
Klosz |
|
Użyłam opakowania po cukierkach (klosz), koralików, koperty od zegarka z płaskim szkłem, figurki z Kinder niespodzianki. |
|
|
|
Patera na tort |
|
Materiały: pół opakowania od zabawki z automatu, koraliki, drucik, karton, klej. |
|
Foremki z opakowania po pralinkach, babka cytrynowa z modeliny. |
|
Kosz na drewno do kominka z wałka do włosów. |
|
Słoiczki na kosmetyki z koralików i nitu od jeansów. |
|
Miseczki z opakowania po soczewkach kontaktowych, łyżeczka z opakowania Toffifi. |
|
Garnek z sosem pomidorowym, papier, farbki akrylowe, lakier. |
|
Stołki kuchenne tapicerowane, opakowania po serkach, gąbka, stara bluzka. |
|
Łyżwy, karton powlekany folią aluminiową. |
W SH także co rusz udaje mi się zdobyć
fajne maleństwa. Przedstawi je Wam Rainbow Brite. To już druga, jaką mam. Ta
jest cała plastikowa. Ruchome ręce, nogi i głowa. Śmieszny włóczkowy kitek.
|
Piec kuchenny z dodatkami, bookend. |
|
Rozmiarem akurat pasuje do Brity. |
|
Porcelanowa ramka na zdjęcie. |
|
Radio - temperówka. |
|
Torebka. |
|
Nocniczek. |
|
Porównanie wielkości. |
Świetne pomysły! Foremki z bombonierki - takie proste, a nigdy o tym nie pomyślałam ;-)
OdpowiedzUsuńJak Monika pokazała sztućce z wkładki od Toffifi, to akurat trafiłam na bombonierkę z maleńkimi foremkami na babkę.
UsuńWspaniałe pomysły,można tymi sposobami urządzić całe miniaturowe mieszkanko.chętnie bym się pobawiła w zrobienie takiego domu ale gdzie bym je postawiła z tym mam problem.
OdpowiedzUsuńMój nibydomek stoi na oknie w sypialni.
Usuńpiękne zdobycze i fajne wykorzystanie super pomysłów :) rzeczy na zdjęciach rewelacyjne i kto by pomyślał, że są właściwie w zasięgu ręki :)
OdpowiedzUsuńJa tylko podpatrzyłam, spis blogów w poście. Szczególnie polecam recyklingowe pomysły Moniki z Planety Parczun.
UsuńCudowne maleństwa, świetne pomysły:)
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że jest Internet, tu można znaleźć cuda i wspaniałych twórców tych cudów. Ja uwielbiam tych, którzy chętnie się dzielą swoimi pomysłami i trudno mi zrozumieć wpisy typu: Nie kopiuj moich dzieł, to moja własność intelektualna. Co innego, gdy ktoś robi kopie cudzych wytworów, aby na nich zarabiać, a co innego, żeby cieszyć się fajną zabawą .
Usuńświetne prace ;D
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńWszystko super, ale hit to dla mnie miseczki z opakowania po soczewkach. Wyszły rewelacyjnie. Teraz tylko muszę się zorientować, kto w pobliżu nosi soczewki... Ha! Moja własna siostra! Hmm... a może nadałyby się na abażury do wiszących lamp...
OdpowiedzUsuńA blog Moniki jest absolutnie cudowny.
Tak, Monika robi fantastyczne miniaturki z tego co do niedawna wyrzucałam do śmieci. Już tego nie robię. Myślę, że miseczki z opakowań po soczewkach, można wykorzystać, jeszcze na wiele sposobów. Abażury można nawet pomalować. Nie wiem tylko czy wszystkie soczewki są tak pakowane, moja córka używa miesięcznych , kupuje w Rossmanie.
Usuńfantastyczne miniaturki tworzysz :) Fajny pomysł na łyżwy :) Trzeba będzie kiedyś wypróbować patent jeśli pozwolisz :)
OdpowiedzUsuńWszystko, co pokazuję mojego autorstwa jest oczywiście do wykorzystania, będzie mi miło jeśli skorzystasz.
UsuńUwielbiam takie pomysły na wykonanie czegoś z niczego. Sama w swoich pracach używam przeróżnych bibelotów i świetnie się sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńPojemniczki po soczewkach- jak najbardziej :) (wiem, bo noszę)
I podoba mi się ta figurka z kinder niespodzianki :) Ja mam figurkę rycerza sprzed wielu lat i ostatnio została użyta jako pomnik na rynku w miniaturowym mieście mojego męża (skala 1:100). Szkoda tylko, że takie przydatne figurki trafiają się tak rzadko... ;)
Kilka lat temu była cała seria metalowych mini rzeźb. Mnie się udało zdobyć jeszcze rycerza i konia. Bardzo jestem ciekawa tego pomnika na rynku. Będę czekać na następne zdjęcia Waszego miasteczka.
UsuńBardzo mi się podobają te miniaturki. Najbardziej te przez Ciebie robione:)
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńFajne pomysły:)
OdpowiedzUsuńMożna wykorzystać, są proste.
Usuń...oooo.... jakie cudeńka , naprawdę masz talent :)
OdpowiedzUsuńBiegnę do syna zapytać co zrobił z opakowaniem po soczewkach .... :)
Zajrzyj do linków, tam są o wiele fajniejsze.
UsuńHi Szara, what wonderful miniatures you made, I love these ideas to make something out of nothing :)
OdpowiedzUsuńYou did a great job, everything looks so nice.
I also have a Blog about miniatures, perhaps you like to visit ?
http://www.petitevictorianrose.blogspot.de/
Hugs Mieke xxx
Hi Mieke! Thanks for visiting and nice comment. I must see Your blog about miniatures now. Have a nice day!
UsuńTaki świat miniaturowy ma zalety! Nie trzeba dużo miejsca aby go tworzyć! ;)
OdpowiedzUsuńAle chyba trzeba mieć cierpliwość w tworzeniu tak małych rzeczy! Fajne pomysły...;)
Mój świat mieści się na oknie sypialni (nie mam domku). Tworzenie pochłania jednak sporo czasu, mimo, że to takie małe. Robię jednak nie te najmniejsze, ale dla lalek od 8 do 12 cali, czyli skala 1:8 albo 1:6. Moja Maggie ma 20 cm, a Barbioszki mojej córki 30.
UsuńPrześliczne miniaturki. Przez garnek z sosem pomidorowym zrobiłam się głodna. :P
OdpowiedzUsuńFajne zdobycze z SH. :)
Myślałam już o garnku sosu dla Ciebie.
Usuń