Odwiedzając Jarmark Dominikański w
Gdańsku natknęłam się na niezwykłą wystawę.
Lalenki.
Patrycjuszki Gdańskie.
Na dziedzińcu staromiejskiego ratusza
goszczą od czerwca prześliczne damy. Ich
twórczynią jest pani Iwona Kornacka artystka z Pałacu Młodzieży w Gdańsku. W
jednej z gazet przeczytałam, że p. Iwona jest naszą koleżanką „po fachu”, od
kilku lat kolekcjonuje porcelanowe lalki w historycznych strojach.
Podobno do stworzenia Lalenek
zainspirowała ja „Panienka z okienka”.
Lalki w typie Tildy są od początku do końca jej dziełem.
Od korpusów, przez bieliznę, strojne suknie, a nawet biżuterię.
Niestety zdjęcia robione telefonem nie są dobrej jakości,
dlatego zachęcam do osobistego oglądania. Wystawa czynna do końca września.
Super wystawa! Dzięki za podzielenie się!
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że miałam pewien niedosyt.
UsuńStroje tych lalek są wspaniałe :-)
OdpowiedzUsuńTak, pod każdym względem. Piękne tkaniny, dodatki i oczywiście wykonanie.
Usuńniesamowite i urocze damulki :)))
OdpowiedzUsuńPodbiły moje serce.
Usuńmoje również - ale zarezerwowałam sobie miejsce
Usuńw witrynce na szmacianego Długouchego od Elizy ♥
Ależ mają piękne suknie. :)
OdpowiedzUsuńZawsze o takiej sukni marzyłam.
UsuńWszędzie w Polsce lalkowo coś fajnego się dzieje a w Warszawie posucha , albo ja jakaś niedoinformowana jestem :( Piękne lalki i pięknie wykonane, tylko pozazdrościć wrażeń, dziękuję za podzielenie się fotkami :)
OdpowiedzUsuńHej W-wa chyba nie może narzekać, co i rusz jakieś imprezy lalkowe się odbywają.
UsuńZurineczko - zaglądaj do mnie - przed spotkaniami
Usuńprzynajmniej RAZ przypominam o miejscu i czasie -
nastaw się na którąś wrześniową sobótkę - szykuje
się lalkowisko pt. "mężczyźni" ;DDD
Wpadam do Ciebie prawie codziennie, postaram się dotrzeć na spotkanie :)
Usuńnie trzeba codziennie - wystarczy raz na tydzień ;P
UsuńA ja lubię sobie u Ciebie chwilkę dziennie spędzić i co, nie wolno ! I tak nie posłucham :)
UsuńWspaniała wystawa :) Lalki bardzo ładnie wykonane :)
OdpowiedzUsuńWarto zobaczyć "na oczy".
UsuńCiekawa wystawa. Lalki ładne i ładnie ubrane.Mocno się przy nich napracowano :-)
OdpowiedzUsuńOj pewnie parę miesięcy.
UsuńTildowe panienki mają w sobie mnóstwo uroku.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak nie umiem.
UsuńStroje piękne, jednak nie przepadam za Tildami :)
OdpowiedzUsuńA ja jedną bym nie pogardziła.
UsuńPiękna wystawa! Oj gdybym była bliżej nie ominęłabym tego punktu na mapie planów zwiedzania! Dziękuję za podzielenie się :) może jak wystawa dłużej potrwa to będąc w tych okolicach uda mi się ją zobaczyć?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Wystawa będzie do końca września.
UsuńWystawa jest przecudna. Bardziej od tych lalek podobają mi się te stroje w które są ubrane. Uszycie ręcznie czegoś takiego musiało zająć dużo czasu.
OdpowiedzUsuńI talentu.
UsuńAle miałaś fajnie, że załapałaś się na taką wystawę. Też bym chętnie obejrzała, bo Twoje zdjęcia pokazują, że naprawdę warto. Niestety, nie będę w tym rejonie ...
OdpowiedzUsuńDzięki za relację i pozdrawiam serdecznie :-)
A może się skusisz na jakiś wypad nad morze. Wystawa do końca września.
UsuńZobaczyłabym chętnie, ale niestety drugi koniec Polski, i to dosłownie :( Lalki śliczne, może w mojej okolicy ktoś kiedyś wpadnie na pomysł takiej wystawy :)
OdpowiedzUsuńNo nie, Wrocek to prawdziwe zagłębie lalkowe i imprez tam jak maku. To ja zawsze zazdroszczę tym co blisko Wrocławia mieszkają.
UsuńAle do Wrocławia mam dwie godziny drogi krętymi ścieżkami :) Tam i z powrotem wyszłoby około czterech godzin drogi, no i benzyna tania nie jest, więc taki wypad nie bardzo wchodzi w grę :)
UsuńWystawę chętnie bym obejrzała ,wielki szacunek dla pracy tej Pani ale Tildowe lalki nie są w moim typie.
OdpowiedzUsuńEch Uleńko, takie co są w moim typie, to mogę oglądać tylko w muzeum, albo na zdjęciach. Na razie zbieram lalki każdego rodzaju, a Tildy jeszcze nie mam.
UsuńBardzo dziekuje za mile slowa,choc wystawa byla dawno ciagle jednak mam w pamieci ten piekny czas, lalenki tworze nadal i bardzo to lubie,kazda lalenka jest dla mnie niesamowitym wyzwaniem i przygoda, kazda jest inna i do kazdej sie przyzwyczajam i ciezko jest mi sie z nia rozstac,raz jeszcze dziekuje autorka lalenek Iwona Kornacka
OdpowiedzUsuń