Szanowne koleżanki (i koledzy, jeśli tu
zaglądacie)! Spieszę donieść, że wieści jakoby pewna zbieraczka lalek całkiem
już oszalała, nie są bynajmniej przesadzone.
Kupiłam Bratz! Wielką Bratz Babyz
Sashę. Wielką , no może przesada, ma 30 cm. Nogi
ma jak u słonia. Kupiłam bo:
1. Była
2. Kosztowała 5 zł.
3. Nie miałam
4. Zwariowałam
Na swoje usprawiedliwienie mam to, że ma całkiem
sympatyczną mordkę.
Była goła i brudna,
rozczochrana, ale po za tym wszystko w porządku.
Usta miała trochę starte,
domalowałam lakierem, ale prześwituje.
Po SPA prezentowała się tak, ale była cięgle goła.
Znalazłam podobną w necie , taką z reklamy.
A moją musiałam jakoś ubrać. Nie przepadam za nieco
wulgarnymi ubrankami Bratz. Bluzeczkę dostała po jakimś misiu. Gorzej z resztą,
nogi są takie grube, że większość ciuchów nie chce przejść. Wygrzebałam starą
sukienkę z jakiegoś bobaska i na jej wykroju uszyłam taką sukieneczkę. Teraz
Sasha wygląda na grzeczną dziewczynkę.
Ślicznie wygląda ;) Mnie się także kroje ubrań Bratz nie podobają, trochę zbyt ekstragawanckie, ale kto co lubi :P Poradziłaś sobie po mistrzowsku - bardzo ładna sukienka ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, do mistrzostwa mi daleko, ale sukienka przeszła przez nogi i nie jest za szeroka w ramionach. Babyz są zgrabne inaczej.
UsuńAleż ona słodka jest -) A wariatkami to my tu wszystkie jesteśmy, więc ocena rozmiaru Twojego szaleństwa nie może być obiektywna ;-)
OdpowiedzUsuńCo prawda to prawda, która jest normalna niech pierwsza rzuci kamień.
UsuńNo cudnie ją wystroiłaś :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie "oszalałaś" skoro skusiłaś się
na taką ładną inaczej :)))
Pozdrawiam :)
Ładna inaczej, zgrabna inaczej, ale sympatyczna.
UsuńDobrze zrobiłaś, że ją przygarnęłaś. bedzie jej u Ciebie wspaniale!
OdpowiedzUsuńNie wiem czy wspaniale, ale na pewno ciasno. Muszę je policzyć, bo już nie wiem ile ich jest.
UsuńAleż ona jest naprawdę przeurocza i jak najbardziej warta swojej ceny ! :D jeśli to jest szaleństwo to i ja jestem szalona, bo uważam, że takie perełki za 5 zł, to są prawdziwe skarby! :)
OdpowiedzUsuńMagia ceny często na mnie działa, niestety widać to w całym domu.
Usuńwszystkie powody były, są i będą słuszne - mocno bym się zdziwiła,
OdpowiedzUsuńgdybyś nie nabyła tej ślicznotki - 30 cm wdzięku bez dwóch zdań!
Nie jest zupełnie w moim stylu, ale wmówiłam sobie, że w mojej kolekcji muszą być różne lalki. Taki eksponat poglądowy.
Usuńha, ja takich eksponatów mogłabym na przysłowiowe tony -
Usuńtyle, że lokalowo bym jednak nie udźwignęła, więc udaję,
że mam jasny pogląd w tej kwestii : "programum minimum"
Sama widzisz nie jesteś sama w tym temacie .Robię to samo ,przygarniam wszystko co po drodze .Kiedyś mijałam podobne okazje i potem żałowałam.Lalka jest śliczna .
OdpowiedzUsuńO ja też żałowałam, zwłaszcza, że na początku postawiłam sobie cel - porcelanki. Dopiero Karolinka zmieniła moje poglądy. Zresztą kupując ją byłam przekonana, że jest porcelanowa. Dopiero gdy zobaczyłam rootowane włosy, coś mi się nie zgadzało.
UsuńSłodziutka. Dużo ładniej jej w nowych ciuszkach niż w tych oryginalnych. Kto to widział, żeby dziecko z gołym brzuchem chodziło. :P
OdpowiedzUsuń