Obserwatorzy

czwartek, 28 lutego 2019

TŁUSTY CZWARTEK

            Odkąd Maggie znów została wielką damą, czasem się nudzi i z nostalgią wspomina dawne czasy. Porzucona przez męża lekkoducha, imała się wielu zajęć. Teraz, czasem dla zabawy, zajmuje się różnymi dawnymi sprawami. 


        
            Kończy się karnawał i Maggie postanowiła zrobić dobry uczynek i uszyć suknię wieczorową dla Anjelicy. Dziewczyna dawno nie miała nic nowego, a przecież na to zasługuje. Maggie zauważyła, że Ken Junior robi do niej maślane oczy. Anjelica była zaskoczona i uradowana nową kreacją.


 
     Maggie podarowała jej także broszkę w postaci pantofelka z masy perłowej.


       Anjelica postanowiła się odwdzięczyć i zrobić Maggie prezent w postaci wypieków na Tłusty Czwartek. Jest zawołaną kucharką, a jej specjalnością są faworki.


                                  Napiekła też pączków.


          Nie tylko dla Maggie, ale również dla koleżanek.






         Maggie otrzymawszy takie mnóstwo słodkości zaprosiła siostrę, szwagierkę i guwernantkę na babskie ploteczki z okazji Tłustego Czwartku. A Anjelica szykuje się na karnawałowy wieczór. Będą tańce.



          Pozwólcie, że będę niedyskretna. Ile pączków zjadłyście dzisiaj? Ja świętuję Tłusty Czwartek już od wczoraj i chyba pęknę. ;)

Dziewczyny mam problem z Anjelicą i Akwamaryną (Petra Lundby)i  Sindy Hasbro) włosy zaczęły im się kruszyć. Łamią się i lalki tracą owłosienie.

poniedziałek, 25 lutego 2019

ZDOBYCZE I PREZENTY

        Dziś chwalipost. W SH poniedziałkowa posucha, udało mi się zdobyć metalową pisankę i dwa mini króliczki.


          Za to w sklepiku "MISZMASZ" czyli wszystko od 1,99 sporo ciekawostek.

okienko i dekory


ramki do zdjęć lub obrazków

Tych różyczek jest 20 małych i 8 dużych w blistrze za jedyne 1,99
 
Takie jakby płaskorzeźby za klejącej podkładce
Perłowe naklejanki w tej samej cenie
       Jedyna lalka to Ken z 2007 r. jeszcze z ubiegłego tygodnia. Ten z przodu, tylko w krótkich spodenkach.



         Muszę się też pochwalić prezentami, które dostałam . Z Domu Mody "Metkacze" przyjechały do nas trzy pary jeansów i śliczna bluzeczka z kotkiem. Tym razem Regina była czyś zajęta i inne dziewczyny skorzystały. 

      Juracie bluzeczka ze śpiącym kotkiem bardzo przypadła do gustu. Dziewczyny pozują na tle bukietu tulipanów i przesyłają przedwiosenne pozdrowienia. :)

piątek, 22 lutego 2019

TERAKOTOWA ARMIA

         Jak powszechnie wiadomo, nie zbieram Barbie i jej "pochodnych". Jak mi się trafiają, to wędrują do Metki i chciałoby się powiedzieć spokój. Nic z tego, bo przywlokę i słyszę: "ale ja już taką mam".



        I lalka zostaje u mnie. No, żeby nie skłamać, niektóre "kloniki" to chciałam mieć , no i Barbie mtm też.



         I tak pewnego dnia zauważyłam, że liczba "niezbieranych" lalek przekroczyła magiczną " liczbę 30, i w dodatku jest problem z ich umieszczeniem. Największy, to ten, że nie wszystkie da się posadzić - sztywniary, że nie chcą stać samodzielnie. 
Jakby to było pięknie, gdyby można ustawić je w rządkach , jak Terakotową Armię. Okazuje się, że można. W dodatku bez wydawania majątku na stojaki.  



        Na fb pojawiła się notatka o wykorzystaniu kołków do styropianu. Nie wszystkim to odpowiada, ale ja uważam , że są rewelacyjne.  Lalka stoi, nie przewraca się, stojak nie zajmuje dużo miejsca, w odróżnieniu od stojaków dla porcelanek. A największy atut to cena. W zależności od ilości i hurtowni czy marketu, to od 25 do 55 groszy.  Przydatna jest tylko część zewnętrzna , bez bolca. Dla 12 calówek właściwe są kołki 10x160, ale można też zastosować je np. do Skipper i wtedy to 10x140. 



           Jeśli macie dużo lalek, mało miejsca i nie musicie mieć wypasionych stojaków, gorąco polecam. Jeszcze mała uwaga . Kołki są opisane : plastikowe lub metalowe - dotyczy to bolca, który nas nie interesuje, część zewnętrzna jest i tak plastikowa, a metalowe są dwa razy droższe. Nie opłaca się ich kupować.

 

poniedziałek, 18 lutego 2019

KARTKA Z KALENDARZA -DZIEŃ MĘSKICH LALEK


          Nieśmiało przypominam o lalkowym kalendarzu.             Dziś   

                                   Dzień Lalek Męskich. 
 
    U mnie od dawna nie przybyła żadna lalka, ale jeden chłoptaś jeszcze z listopada czeka na swoja kolejkę. Niestety w niczym nie przypomina tego wspaniałego mena z kalendarza.


           Przedstawiam Ondraszka.  Chłopca w stroju ludowym z Czechosłowackiej Lidovej Tvorby.  Strój pochodzi z zachodnich Moraw z okolic Vnclav. 
           Sama laleczka ma 20 cm. zwykle występowała w parze z dziewczynką, choć lalki różnią się tylko strojem. Ma bardzo nietypową budowę. Głowa i korpus odlane razem (celuloid lub podobne tworzywo), natomiast ręce i nogi są gumowe. 
Drugą ciekawostka są oczy. Pod żadnym pozorem nie moczyć główki w wodzie, bo oczy to kalkomania, która na 100% się odklei. W ostatniej sekundzie uratowałam oczy większej lalki. dobrze, że myłam w misce , a nie pod bieżącą wodą.   
          Ondraszek dołączył do trzech panienek z Lidovej Tvorby, jako jedyny męski przedstawiciel naszych południowych sąsiadów.
        Jak to mówią dziennikarze, nie należy zamykać numeru przed północą. Pojechałam do miasta i wróciłam z dwoma chłopami. 


           Pierwszy to Danny Wood z New Kids On The Block. Big Step Prodaction Inc. dla Hasbro z 1990, drugi to Książę Eryk z Arielki, niestety nie wiem z jakiej serii. Na głowie ma Disney, a na plecach Mattel 1968 China. Głowę ma bardzo miękką. Obaj panowie, jak mniemam, powędrują do Metki.  Tylko muszę ich ogarnąć, bo są dopiero po kąpieli. Trzeba im znaleźć jakąś garderobę. No i buty. :)

ANEKS: Buty Sindy
Sygnowane  są tylko 3 z prawej strony. Z tym, że zielony sandałek jest od nowszej Sindy Hasbro.  Cztery z lewej pasują, ale nie są sygnowane.

 

czwartek, 14 lutego 2019

WALENTYNKI



          Walentynkowe życzenia w imieniu całej ekipy złoży     Wam Izabella czyli Bella 2. 


                                   Miłych Walentynek!



sobota, 2 lutego 2019

BEETHOVEN II

Pamiętacie film?  No to jednak nie o film chodzi, tylko o 
radio .
W Obronie Terytorialnej zimowa nuda. Góra jak zwykle obiecała kasę na to i owo, ale przetargi nie wypaliły i zamiast na nowy sprzęt, znów chłopaków było stać na demobil.
Coś jednak się zmieniło. Są nowe szafy na broń i sprzęt.  I jest czołg! Ten obok radia ;) Zdjęcia trochę słabe, bo pogoda nie dopisała. 

Szafy puste


I już ze sprzętem

         Solidne, drewniane i zamykane, a z pozostałej kasy udało się wyremontować radio Beetoven II

      Przed


                                                     I po

A tak na marginesie. Po letnich manewrach wcięło granaty, a Antoś nowych nie zakupił . Ale oby do wiosny.