A oto druga niespodzianka z mojej
własnej piwnicy. Alina – „także jak Anioł”.
Alina nie
ma sygnatur, ale ma własną historię. Została w początku lat 90tych kupiona w
szpitalnym kiosku dla chorej dziewczynki. Czy lalka jest krajowego pochodzenia?
Może ktoś ją rozpozna.
Alina ma śliczne brązowe oczka i brązowe bardzo gęste
włoski. Są dobrej jakości, mimo przeleżenia w piwnicy kilka lat nadal są
miękkie i się nie puszą. Była tylko trochę przybrudzona, wystarczyło zwykłe
mycie i uczesanie. Sukienka jest oryginalna, niestety nieco spłowiała. Lala nie
ma już bielizny i butów niestety. Dawna
właścicielka dopiero po zobaczeniu Aliny przypomniała sobie lalkę i jest
zadowolona, że trafiła ona do mnie. A teraz trochę spamu zdjęciowego z
ogrodowej sesji Aliny.
|
Korzystam z jesiennego słonka. |
|
Ostatnie róże, mróz bezlitośnie obszedł się z kwiatami w naszym ogrodzie |
|
Sprytna z niej dziewczynka |
|
|
A czyje te nogi? |
Jaka ona kochana! taka aż chce się ją przytulić!!! Śliczną ma buziulę! No i czyje to nogi? :D
OdpowiedzUsuńJest bardzo milusia, nadaje się do przytulania, bo ma miękki korpus.
UsuńAlina jest przeurocza!Ma słodkie usteczka i śliczne oczy! Uwielbiam takie pulchne maluszki:)
OdpowiedzUsuńBuźka w ciup. Lubię jej brązowe oczka, większość lal ma niebieskie.
UsuńTak !! Jest bardzo przytulaśna !! :):)
OdpowiedzUsuńNie będę się mądrzyć ale buzię ma chyba nie-krajową .
To bardzo ładna, promienna sesja :):)
Nie ma napisu Made in China, w ogóle nic nie ma, a jakość włosów świadczy, że Chińska nie jest.
UsuńTen pyszczek jest przesłodki! Uwielbiam takie lale z duszą i historią, budzą wiele sentymentu :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam lalki z historią.
UsuńFajnie mieszkać w pokoleniowym domu (naszą rodzinę komuna tego pozbawiła) i mieć takie znaleziska na strychu i w piwnicy. Gratuluję :) Może jeszcze coś znajdziesz fajnego...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :-)
Nasz dom niestety nie jest już pokoleniowy, ptaszki z gniazdka wyfrunęły i zostaliśmy sami. Tylko od czasu do czasu nas odwiedzają. A strych i piwnica są i owszem. Dom też nie jest stary, mieszkamy w nim od 1989 r., przedtem mieszkaliśmy w mieście w bloku.
UsuńOj, tak teraz nie moda na pokoleniowe domy, ale mimo wszystko pełni taka funkcję, bo tam się wraca... :)
UsuńCzegoż to te piwnice nie kryją:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie udało się znaleźć tych najbardziej szukanych.
UsuńCzyje te drugie nogi?!
OdpowiedzUsuńOj widzę, że intrygują te nogi! Otóż facet powinien być dla kobiety oparciem i Alinka takowego znalazła. To nogi Action Mena.
UsuńTakie lalki z historią są dla mnie chyba najcenniejsze.. bo przez to, że mają swoje tajemnice nie są już tylko zwykłymi 'kukiełkami' ;)
OdpowiedzUsuńGdyby lalki umiały mówić, jakie ciekawe historie by nam opowiedziały.
UsuńHai Szara,
OdpowiedzUsuńYou`re doll is beautyfull.
It`s really satisfying to clean an old doll up and give it a second life, don`t you think?
Love, Ciska
Oh yes, it is very satisfying.
UsuńUrocza laluszka, najfajniej wygląda chyba na tej gałęzi. :)
OdpowiedzUsuńŁażenie po drzewach to jej ulubione zajęcie.
UsuńŚliczna jest. W dzieciństwie zawsze bardzo mi się podobała. :)
OdpowiedzUsuńA ja wiem, czyje to nogi. :)