Taka mała podpowiedź. Przynajmniej trzy rzeczy znalazły się na tym kolażu . Dla mnie jeszcze z malarstwem. Czy Van Gogh malowała tulipany?
Vincent van Gogh " Pole tulipanów" |
A, że Fleur nie posiadam musiała mi wystarczyć do ludowej stylizacji poczciwa Stefcia Love. Stefcia zmieniła przy tym imię na Femme. To najbardziej oryginalne, występujące tylko w Holandii imię żeńskie, zdrabniane na Femke. (Femka).
Femka chwali się strojem z Volendam, najbardziej rozpoznawalnym strojem ludowym Holandii, a zwłaszcza uszatym , koronkowym czepkiem, uszytym z serwetki.
Strój składa się z pasiastej spódnicy (wybrałam pasy pomarańczowe, bo to ulubiony kolor Holendrów.
Dwubarwnego fartuszka, dół czarny, góra w kwiaty, pasek z wiatrakami. Czarnej bluzeczki w karo wykończone lamówką w wiatraki oraz "napierśnika "
skromny |
bardziej wypasiony |
Do tego czerwone korale, taki białoniebieski pasek (szalik?) z frędzlami ( nie miałam z czego zrobić) i oczywiście saboty.
Nie mogło zabraknąć tulipana .
Femka to już moja dziewiąta panna. Czy będzie więcej?
Tulipany i szklarnie :) Uwielbiam tulipany :) Z chęcią do Ciebie zaglądam, bo idealnie uchwycasz to co w danym stroju najważniejsze. Nawet opisu nie trzeba czytać i już wiadomo o jaki kraj chodzi :)
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńMnie kojarzy się z tulipanami i wiatrakami, ale to Twoja ślicznotka w cudnym stroju najbardziej przyciągnęła moją uwagę! Postarałaś się i to bardzo! Przepiękny, barwny kostium!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia serdeczne :-)
Dziękuję pięknie Olu. Jako niedoszły etnograf dużą wagę przywiązuję do zgodności stroju z oryginałem, choć wiadomo, nie zawsze to jest możliwe w 100%. Pozdrawiam :)
UsuńZe względu na moją pracę Holandia kojarzy mi się z tkaninami i ubraniami z Bon-Prix'a :D Bo tam używane są tkaniny produkowane przez Holendrów (w Chinach), ale dla Holendrów ;) Oraz czoywiście z najlepszym towarem giełdowym, z którego ja te Fleurki poluję :D Czapeczka Femki rządzi! :D
OdpowiedzUsuńOj zazdroszczę Ci , że masz możliwość upolowania Fleurek. Podziwiałam sobie zdjęcia Fleur w oryginalnym stroju i chciałam zrobić podobny. Niestety pewnych rzeczy nie przeskoczysz, jak choćby lamówki z wiatrakami. Ja wiatraki narysowałam na wstążce długopisem ;) Pozdrawiam :)
UsuńHolandia to dla mnie wiatraki i tulipany. Chociaż teraz będzie jeszcze Twoja panna w cudnym stroju. Podziwiam za ogrom pracy, który wkładasz w uszycie każdej kreacji. Z przyjemnością będę oglądać kolejne odsłony Twoich regionalnych reprezentantek, a może i facet coś dostanie...
OdpowiedzUsuńNie mam zbyt wielu chłopaków i bardziej ich sprawy militarne pociągają. Zdradzę, że robię strój ludowy ;) z zachodu USA, czyli strój kowboja dla Metki, ale idzie bardzo opornie. Co do Holandii, może nikt nie uwierzy, najpierw kojarzyła mi się z ceramiką z Delft. A to za sprawą mojej koleżanki, która mieszkała w starej kamienicy i w kuchni były te przepiękne kafelki, potem zobaczyłam te wyroby w elbląskim muzeum, były w swoim czasie bardzo popularne za sprawą zamieszkujących na Żuławach Holendrów zwanych Olendrami. Pozdrawiam . :)
UsuńSzalejesz z tymi strojami ludowymi :) Co jeden to fajniejszy :) Mnie Holandia kojarzy się z van der Sarem (ale to wina Cioci K.) :D
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że taki z Ciebie kibic ;)
UsuńNie ze mnie - z Cioci K. to wszystko jej wina i plakatów, które rozwieszała swojego czasu w różnych miejscach :)
UsuńTulipany, zdecydowanie. Chciałabym kiedyś na żywo zobaczyć te kwitnące pola... Strój pięknie odszyty <3
OdpowiedzUsuńTo też moje wielkie marzenie :)
UsuńWiatraki, tulipany i biało-niebieska porcelana. Dziękuje za ciekawe informacje, a lala jak zawsze pięknie wystrojona.:)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podobało. :)
UsuńWspaniały efekt!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)
UsuńJa przede wszystkim z tulipanami kojarzę ten kraj:))znów fantastyczny strój:))pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńMiło mi Reniu, pewnie masz w ogrodzie mnóstwo tulipanów :) Pozdrawiam wiosennie. :)
UsuńTulipany, wiatraki i niebieskie kafelki :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie ją obszyłaś <3
Miło mi, że Ci się podoba. Jak zdobędę ładną koronkę to jej lepszy kapelutek zrobię. :)
Usuńwiatraki oczywiście też, ale przede wszystkim
OdpowiedzUsuńz panienką w uroczym nakryciu głowy, z SERAMI,
z CHODAKAMI i z powiedzonkami z np. o, holender,
Latający Holender, holenderalne ceny...
jestem fanką Twoich regionalek - skoro to już 9a
to cóż stoi na przeszkodzie dorobić i 10ą, a potem
kolejne dziesiątki przed Tobą - świat etnografii
jest tak przebogaty i zaskakujący - trzymam kciuki!
O tak przebogaty, w jednym kraju, ba regionie, czasem w każdej wsi, inny strój. Tylko wkrótce lalek zacznie mi brakować i tylko Metka skorzysta ;)
UsuńTulipany i wiatraki - chyba taki standard. :)
OdpowiedzUsuńStrój świetny. Oczywiście, że musi być więcej! :)
Miło mi, że tak uważasz. Właśnie robię Turczynkę ;)
UsuńPrześliczny strój!
OdpowiedzUsuń