Obserwatorzy

czwartek, 5 września 2013

12.12





         Czy pamiętacie co oznaczała ta godzina? Tak , to pora na jedzonko. Maggie jako dobra pani domu, zażądała kuchni. A w kuchni musi być jedzonko.
         Najpierw trudziłam się sama, a Maggie wymyślała, co musi być w kuchni i spiżarni.
         Najpierw były owoce


         I warzywa


         Potem chleb i bułki, rogaliki i wszelkie pieczywo.


         A jak się zaprasza gości, to obowiązkowo ciasta, ciastka i torty.


         Przydałby się też ser i keczup



         Jajka


           I kiszone ogórki


         To wszystko oczywiście z modeliny. Ale ostatnio miałam farta i spiżarnia Maggie wzbogaciła się bez pracy. Mianowicie udało mi się nabyć
         Kiełbaski (magnes na lodówkę) – 3,99


         I kosz pięknych owoców za jedną złotówkę.


         Fajnie, że czasem uda się zdobyć coś  dla lalek za przysłowiowe grosze.
Ostatnio udało mi się także zdobyć dwa fantastyczne sweterki. Półeczkę (różową , chyba przemaluję). Krzesełko dla niemowlaka od Mattela. Natomiast w lalkach, od czasu nabycia Nancy całkowita posucha.

28 komentarzy:

  1. Aż się głodna zrobiłam :)
    Magnesy super! Gdzie takie cuda sprzedają?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magnesy ze sklepu "Wszystko za 2,50 i nie tylko"
      Swoja drogą fajna nazwa. Było więcej jedzonka, ale mnie sie kiełbasy spodobały.

      Usuń
  2. Napracowałaś się. Bardzo fajnie wyszło, zwłaszcza pieczywo. No i ten koszyczek na bułki... super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koszyczek jest z pudełka od zapałek, a pieczywo w połowie prawdziwe tzn. mąka, woda i do piekarnika. Na koniec lakier do paznokci - te błyszczące.

      Usuń
  3. Ogóreczki w słoiku mnie zwyciężyły :) Cudne są no i sercu bliskie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słoik to butelka po zastrzykach, dostałam ze szpitala od zaprzyjaźnionej pielęgniarki, jak dziewczyny na oddziale zobaczyły słoik ogórków, to musiałam zrobić kilka.

      Usuń
    2. Dopisuję się do komentarza Zgredki, jako wielki miłośnik kiszonych ogórów!
      Mogę jednego? ;)

      Usuń
    3. Dostaniesz cały słoik, jak Metka przyjedzie to przekażę.

      Usuń
  4. Kolorowy i smakowy zawrót głowy !!!
    Porównując produkty kupowane z domowymi
    od razu widać, że domowe lepsze i ładniejsze !!!!
    Porozmawiaj z Nancy , to zazdrośnica-grymaśnica , może boi sie konkurencji ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do Nancy to możliwe, bo jest teraz w centrum uwagi, dostała naszyjnik i torebkę, może rzeczywiście boi się konkurencji.
      Dzięki za pochwałę domowych wyrobów. Ale jak zaglądam do "Domku pod kloszem" to tylko wzdycham, chciałabym tak umieć.

      Usuń
  5. Zawsze podziwiałam cierpliwość osób własnoręcznie wyrabiających miniaturki ;) 1:12 to zdecydowanie nie moja skala ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lepienie z modeliny traktuję jako terapię przy artretyzmie, bałam się, że w ogóle nie będę w stanie utrzymać łyżki i zaczęłam lepić i szyć. Gimnastyka palców stała się nie tylko obowiązkiem, ale i przyjemnością.

      Usuń
  6. Bardzo smakowicie wygląda to wszystko, zwłaszcza ser jest genialny! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam, lepiej wygląda na zdjęciu niż w rzeczywistości. Czasem można w reklamach znaleźć etykiety w odpowiednim wymiarze. Teraz myślę o napojach w puszkach.

      Usuń
  7. Dziękuję za radę o sposobie na artretyzm. Zupełnie zapomniałam o masie solnej... ; D no a przecież z tego da się zrobić..wszystko ... Napracowałaś się ale piękne efekty... Słoik z ogórkami.. żółty ser... Fajne torcicki i ciastka z dziórką czyli oponki ... mniam mniam idę coś zjeść ;D Buziaki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jakoś nie mogę utrafić z dobrymi proporcjami w masie solnej. Modelina też musi być dobra, ale ostatnio dostałam skrobię kukurydzianą i szykuję się do robótek z zimnej porcelany w długie jesienne i zimowe wieczory.

      Usuń
  8. Świetne jedzonko. Wszystko jest słodziutkie. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Aż by się chciało coś zjeść, takie to wszystko fajne. Kawał dobrej roboty. :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Może i lalek nowych brak, ale za to "stare" maają czym się delektować:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Maggie ciągle narzeka, i obawiam się, że jeszcze nie zauważyła braku lodówki w kuchni, jak spostrzeże będę biedna.

      Usuń
  11. Jedzonko kapitalne, aż ślinka leci... REWELACJA, szczególnie te ogóreczki... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, ogórki to najłatwiejsza sprawa, tylko z buteleczkami jest kłopot.

      Usuń