Obserwatorzy

piątek, 13 października 2017

PAN MALUŚKIEWICZ I...




                  Jego żona. 


      Mieszkają u mnie już dłuuuugo, ale jakoś nie było okazji. I teraz właściwie nie ma, bo Pan Maluśkiewicz nijak się ma do mechanicznych lalek, ale w miesiącu miniaturek gdzieś mi się schował i zapomniałam.
      Może wypłynął na morze w poszukiwaniu wieloryba? Dziś podczas sprzątania stolika z maluchami niespodziewanie odnalazł się wraz z małżonką.

      Państwo Maluśkiewiczowie są lalkami w tzw. pół skali (half scale) czyli 1:24. Co odpowiada wzrostowi Polly Pocket. 


      Wykonani są z gumy, przy czym w rękach i nogach mają druty umożliwiające pozowanie. Główki odlewane są osobno i można je okręcać, a nawet zdjęć. Włosy i buty są wmoldowane. Niestety, ktoś wpadł także na niemądry pomysł przyklejenia im ubrań.
Sądząc po materiałach z jakich wykonane są ubranka Pana wykonano te lalki w latach 70tych ubiegłego wieku. Koszula, spodnie i krawat są z tzw. dederonu, bo mogłoby świadczyć, że pochodzą z NRD. Niestety nic w Internecie nie znalazłam.


      Maluśkiewiczowie zwiedzili Świat Maggie, ale nigdzie dłużej nie zagrzali miejsca.



      W końcu znaleźli sobie na jakiś czas przytulną kuchenkę (podpórka pod książki). Ale oczywiście woleli by mieć własny domek. 

      Może ktoś ma wiadomości na temat pochodzenia Maluśkiewiczów, będę bardzo wdzięczna. 

22 komentarze:

  1. Uuu... wcale się nie dziwię, że takie maleństwa się zawieruszyły :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są naprawdę malutkie, ale nie najmniejsze wśród moich maluchów. :)

      Usuń
  2. Maluśkiewiczowie są ogromnie sympatyczni. Gumową laleczkę miałam w dzieciństwie i wspominam ją z wielkim sentymentem. Nie jestem pewna, ale chyba nie miała drutów w środku, miała wmoldowane włoski, buciki i białe skarpeteczki :)))
    Dobrze, że Twoja para ma chociaż swoją własną kuchnię, od czegoś przecież trzeba zacząć :-)
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sądząc po bucikach i skarpetkach miałaś domkową ARI. One są w rozmiarze 1:12. :)Pozdrowionka.

      Usuń
  3. Pani Maluśkiewicz bardziej mi
    na hermafrodytę wyglądała albo
    wręcz transwestytę - ale co tam
    moje duże oczyska zza różowych
    okularów mogą dojrzeć - nic!!!

    najważniejsze, że mają siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Maluśkiewiczowa ma cysie jak się patrzy ino co pod kiecką. ;)

      Usuń
  4. Niestety nie znam się na lalkach:)))parka sympatyczna:)))pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie spotkałam takich malućkich, albo nie pamiętam.
    Super sympatyczna parka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenko serdeczni dziękuję za prezent. Reszta na maila. :)

      Usuń
  6. Ojej jakie drobinki :) nigdy takich nie widziałam !
    Domaszek dla takich maluchów to prawdziwe wyzwanie wnętrzarskie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś się zrobi, tylko odpowiednie pudełko znajdę i pomysł.

      Usuń
  7. Dobrze, że w tym ogromnym świecie Państwo Maluśkiewiczowie mają siebie i... Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biedactwa, oni nawet w świecie lalek czują się ja Liliputy w domu Guliwera. :)

      Usuń
  8. Z daleka myślałam, że jego żona to facet. :) Fajne maluchy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co Wy z tym facetem. Krótkie włosy u kobiety to dosyć powszechna rzecz. No i ma przecież sukienkę.

      Usuń
  9. Jakie drobinki! Dziw bierze, że komuś się chciało w takich laleczkach umieszczać druciki umożliwiające artykulację :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A fajnie, że druciki są, bo lalki mogą stać i siedzieć i rękami ruszać.

      Usuń
  10. Hi I forgot how fun it way to visit you and your lovely dolls. Always a pleasure. Blessings, Martha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank You Martha! It's nice to see You again! Hugs ☺

      Usuń