ODCINEK
1.
Dziś rozpoczynam budowę kartonowego piętrusa. Na pierwszy
ogień idzie męski gabinet Charlesa. Ponieważ, jak wiecie, Maggie i Charles mieszkają w Baszcie Szarej
Sowy na Wichrowym Wzgórzu, dlatego piętrowa budowla jest tu jak najbardziej na
miejscu.
Pracę nad komnatą ułatwił mi naturalny
kolor standu. Główna ściana będzie zbudowana z cegły. Wiecie, że jestem leniwa,
więc nie spodziewajcie się, że będę wycinała i kleiła cegiełkę po cegiełce
(Choć podziwiam to u innych). Czerwona kartonowa ściana, korektor w pisaku,
linijka i oto ściana gotowa. To stary zamek, cegły są nierówne i zaprawa
kładziona niezbyt dokładnie.
Podłoga drewniana. Jako deski posłużyły
mi gotowe bambusowe podkładki. ( Dzięki Ewuś za podpowiedź.) Trzeba było odpruć
obszycie i nieco przeszlifować, bo podkładki były używane. Fajnie się robi, bo
deseczki są przyklejone na siatce, usunęłam tylko przeszycia. Nadmiar desek,
bez problemu, obcięłam nożyczkami. Podłogę przykleiłam na Magika. Czeka mnie jeszcze bejcowanie i położenie
listew.
Pozostałe ściany okleiłam srebrzystą
tapetą, (według mnie) imitującą szary łupek. Kleiłam również Magikiem.
Teraz
przymiarka okna. Kupiłam kiedyś w SH okienko z firankami, doniczką i innymi
p..dułkami, stare, zakurzone i oczyściłam z dodatków. Pomalowałam na biało, bo
było niebieskie. I tu zaczęły się
schody.
Jaki widok powinien być z tego okna.
Jak myślicie?
Czy okno nie jest zbyt wysoko? I tu
wkroczył Charles, nadzorujący budowę. „Przecież muszę wyglądać przez to okno.” –
powiedział.
No i czy okno według Was nie
jest za małe? Z drugiej strony, baszty to budowle obronne i okna nie mogą być
zbyt duże.. Nic. Na razie okno przyklejone jest na plastelinkę i czekamy na
konsultantów. Ekipa remontowo-budowlana jest otwarta na wszelkie wskazówki. Wszystkie komentarze mile widziane.
Pieknie sie prezentuje!!! okno wydaje mi sie w sam raz a widok...moze przymocuj to okno tak zebys mogla sobie widoczki zmieniac wedle nastroju ;)
OdpowiedzUsuńRany ja tez musze ruszyc z budowa.....a tak mi sie nie chce...Pozdrowienia :)
Twoja propozycja z wymiennym widokiem, bardzo mi przypadła do gustu. dzięki.
UsuńHello from Spain: I really like your creation. A nice window. Great job. Keep in touch
OdpowiedzUsuńThank You for a nice comment. :)
UsuńMyślę, że okno jest dobre, tak jak mówisz baszty nie miały wielkich okien:). Mi bardziej pasuje zachodzące słońce za oknem, bo ten drugi widok z daleka wygląda jak rajskie wyspy. Choć oczami wyobraźni widzę raczej księżyc w pełni lub zamglone wrzosowiska, ale to ostatnie chyba ciężko uwidocznić w małym okienku:)
OdpowiedzUsuńWidok jest na górskie jezioro, ale rzeczywiście w tak małym rozmiarze nie jest to dobrze widoczne.
UsuńJestem pod wrażeniem Twojej pomysłowości!!!!
OdpowiedzUsuńuściski:)
Dzięki, Pozdrowionka.
UsuńBudowa wygląda bardzo obiecująco :-) Cokolwiek Charles zobaczy przez okno, nie będzie to z pewnością otynkowana na biało i pozbawiona okien ściana sąsiedniego budynku, co mam przyjemność oglądać od 10 lat - za zamglone wrzosowiska dałabym się posiekać ;-) Lepiej mieć małe okno i piękny widok niż duże okno i brak perspektywy.
OdpowiedzUsuńHmmm, zamglone wrzosowiska, też dałabym się posiekać. I jeszcze ewentualnie widok na morze.
UsuńAch, jaki ten rudy facet jest czadowy!!!
OdpowiedzUsuńNo, no uważaj, Maggie jest zazdrosna i trudno jej się dziwić.;)
Usuńa do czadowego księciunia czadowe ściany...
UsuńOkno jest spoko :) a podłogę też bym pociągnęła - Magikiem, pędzlem cienką warstwę zamiast bejcy (wyschnie i dodatkowo usztywni).
OdpowiedzUsuńKsięciunio widzę bardzo zadowolony :)))
Pozdrawiam :)
Podłogę postarzyłam bejcą, jest dosyć sztywna, bo na podwójnym kartonie.
UsuńKsiążę, patrzy jak na razie z aprobatą.
Ale cudowne makiety! jestem oczarowana!
OdpowiedzUsuńDzięki, mam nadzieję, że po skończeniu będzie wyglądać choć w części tak, jak sobie zaplanowałam.
UsuńOoo, będzie się działo :) Ja zgadzam się z pomysłem na możliwość zrobienia 'wymiennych' widoczków. Będziesz mogła, odpowiednio do pory roku albo pory dnia, wstawiać różne wersje :) A i cała historia na tym zyska :) :)
OdpowiedzUsuńMuszę pogłówkować jak to zrobić, żeby za każdym razem nie demontować okna.
Usuńmożesz zrobić cieniutkie niby listewkowe "U"
Usuńi podleić pomiędzy oknem a ścianką - stworzy
się wtedy "kieszonka" na widoczki, które nie
wypadną - jeśli już - to tylko dobrze :)))
Zapowiada się całkiem nieźle! Trzymam kciuki za prace budowlane!
OdpowiedzUsuńDzięki, prace postępują powoli.
UsuńBardzo mi się podoba tak jak jest teraz, a całość zapowiada się bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńWszystko wygląda fantastycznie. Fajnie, że cegły są nierówne, bo jakby były równe wyglądałoby to nienaturalnie. Okno jest ok. Bardziej podoba mi się zachodzące słoneczko. :)
OdpowiedzUsuńKombinuję jak zrobić wymienne krajobrazy za oknem.
UsuńOkno jest na idealnej wysokości , czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy :)
OdpowiedzUsuńPrace postępują, dziś przykleiłam listwy i postarzyłam podłogę. Zrobiła pierwsze podejście do kominka.
UsuńA pozwolenie na budowę jest? ;-)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem efektu końcowego!
Książę mówi, że w swoich włościach sam sobie pozwolenie na budowę daje. Do końca daleeeeko, ale postępy są.
UsuńO zapowiada się ciekawie:)
OdpowiedzUsuńWkrótce ciąg dalszy.
Usuńjestem pod wrażeniem - szkoda, że dla ludziów
OdpowiedzUsuńnie da się pomalować cegiełek i fruuu - marsz
mieszkać i być szczęśliwym!
Dla ludziów są tapety w cegiełki. Szkoda, że takie duże, bo bym jeszcze bardziej mogła leniuchować.
UsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.
OdpowiedzUsuń