Po pięknym poniedziałku, wtorek choć ciepły był mglisty.
Taki prawdziwie jesienny, pełen złotych liści. I choć termometr wskazywał +18,
to kurtka wcale nie przeszkadzała. Moje lalki też żegnają się z letnią
garderobą. Oczywiście, o ile w ogóle mają
jakąś inną. Ale nad tym usilnie pracują kochane koleżanki. Niedawno dostałam
całkiem nieoczekiwany prezent od Marzenki z Dłubanin lalkowych. Uszczęśliwiła
troje moich rezydentów( nie mylić z medycznymi).
Kenyś dostał uroczy brązowy golf.
Tereska płaszczyk z kapturem.
A Jurata śliczne zielone ponczo. Zważywszy na pogodę nad
Bałtykiem, takie cieplutkie okrycie bardzo się przyda.
Ponieważ obdarowani zaraz się przebrali, także inne lalki
zaczęły się domagać cieplejszych strojów. Przytargałam wielkie pudło z
ciuszkami i zaczęły się przebieranki. Doszło do gorszących scen, kiedy z
wnętrza pudła ukazało się futerko. Każda chciała je mieć.
Ostatecznie futerko
dostała Hitomi,
a ja obiecałam uszyć szybko następne, dla Shani.
Także Rebecca znalazła futrzana kurteczkę.
Spieszę donieść, że przy szyciu futerek nie ucierpiało żadne
zwierzątko (nawet znienawidzona przeze mnie nornica), bo moje panny preferują futra
syntetyczne i bardzo kochają przyrodę.
Jedynie Barbie, powiedziała, że wierzy jeszcze w powrót
słonecznych dni i zmieniła tylko sukienkę, na taką z długimi rękawami.
Podziwiajcie
też jej nowy kapelusz.
Kapelusz pochodzi od Barbie „Day to night” z 85.
Znalazłam na giełdzie trochę ciuszków i drobiazgów. W domu dopiero zauważyłam,
że przez nieuwagę nie wzięłam walizeczki od tej Barbie. Gdybym skojarzyła, to
może w kartonie było więcej drobiazgów
od tego modelu, a najbardziej prześladuje mnie myśl, że może w walizce były
słynne biało różowe szpilki. Och żałuję bardzo, znów brak wiedzy został
ukarany.
Z giełdy wrócił ze mną jeszcze ktoś, ale o tym następnym razem.
No i pięknie wszyscy wyglądają. I niech trzymają się ciepło!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Pięknie dziękujemy. ☺
UsuńTak cieplutko i mięciutko się zrobiło :)
OdpowiedzUsuńPiękną garderobę mają Twoje lalki :)
Garderoba nieco skromna, ale zawsze w SH poluję na ciuszki. Niestety rzadko coś można znaleźć.
Usuńu mnie było 26 stopni, :)) i proszę tu zimna nie straszyć, futerko na Hitomi najcudniejsze
OdpowiedzUsuń26 stopni! Toż to lato w pełni! :) zazdroszczę.
Usuńtak, zmianom garderoby często
OdpowiedzUsuńtowarzyszą skandaliczne ekscesy -
walizeczki żal, to fakt - wszak
z kapelutkiem tak nostalgicznie
by się prezentowała - przywodzi
mi na myśl Anię Shirley...
O tak, bardzo żal. Gapa jestem i już, ale na Barbie znam się bardzo mało. A na giełdzie troszkę się spieszyłam.
UsuńSlicznotki sie poeystrajaly :D Futerko to w paski tez z barbie fashion :) Czesto na niego trafiam ale jakos nie udalo mi se nigdy kupic :) Sukienka czerwona od mamy z heart family :) Oj szkoda ze nie wzielas walizeczki :) moze byly tam jej akcesoria i buty wlasnie :)Bardzo lubie te szpilki bialo- rozowe <3
OdpowiedzUsuńOj żałuję, żałuję. Dzięki za zidentyfikowanie sukienki. Jest prawie jak nowa.Byłam zdumiona, że zapina się na zatrzaski. Były jeszcze niebieskie spodnie z żółtym paskiem też na zatrzaskę zapinane. Może od taty?.
UsuńA moze i od taty ale rowne dobrze mogly byc od jakiegos innego Kena lub z fashion pack :)
UsuńU nas już trzeci, piękny, słoneczny dzień! Twoje lalki dostały śliczne ubranka! Kapelusik wspaniały, ale nie rób sobie wyrzutów, bo wcale nie jest pewne, że były tam inne drobiazgi... Pozdrawiam Cię serdecznie!
OdpowiedzUsuńAle walizka była, gapa ze mnie.
UsuńUbranka śliczne, takie prezenty to laluszki lubią najbardziej :) Ja swoje towarzystwo też już przebrałam, ale na razie w jesienne kreacje, a sweterki na zimę im trzymam :)
OdpowiedzUsuńNa zimę to mam czapki i szaliki. trzeba jeszcze jakieś kurtki zrobić. Październikowe ciepełko jest bardzo złudne. :)
UsuńPiękne ubranka i dodatki :-) Z pewnością zostaną wkrótce odpowiednio wykorzystane, bo choć pojawiają się przebłyski ciepła, to jednak nie ma się co czarować: mamy jesień. :-) Uściski :-)
OdpowiedzUsuńI już dziś było tylko 14 stopni, więc kurteczki i sweterki bardzo pożądane.
UsuńTe ubranka są śliczne:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu i również pozdrawiam.
UsuńTo fakt, że już czas na zmianę garderoby na cieplejszą :)
OdpowiedzUsuńTwoje dostały piękne i cieplutkie futerka :D
a włóczkowe dzieła od Marzenki bardzo się przydadzą :D
a najbardziej zadowolony to chyba Kenik :)))
Bardzo zadowolony, jeszcze marzy o solidnych bojówkach i trekingowych butach, wtedy wybrałby się na jesienna wędrówkę.
UsuńU nas pogoda była względna ale jednak z ciśnieniem coś nie tak bo ból głowy nie chce odpuścić. Futerka i sweterki wyglądają na mega ciepłe dobrze, że Twoje lalki nie zmarzną :)
OdpowiedzUsuńU nas cud się stał, bo już piąty dzień nie pada. Jednak z tym ciśnieniem, to masz rację, bo i mnie ból głowy nie opuszcza.
UsuńJeśli w gromadzie kobiet jednej dasz futro - masz "przechlapane" .
OdpowiedzUsuńReszta też będzie chciała :)
Otóż to. Trzeba będzie zdobyć więcej futer, albo przynajmniej materiałów na futra.
UsuńAż z ciekawości poszukałam tej Day to Night w sieci, te szpileczki są śliczne! Dziś takie dwubarwne mają chyba tylko kolekcjonerskie lalki :-)
OdpowiedzUsuńMało się znam na Barbie, ale te szpilki są chyba jakieś kultowe, bo naczytałam się o nich, no i ceny na aukcjach są też tego dowodem.
UsuńAle świetne ciuszki. Na pewno nie będzie im zimno.
OdpowiedzUsuń