Krtek ah jo!
Najprawdziwszy Krecik kłania się Wam. Jest dla mnie symbolem hossy w tym tygodniu. Po niedzielnych zdobyczach przyszły następne.
Chelsea z konikiem w stanie pudełkowym, jeśli nie liczyć, że ktoś zamienił bluzeczkę na sukienkę od Evi i brak szczotki oraz 3 spinek. Za to ogłowie dla konika było zapasowe.
Cztery lalki, choć tu wyglądają trupowato, wcale w niezłym stanie, oprócz obciętych włosów Barbie Chic z 2006 r. Dostała na imię Vesna.
Prawda, że po SPA wygląda całkiem, całkiem.
My first Barbie z 1980 r. zasili kolekcję Metki.
Sindy od Hasbro też prezentuje się ślicznie. Niestety nie mam do niej odpowiednich butów. Ma dosyć dziwne stopy. Dostała imię Nadine.
No i Bratz, która dostała fajny komplecik z moich zapasów. Dostała imię Jadeen.
Jeśli doliczyć spore zdobycze ciuszkowe, to ostatni tydzień był rewelacyjny. (Vesna i Nadine odziane w te zdobycze)
Ale o ciuchach to chyba osobny wpis zrobię :)
Super zdobycze :)
OdpowiedzUsuńDzięki. Szkoda tylko, że Vesna ma tak zharatane włosy. Jej makijaż mi się podoba.
UsuńAleż zdobycze! :) My First Barbie jest przepiękna.
OdpowiedzUsuńTak, w dodatku ma paluszki u stóp, co nawet u Super Star jest rzadkością :)
UsuńA to miałaś farta! Superowe zdobycze! Gratulacje!
OdpowiedzUsuńCiekawe jak długo ten fart będzie trwał ;)
UsuńTy to gdzie nie pójdziesz, tam skarby znajdziesz. Wspaniałe wszystkie, bez wyjątku.
OdpowiedzUsuńA może zdecydujesz się zrobić Vesnie reroot?
Nie dam rady. Po 5 minutach palce mi drętwieją. Dziś cudem uszyłam ten mundurek, męczyłam się cztery godziny. :(
UsuńCudowne zdobycze. Cudne skarby :-) :-) Uwielbiam takie znaleziska. Niestety u mnie od kilku lat posucha. A kiedyś było u mnie tak pięknie...
OdpowiedzUsuńJakie cudne zdobycze! Tylko pozazdrościć. Jedna z moich hasbrowych Sindy została przez poprzednią kreatywną właścicielkę zamieniona w siostrę Kopciuszka - miała przycięte stopy, żeby buty od Barbie pasowały...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Tasha B.
Świetne łupy! Gratuluję!
OdpowiedzUsuńŁadna Sindy, nawet mimo skróconych włosów. A sprawdzałaś może, czy buty od Chelsea, Kelly, Evi nadają się dla tych chińskich maluchów?
OdpowiedzUsuń