Jak
ten czas leci. Nawet nie wiem jak minął mi miesiąc wakacji. Tylu
spraw jeszcze nie zdążyłam załatwić, tyle lalek opisać. A tu
puk, puk, sierpień nam puka do drzwi.
Dziś
zgodnie z lalkowym kalendarzem świętują drewniaczki: Matrioszki i
Kokeshi.
Ich
historii nie będę przytaczać, bo jest powszechnie znana. Dziś
tylko dwa zbiorcze zdjęcia moich Kokeshi i Matrioszek.
Tym
razem Kokeshi tylko drewniane, bo mam jeszcze kilka Momiji z masy
plastycznej.
PS. Co znaczą literki G P na główce lalki barbiopodobnej? Czy będę znów żałować, że nie kupiłam?
Ależ fajne te drewniane Kokeshi !!!
OdpowiedzUsuńGP na na lalce barbiowatej to według mnie marka Giochi Preziosi.
Dzięki za identyfikację. To znaczy znów żałuję:(
UsuńGP raczej nie ma co żałować. No chyba, że jakieś cudo było, ale oni raczej cudów rzadkich nie robili.
Usuńmatrioszki zawsze mnie intrygowały :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie wiadomo co w takiej naprawdę siedzi;)
UsuńU mnie żadnej przedstawicielki tego gatunku :(
OdpowiedzUsuńZ pewnością jeszcze trafi jakaś do Ciebie :)
UsuńNie posiadam żadnej lali, która mogłaby reprezentować mnie tego dnia...A Twoje fajne...
OdpowiedzUsuńTak to już jest, nie wszystko można mieć :)
UsuńMatrioszkę mam:))Twoje zbiory śliczne:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńOd dziecka chciałam mieć. Pozdrowionka. :)
UsuńMatrioszki przecudne! Niestety nie mam żadnej takiej lali...
OdpowiedzUsuńTez długo nie miałam, teraz częściej się trafiają, ale bardziej współczesne.
UsuńU mnie też czas leci, ale zmobilizowałaś mnie i daję moją kokeshi z opóźnieniem dzisiaj:)
OdpowiedzUsuńTwoje matrioszki piękne są! Zaintrygowała mnie różowa kokeshi, bo jeszcze takiej nie widziałam.
Buziaki!:))
Dawniej lalki robiły kobiety na ołtarzyki domowe, teraz robią je artyści dla turystów ;)
UsuńEch nie udało mi się zrobić zdjęć swojej Matrioszce... :(
OdpowiedzUsuń