Obserwatorzy

piątek, 16 listopada 2018

JENNY, MAM NA IMIĘ JENNY




          Po prawdzie to Jeany, ale wymawia się prawie tak samo.
Z niedawnej wymianki z Pauliną, przybyły do mnie dwie laleczki tzw. kloniki. Produkowała je niemiecka firma zabawkarska Hans Polster. 

           
           Była też Mini Jeany i różne do nich zestawy strojów i gadżetów.

          Lalki mają wydmuszkowe ciałko TNT, różne kolory i długości włosów i przeróżne moldy.  Za to sukienki choć różnego koloru w podstawowym wydaniu mają jeden krój. To moje panny na zdjęciach Pauliny.


       Brązowowłosa nieco podobna do Kariny Bush, blondynka ma typowo niemiecką urodę.  ;) Blondynce zostawiłam firmowe imię Jeany, brunetka dostała imię Penny.


            Dostały też nowe ciuszki i buty. teraz całkiem ładnie się prezentują. Buzia Penny bardzo mi się podoba, lubię krótkie włosy u lalek.


          A jak już mowa o strojach, to wczoraj w sklepie "za 5 złotych" dorwałam takie fajne sweterki, obszyte futerkiem. Sprzedawane jako zawieszka świąteczna.  Sznureczek wykorzystałam i dokleiłam rękawiczki. :) 





         Stroje prezentują Diana i Lauren, której pochodzenia (LAUREN TM) nadal nie rozgryzłam.

          Były jeszcze spodnie, ale zbyt małe na Barbie i jakieś rękawiczki. Jedyne 1,99 za sztukę. Niestety sweterki były dwa ostatnie. A bardzo się przydadzą, u mnie dziś był przymrozek.


 

25 komentarzy:

  1. No, żartujesz że takie fajne sweterki sprzedawano jako zawieszki?! Są słodkie!
    Dziewczyny wyglądają rewelacyjnie a te małe rękawiczki były strzałem w dziesiątkę!
    Krótkowłose laleczki są bardzo sympatyczne i fajnie wychodzą na zdjęciach :-)
    Pozdrowienia gorące♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie masz pojęcia, jak żałuję, że dwa ostatnie. Ja nie umiem robić na drutach ani na szydełku.
      Krótkowłose panny bardzo lubię i nawet zastanawiałam się, nad wymianą ciałek.

      Usuń
  2. Jak nie umiesz to kiedyś Ci coś zrobię, tylko zatrzymaj dla mnie czas. Ta blondyna faktycznie przypomina niemkę, porównanie strzał w dziesiątkę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mimo to i tak mi się podoba, jest taka nietypowa, nie cukierkowa. :)
      Zatrzymać czas, fajnie by było, jestem na emeryturze i doba ciągle jest mi za krótka. A byli tacy, co mówili, że będę się nudziła w domu. Pozdrawiam cieplutko. :)

      Usuń
  3. Te sweterki to są całkiem przyzwoite <3
    Lalek tych to nie znam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak za taką cenę, to super.
      Tych różnych kloników to było tyle, co gwiazd na niebie, że się tak poetycko wyrażę ;)

      Usuń
  4. Śliczna blondyneczka, brązowowłosa też niczego sobie, a sweterki z rękawiczkami wyglądają przeuroczo.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że w większości to blondi bardziej się podoba :)

      Usuń
  5. Strasznie zauroczyła mnie Jeany, śliczna jest taka słodka blondynka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. daleka kuzynka Kariny przesłodka
    ale tym razem to jej jasnowłosa
    koleżanka mnie zaintrygowała -
    przerzuciłabym na inne ciałko -
    dla tak ciekawej buzi warto!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak znajdę odpowiednie ciałko z kulką to podaruję jej.

      Usuń
  7. Obie panny warte uwagi. Urocze.
    Sweterki fantastyczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem trochę rozczarowana, że tylko dwa zdobyłam. :)

      Usuń
  8. Ładne mają twarzyczki. Śliczne są.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawe panienki. Wszystkie cztery. :) A nabytki fantastyczne. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniałe laleczki, marzy mi się taka mini Jeanny...
    Odwiedzam tego bloga już od dłuższego czasu (przekopałam się przez całe imponujące archiwum) i jestem pod wrażeniem kolekcji! Przyznam jednak, że brakuje mi Maggie i z niecierpliwością czekam na zapowiadany post z nią w roli głównej. Pozdrawiam ciepło,
    Tasha Brigder

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za tyle miłych słów. Już niedługo Maggie zaprosi wszystkich do podziwiania prezentów, które dostała ostatnio. Pozdrawiam serdecznie. :)

      Usuń
  11. Śliczne te kloniki. A sweterki są super! Szkoda, że u nas nie było. :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Powiało najwcześniejszymi latami mojego dzieciństwa, z całym jego komisowym zapleczem rzadkich zakupów przywożonym przez Polaków, z tzw. Zachodu.
    ;-)
    Cudne nabytki! :-D

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie też nie przywoził ;-) Ale podziwiałam u innych, stąd wiem o całym "procederze".

    OdpowiedzUsuń