Na główce jest numer 16/42/71 i Götz Puppe, niby wszystko jasne.
Nic bardziej mylnego. Od założenia firmy Götz w 1950 r. wyprodukowano dziesiątki, jak nie setki modeli. Niektóre jak Sasha bardzo znane i poszukiwane przez kolekcjonerów. Inne jak ta bezimienne.
Model 16/42/71 oznacza, że lalka ma 16 cali czyli 42 cm i wyprodukowano ją w 1971 r. Kiedy firma nie była jeszcze tak sławna. Lalkę produkowano w wielu wersjach. Włosy długie lub krótkie, blond lub brązowe. Skóra jasna, opalona lub czekoladowa. Oczy niebieskie, albo brązowe.
zdjęcie ebay |
zdj. ebay |
zdj. z Dollplanet.ru |
Jednak na pudełku nie było imienia.
zdj. ebay |
Moja panna dostała imię Dotty. Ma blond, długie włosy, z wystrzępioną grzywką. Brązowe oczy. Była goła i bosa, no i brudna, że strach. Jest drugą moją Götz po Kornelce.
Będzie dla niej starsza siostrą.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich czytelników, tych wiernych od lat i tych zupełnie nowych. Miłego weekendu. :)
Słodkie te lale. Czasami się zastanawiam Tereniu gdzie wynajdujesz te wszystkie perełki. Pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńCóż lale wynajduję w SH i na giełdach staroci, czasem na targowisku. Zwykle są okropnie brudne, gołe i bose, śmierdzą piwnicą albo papierosami, ale to dopiero frajda doprowadzić taką do porządnego wyglądu. :)Pozdrawiam :)
UsuńU mnie w SH można spotkać jedynie pluszaki, a na giełdy staroci niestety za daleko, ale miło lubię podglądać te lale u Ciebie. Cieszę się, że je ratujesz, że dostają nowe życie.
UsuńKochane te lale :-) Bezustannie zazdroszczę Ci giełd staroci i targowisk z pannami. U mnie takich ani na lekarstwo...
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że kupiłam bardziej z chęci uchronienia jej przed śmietnikiem. Bo już jedną Gotz miałam. Pozdrowionka :)
UsuńSon dos muñecas muy dulces, la pequeña para mi es más guapa. Tienes verdadera suerte encontrar estas dulzuras de muñecas. Besos:-)
OdpowiedzUsuńMe alegro que te gusten. Que tengas un buen fin de semana. :)
UsuńŁadne imię dla niej wymyśliłaś:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńBo namiętnie oglądam Franię Fisher ;) Pozdrowionka :)
UsuńMa prześliczną buzię. Ależ Ci się trafiła ślicznotka. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ta grzywka tak wystrzępiona .Pozdrowionka :)
UsuńRazem tak się raźniej czują :D
OdpowiedzUsuńO, u mnie towarzystwa nie brakuje ;)
UsuńUrocza!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńCiekawa jestem, ile różnych modeli lalek istniało w ogóle na świecie. Czy byłyby to setki, tysiące, setki tysięcy czy miliony?
OdpowiedzUsuńObawiam się, że to ostatnie ;)
UsuńŚliczna z niej panienka.
OdpowiedzUsuńuroczy duet masz teraz!
OdpowiedzUsuńwersja czekoladowa do
schrupania bez przystawki!