Ja: Najmniejszego szacunku dla listy
kolejkowej. Ona: Przecież jestem wyjątkowa, pod każdym względem! Po pierwsze –
znowu ci kupił lalkę, choć przecież my
lalki wcale go nie obchodzimy. Po drugie – mam taki piękny strój i na czasie,
nie mogę czekać do wiosny. Po trzecie – mam takie oryginalne imię – Solvejg. Po czwarte - ... Ja: No
dobrze, niech ci będzie.
Zobaczyliśmy ją w SH pierwszego dnia,
nie miała sygnatury, ale bardzo mi się podobała. Mój M wręcza mi lalkę, jest już moja.
Wracając do sygnatury to na szyi jest
numer 832. Lalka ma około 40
cm , proste blond włosy, niebieskie oczy. Taka
skandynawska uroda. Przychodzi mi na myśl imię Solvejg. Gdzie ja to imię
słyszałam, zaraz zaraz... już wiem Ibsen – Peer Gryn. Grieg – Pieśń Solvejgi.
Solvejg ma piękny strój zimowy. Składa
się z obszytej futerkiem spódniczki w kolorze ciemnej zieleni i takiegoż kubraczka
zapinanego na złote pętelki. Do tego futrzana brązowa czapeczka i mufka. Pod
spodem sztywna halka, czarne pantalony, czarne ażurowe skarpetki i czarne buciki.
Ona: Zobacz pada śnieg! Chcę wyjść na
śnieg! Ja: Oszalałaś, już noc, jutro pójdziemy.
Ona:
Jutro może już nie będzie śniegu, chcę iść teraz. Ja: Jak się utrzymasz, nie masz stojaka.
Ona:
Elżbieta mi pożyczy.
Solvejg stoi na tarasie, pada śnieg.
Elżbieta mimo zimowego stroju i
kozaczków na śnieg się nie spieszy. Mówi – Ja mam już sesję na śniegu . Możesz
sobie zrobić zdjęcie ze mną w domu. Jakie różne typy urody.
Czy jutro będzie śnieg? Nie wiem, ale
Solvejg ma swoją nocną sesję na śniegu.
Jaka piękna!
OdpowiedzUsuńNie przepadam za porcelankami (po prostu się na nich nie znam), ale Solvejg mnie "kupiła"!
Ma śliczną buzię- nie pyzatą, jak większość porcelanowych dzieci, tylko taką arystokratycznie, szlachetną.
Zdecydowanie podoba mi się! Bardzo!
Przekażę komplementy. Mnie też ujęła tą "szlachetną" buzią. Dlatego uznałam, że ma w sobie coś skandynawskiego.
UsuńBuzia lalki znajoma ,ale nigdy nie widziałam jej w takim stroju.Miałam kiedyś podobną w sukni w czerwoną kratkę i rudymi włosami.Twoje arystokratki są śliczne .
OdpowiedzUsuńDzięki. Jej buzia jest bardzo subtelna, ma też ładną malaturę. Strasznie lubię takie zimowe stroje u porcelanek. Marzy mi się głęboka czerwień z białym futerkiem i spódnicą do ziemi.
UsuńMoja Eliza ma sukienkę w podobnej tonacji, ale buziak już nie tak piękny:) Tzn Elizy, buziak nie tak piękny, bo Twojej ślicznotce niczego nie brakuje:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście Eliza ma sukienkę zieloną z brązowym futerkiem, tylko krój nieco inny. Buzia Elizy przypomina mi lalki American Girl.
UsuńPrześliczna jest :) i tak pięknie ubrana ...
OdpowiedzUsuńAmerican Girl mają takie dwa straszne zęby jak chomik :), Solvejg jest ładniejsza :):)
Ubranko jest bardzo ładne, to przez nie zaraz ją zauważyłam.
UsuńUrocza z niej panienka. I jaki ma ładny strój. Fajnie, że na zdjęciach widać jak śnieg pada. :)
OdpowiedzUsuńNo leży sobie ze 3 cm i dalej nie chce padać, ale choć nie pada deszcz.
UsuńOj to fajnie że tu wylądowała:) Kiedy ją widziałam w tym SH trzymała ją jedna pani i zachwycała się nią:) Dom jednak znalazła gdzie indziej:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie kupiła.
UsuńŁadne ma ubranko. :D Nic dziwnego, że nie chciała czekać do wiosny... Choć z drugiej strony - jeżeli w kwietniu nadal będzie śnieg. :P Żartuję. ^^
OdpowiedzUsuńBez żartów pliss, to byłby horror nie Wielkanoc. Ale kolejka się powiększa.
UsuńKto ma siłę przebicia, nie będzie musiał czekać do kwietnia.
Hi Szara, what a lovely doll. and she has so beautiful winter clothes.
OdpowiedzUsuńHave a great weekend
Hi Mieke, thank You for kmmment. I like Your blog and Your dolls are so cute.
UsuńTo z pewnością koleżanki Anny Kareniny! ;) Obie śliczne!
OdpowiedzUsuńAch te dawne stroje, zawsze marzyła mi się mufka. Obie moje panienki je mają.
UsuńMam mufkę mało efektowną ale jest! I takie czapuchy też się znajdą w mojej szufladzie z zimowymi rzeczami....
Usuń