Czyli lalek Krawala ciąg dalszy.
W niedzielę sfinalizowałam transakcję z OLX i dzięki
przemiłej dziewczynie z Pruszcza stałam się właścicielką Mileny.
Milena zdj. promocyjne |
A może wcale nie Mileny, może to Beata albo Julia?
Beata |
Julia |
Owe Krawalowe panny różnią się bowiem szczegółami fryzury i ciuszkiem. Ponieważ
imiona Beata i Julia są u mnie już zajęte przez inne lalki, ta musi pozostać
Mileną.
Powiem szczerze, że nie spodziewałam się tej właśnie lalki
po opisie. Sprzedająca napisała, że lalka średniej wielkości – 35 cm, okazało
się, że Milena ma 50 cm. Jest wykonana z
gumy i polietylenu. Z gumy ma głowę i ręce z PE reszta.
Ma śliczne turkusowe oczy i karminowe usta. Włosy blond, dosyć
dobrze rootowane i mocne. Prawie nic nie zostało na szczotce.
Korpus ma prosty, bo bywają jeszcze wcięte.
Trudno ustalić z jakiego okresu pochodzi, bo Krawal odlewa
je z jednej matrycy chyba od lat 80tych. Moja musi być wcześniejsza, bo nie ma
rumieńców na policzkach, tak jak dzisiejsze.
Ponieważ przybyła w stanie nude i nieco rozczochrana
należało zająć się fryzurą i garderobą.
Jak pisałam włosy rozczesałam prawie bez ubytków, Dół
nakręciłam na papiloty na sucho, górę zebrałam w mały kucyk i ozdobiłam
kokardką.
Sukienkę przerobiłam z jakiegoś zasobu, trzeba było
poszerzyć rękawki.
Teraz kwestia butów. Lalka duża, ale stópki dosyć małe.
Najpierw znalazłam takie oto fajne buciki. Jednak do sukni pasowały jak kwiatek
do kożucha.
Ale okazało się, że sprawa będzie prostsza niż myślałam, bo
pasują na nią buty od nowej Sindy, tej dużej. Całe szczęście miałam zapas. I
oto Milena w całej krasie.
Wracając do butów, zobaczcie, jakie na zdjęciu buty noszą
Milena i dwie pozostałe, to kropka w kropkę takie jakie nosiły Krawalki w
latach 80tych. Być może nawet nosiły takie lalki ze spółdzielni Pomoc.
Wyobraźcie sobie, że pisząc tego posta znalazłam na nogach innej mojej lalki oryginalne buty od starej Krawalki. Pasują !
ładnie odratowana :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc ratunek polegał na uczesaniu, ubraniu i obuciu. Lalka była czyściutka, w stanie wskazującym na minimalne użytkowanie.
Usuńsympatyczny pysiałek fajnie
OdpowiedzUsuńwygląda w włosach spiętych
Starałam się zrobić fryzurę najbardziej przypominającą tę Mileny.
UsuńBardzo ładna.
OdpowiedzUsuńA najważniejsze, że nasza krajowa ;)
UsuńTo chyba moja znajoma z dzieciństwa!:)Urocza!
OdpowiedzUsuńDla mnie to niezwykłe, że przez tyle lat niezmieniona buzia lalki podoba się dzieciom. :)
UsuńPamiętam takie buty z dzieciństwa, nawet bardziej niż lalki które je nosiły:)
OdpowiedzUsuńA ja usiłuję sobie przypomnieć, skąd mam buty i dziura w głowie :) Ale ważne, że są. Chyba muszę uszyć cieniutkie skarpetki.
UsuńAchh, aż chce się wrócić w przeszłość, kiedy takie ślicznotki były na wyciągnięcie ręki :)
OdpowiedzUsuńDziś też są, Krawal nadal je produkuje, ale są koszmarnie drogie.
UsuńWciąż zachwyca mnie Twoje hobby:)))lala piękna:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu, że zaglądasz. Lalka mnie także bardzo się podoba i cieszę się z nabytku. Pozdrowionka. :)
UsuńJejciu! Ile Krawalek! Twoja Milenka jest prześliczna i pięknie jej w sukience, fryzurce i bucikach, które jej podarowałaś! Cudna blondyneczka!
OdpowiedzUsuńPrzypomina mi lalki, które siedziały na regale w przedszkolu mojego syna.Te najładniejsze najwyżej, żeby dzieci nie sięgnęły.
UsuńMilenka urocza wielce :) Gratulacje łupu w tak dobrym stanie :D
OdpowiedzUsuńStan jest naprawdę fantastyczny. :)
UsuńPrzepiękna lalka :D
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje :D
Lindas bonecas, e as roupa muito bonita.
OdpowiedzUsuńTenha uma ótima semana.
Obrigado por sua visita e comentário agradável.
UsuńŚliczna. Zwłaszcza po myciu i czesaniu. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie cieszy jej zakup.:)
Usuń