Obserwatorzy

czwartek, 12 lutego 2015

PÓJDĘ NA STARE MIASTO





Mieszczki elbląskie lubiły ładnie się ubierać, nosiły wykwintne stroje i piękne, często ze srebra lub złota wykonane bransolety oraz kolie. Szczególnie żony patrycjuszy były bogato ubrane, suknie ich były obszywane aksamitem, zdobione perłami, a same czepce przecie kosztowały 2 grzywny.

MIECZYSŁAW LENCKOWSKI „Opowieści o Starym Mieście”


         Korzystając z ferii odwiedziłam swoje rodzinne miasto Elbląg. Nie ma odwiedzin bez spaceru na Stare Miasto. I choć pochodzę z zupełnie innej części Elbląga, zawsze ciągnie mnie na Starówkę. Postanowiła zabrać tam jedną z lalek, która może uchodzić za elbląską mieszczkę z XVI czy XVII w.


Laleczka pochodzi w włoskiej firmy Michael Querzola. Mierzy 25 cm. Wykonana jest z twardego tworzywa (plastik/celuloid) . Jest przepięknie ubrana w sukienkę przywodzącą na myśl renesansowe stroje. Ma złoty czepiec i złotą broszkę. Strój składa się też z pantalonów, białych pończoszek i czarnych bucików. Ma blond perukę – warkocze i zamykane oczka bez rzęs.


Powędrowałyśmy w stronę muzeum. Tam można znaleźć resztki starych, ceglanych murów, w których fajnie wychodzą zdjęcia.


Postanowiłyśmy także odwiedzić wystawy na Podzamczu. I tu czekała na nas wspaniała niespodzianka. Po pierwsze w tej części muzeum nie pobiera się opłat za wstęp. Po drugie są wspaniałe wystawy.


Dwuczęściowa wystawa „Elbląg – meandry Historii”. Elbląg przed 1939 r. oraz Elbląg po 1945 r.  Można by tę wystawę zatytułować jeszcze Miasto utracone. Ponieważ nigdy nie podniosło się po wojennych i niestety powojennych zniszczeniach. Władze komunistyczne w pierwszych latach po wojnie sukcesywnie niszczyły to co ocalało.

Jakby chcieli zniszczyć pamięć o dawnych mieszkańcach, a przecież oprócz Niemców mieszkali tu Polacy, Holendrzy, Anglicy , i pewnie wiele innych nacji. Jak to w portowym mieście.


         Na wstępie wspaniała makieta Starego Miasta wykonana przez urodzonego w Elblągu  Hansa-Joachima Pfau. Niestety moja panna Unisława okazała się zbyt duża. Żałowałam, że nie wzięłam ze sobą świeżo kupionej Pauli.


Za to już przy dioramach wzrost Uny nie miał żadnego znaczenia.



         Pamięć miasta przed 1939 r. uczczono bowiem dioramami przedstawiającymi codzienne życie mieszczańskich domów. Meble, narzędzia, stroje, drobiazgi i... zabawki.


         Ale o zabawkach z tej wystawy opowiem w następnym poście.

20 komentarzy:

  1. Bardzo się cieszę, że zabrałaś ze sobą właśnie tę lalkę:) Wydaje się bardzo na swoim miejscu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Od dawna miałam ją zabrać na sesję w takim klimacie.

      Usuń
  2. Uwielbiam wszelkiego rodzaju muzea :) Zdjęcia bardzo klimatyczne, aż można poczuć ducha tamtych czasów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ducha to sie czuje dopiero na wystawie, zachęcam.

      Usuń
  3. Wspaniała wycieczka. Towarzyszyła Ci piękna lala!

    OdpowiedzUsuń
  4. Laleczka wygląda na zadowoloną z wycieczki ;-)
    Chyba pora wreszcie precyzować plany odwiedzenia Elbląga. Mam przecież całkiem niedaleko :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze zachęcam. Wystawa jest niezwykła. A w dodatku jest jeszcze film holograficzny, super.

      Usuń
  5. Uwielbiam zwiedzać, a szczególnie skanseny ze starymi wnętrzami. Unisia na tle murów naprawdę wygląda, jak damesa z tamtych lat :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam do odwiedzenia Elbląga, a i w okolicy jest co zobaczyć. Blisko zamek w Malborku, Muzeum Żuław w Nowym Dworze, urokliwe Kadyny , lista jest długa.

      Usuń
  6. Wspaniała lalka ! i piękna wystawa :-) uwielbiam takie wycieczki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że ta makieta była dla niej troszkę za mała.

      Usuń
  7. Bardzo ciekawa wycieczka , zawsze fascynowały i fascynują mnie miejsca pokojowego współistnienia różnych kultur i nacji .
    Laleczka pięknie wygląda w takiej scenerii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I komu to przeszkadzało? Ciągle zadaję sobie pytanie, dlaczego ludzie dają się porwać garstce oszołomów, zamiast żyć w zgodzie i przyjaźni? Przecież na żadnej wojnie nie ma wygranych.

      Usuń
  8. Piekne Miasto!!! Nigdy nie bylam w Elblagu wiec milo poogladac :) A lala bardzo pasuje do tych scenerii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak będziesz w pobliżu odwiedź koniecznie. Chociaż moje rodzinne miasto, tak naprawdę należy do miejsc utraconych. Utraconych przez ludzką głupotę i nienawiść.

      Usuń
  9. Bardzo ładna panienka i pasuje do elbląskiej starówki. Co do starego miasta to trochę szkoda, że nie odbudowano go tak jak wyglądało przed wojną.

    OdpowiedzUsuń