Tym razem rycerz nie skoczył i rękawiczka została tylko jedna. A w dodatku z "poobgryzanymi" palcami, za to długaśna. Ale od początku. Od Gwiazdki moje lale maja nową koleżankę Benię. Najbardziej zaprzyjaźniła się z nią Paolka. I bardzo chciała pójść z nią na zimowy spacer.
Benia jak widzicie ma spodnie, zimowa kurteczkę i czapkę, tylko bidulka odpowiednich butów nie ma. Paolka natomiast nie miała spodni. I tu wkracza do akcji rękawiczka, a raczej mitenka, za to bardzo długa, chyba do łokcia. I spodnie dla Paolki są.
A z paluszków wyszły jeszcze getry dla Igi i Reginy. Getry to fajny wynalazek, jak są problemy z długością cholewki butków.
Paolka włożyła swoje futerko i czapkę i już gotowa na spacer z Benią.
Spacer po ogrodzie był dosyć krótki, bo mróz nie żartował. Ale kilka fotek udało się zrobić.
Teraz dziewczyny grzeją się przy kaloryferze i wyglądają oknem na gromadę ptaszków.
Benia nie ma żadnych sygnatur. Będę wdzięczna za każdą informację.
Obie dziewuszki śliczne :-) Co do Beni nie mam informacji, niestety...
OdpowiedzUsuńŚwietny sposób na odzież dla maluchów, spodnie i getry - fajna rzecz!
Pozdrawiam gorąco :-)
Sesja nie wyszła ta jak chciałam, ale było bardzo zimno. :)Pozdrawiam cieplutko ♥
UsuńNo proszę, jedna mitenka, a tyle laluszek ubranych.
OdpowiedzUsuńSesja na dworze świetna, a dziewczynkom mróz chyba nie przeszkadzał.
Pozdrawiam serdecznie.
Powiem szczerze, że nie wiedziałam jak tworzywo zareaguje na silny mróz, było około 14 stopni i wolałam nie ryzykować. Pozdrawiam cieplutko ♥
UsuńPiękny spacer miały twoje lalki:))u nas też mroźno:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńJa również Reniu pozdrawiam. Mróz mamy spory, ale akurat było słonecznie :)
UsuńJa oczywiście nie mam pojęcia, co to za lalka. W Oxfordzie dzisiaj było 7 stopni na plusie. Śniegu brak :(
OdpowiedzUsuńA mnie martwi, że już za kilka dni i u nas może być +7. Pozdrawiam ♥
UsuńNo i się dziewczynki wybiegały na śniegu ;-)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nawet mnie kręci odśnieżanie tarasu. Byle tylko nie było aż tak zimno (-14) Pozdrawiam :)
UsuńJak zwykle pomysłowo wykorzystałaś dostępne materiały, żeby zrobić z nich coś fajnego. Spodnie bomba! Sama bym w takie wskoczyła w tych temperaturach :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że sama też bym nie pogardziła takimi ciepłymi spodniami. :) Pozdrawiam cieplutko ♥
Usuńfiu fiu- bardzo podzielna ta rękawiczka...szkoda, że nie robią takich w skali na człowieka- tez bym chętnie zakosiła leginsy, ocieplacze i getry
OdpowiedzUsuńTo chyba musiałby ją mieć jakiś olbrzym. Tymczasem znalazłam jedna rękawiczkę i będę próbowała zrobić sweterek i getry dla barbioszkowatej. Pozdrawiam cieplutko ♥
UsuńŚliczne, zimowe zdjęcia. Sama też uwielbiam getry :-)
OdpowiedzUsuńDawno nie widziałam takiej ilości ptaszków w jednym miejscu. No, u mnie niestety stałyby się karmą...
Ptaszki nie takie skore stać się karmą. Pastwą kotków najczęściej zostają ptaki chore lub ranne. U mnie częściej staja się karmą dla jastrzębia, krogulca czy sokoła niż kota. :)
UsuńNo proszę ile cudów z rękawiczki. Cudne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPrzydałaby się jakaś męska, bo Ken potrzebuje swetra ;)
Usuńhe he, ta Twoja Paolka to już gwiazda, załapała się na tyyle postów :D Jest bardzo wdzięczną modelką o przyjemnej do przymiarek sylwetce:) Widać, że fajnie jej u Ciebie :)
OdpowiedzUsuń